reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

❄️Grudniowe kreski❄️W grudniu gdy św.Mikołaj z prezentami przychodzi 🎅Każda w upragnioną ciążę zachodzi!

A irydolog to nie wrozbita.
Ja miałam wizytę z lekarka z pochodzenia z Mongolii, z dyplomem Akademi medycznej wydz lekarskiego.
Ona mi powiedziała różne rzeczy z zakresu mojego zdrowia a nie tego co się dzieje wokół mnie. Patrzyła na ostatnie badania min szczególnie na tarczyce.
No to z oczy wyszło, że mam problemy z układem kostno stawowym - tak mam od dzieciństwa. Serce i ciśnienie- tak bradykardia. Mówiła że mam uważać na jelita / tak rak w rodzinie /. No i wg medcycy chińskiej jestem yang.
To druga siostra byka u takiej jakby znachorki. Ogólnej było tak, że siostra kończyła się z ból. Leżał nawet w szpitalu i tam ja badali pod kątem wyrostka, później jeszcze przyczyn ginekologicznych szukali, ale nic nie znaleźli. Rodzice dostali namiary na taką kobietę co to tak uzdrawia. Gdy doszło już do spotkania powiedział siostrze że ma pasożyty i organizm w toksynach..robiła jej jakieś "mise", to z normalnej wody u niej robiła się czarna. Był u niej jeszcze mój brat, ale u niego ta woda tylko trochę się zabrudziła. Wiadomo znachorstwo jest brane przez palce. Zapakowali moją siostrę w auto i wywieźli na badania w kierunku pasożytów do Warszawy. Jak dostałam obraz ciała zajętego przez pasożyty to nie było miejsca gdzie by ich nie było. Ilość była zaznaczana kolorami od zielonego do bordowego, a u niej nie był od żółtego do bordowego, gdzie żółtego było najmniej.
 
Ostatnia edycja:
reklama
a dziękuję bardzo, fantastycznie. Zupełnie jakby nigdy nic 😬 ostatnie dwa dni miałam wypchane po brzegi i tak tylko z doskoku zaglądałam, a teraz jestem u teściów, jakoś bez sensu się szybko wyspałam 😆 a raczej po wzięciu leków już nie zasnęłam także zaraz się ogarniam i schodzę na dół. Dziś będziemy piec pierniczki 😊 ale szwagierka niestety się pochorowała to zabraknie mi kogoś do idealnego dopracowania detali😉
Przez te pierniczki miałam dylemat co do reakcji 😂
 
a ja chciałam dziś ubrac choinke, piec pierniczki, a wczoraj wieczorem ktos przypomniał mi, że dziś mam zajęcia na uczelni :( no i siedze i słucham
szukam dobrych omega 3-6-9 , te swanson chyba maja sensowny skład, ktos coś? :)
 
To druga siostra byka u takiej jakby znachorki. Ogólnej było tak, że siostra kończyła się z ból. Leżał nawet w szpitalu i tam ja badali pod kątem wyrostka, później jeszcze przyczyn ginekologicznych szukali, ale nic nie znaleźli. Rodzice dostali namiary na taką kobietę co to tak uzdrawia. Gdy doszło już do spotkania powiedział siostrze że ma pasożyty i organizm w toksynach..robiła jej jakieś "mise", to z normalnej wody u niej robiła się czarna. Był u niej jeszcze mój brat, ale u niego ta woda tylko trochę się zabrudziła. Wiadomo znachorstwo jest brane przez palce. Zapakowali moją siostrę w auto i wywieźli na badania w kierunku pasożytów do Warszawy. Jak dostałam obraz ciała zajętego przez pasożyty to nie było miejsca gdzie by ich nie było. Ilość była zaznaczana kolorami od zielonego do bordowego, a u niej nie był od żółtego do bordowego, gdzie żółtego było najmniej.
Moja teściowa opowiadała o tym, że gdy mój mąż był dzieckiem, potrafił w środku nocy wybudzić się ze snu, a w zasadzie nawet nie wybudzić - leżał z szeroko otwartymi oczami, krzyczał i zanosił się panicznym płaczem - nie dawało się go uspokoić i zawsze trzeba było go silnie wybudzać, żeby dało się go jakkolwiek uspokoić. To trwało dłuższy czas, nie było żadnego konkretnego powodu, nic go nie bolało, był zdrowy etc. Pomogło dopiero, gdy wybrali się do jakiegoś „magika”, który kazał jej przygotować torebkę z czosnkiem i czymś jeszcze, którą miała włożyć pod jego poduszkę i zostawić tam do czasu wyschnięcia, następnie przygotować jeszcze jedną taką paczuszkę i zrobić to samo (zapewnił ją, że to nie będzie pleśnieć) - od pierwszego dnia był zupełny spokój i te sytuacje już nigdy więcej się nie powtórzyły 🤷‍♀️
 
a ja chciałam dziś ubrac choinke, piec pierniczki, a wczoraj wieczorem ktos przypomniał mi, że dziś mam zajęcia na uczelni :( no i siedze i słucham
szukam dobrych omega 3-6-9 , te swanson chyba maja sensowny skład, ktos coś? :)
Łączę się z Tobą w bólu - zajęcia mam dziś do popołudnia i jutro do wieczora 🤦‍♀️. A jeszcze dzisiaj, po zajęciach, jedziemy na urodziny mojej chrześnicy (nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać, że ludzie - znając moje poglądy - chcą abym była chrzestną ich dzieci 😅).
 
Moja teściowa opowiadała o tym, że gdy mój mąż był dzieckiem, potrafił w środku nocy wybudzić się ze snu, a w zasadzie nawet nie wybudzić - leżał z szeroko otwartymi oczami, krzyczał i zanosił się panicznym płaczem - nie dawało się go uspokoić i zawsze trzeba było go silnie wybudzać, żeby dało się go jakkolwiek uspokoić. To trwało dłuższy czas, nie było żadnego konkretnego powodu, nic go nie bolało, był zdrowy etc. Pomogło dopiero, gdy wybrali się do jakiegoś „magika”, który kazał jej przygotować torebkę z czosnkiem i czymś jeszcze, którą miała włożyć pod jego poduszkę i zostawić tam do czasu wyschnięcia, następnie przygotować jeszcze jedną taką paczuszkę i zrobić to samo (zapewnił ją, że to nie będzie pleśnieć) - od pierwszego dnia był zupełny spokój i te sytuacje już nigdy więcej się nie powtórzyły 🤷‍♀️
też znam taki historie. Słyszałyście o Serwince spod Lublina? ludzie z całej Polski zjezdzali sie do niej - ja bałabym sie iśc do niej by mnie nastawiała czy coś, bo takie rzeczy tez podobno robiła. No ale pomagała ludziom. Magia.
 
Łączę się z Tobą w bólu - zajęcia mam dziś do popołudnia i jutro do wieczora 🤦‍♀️. A jeszcze dzisiaj, po zajęciach, jedziemy na urodziny mojej chrześnicy (nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać, że ludzie - znając moje poglądy - chcą abym była chrzestną ich dzieci 😅).
ja kiedyś sie cieszyłam z tego ''zaszczytu'', ale odkąd moja wówczas 16 letnia chrzesnica wzgardziła prezentem na BN to stwierdziłam, że nigdy więcej nie chce być w tej roli. No a co jej dałam? Srebrne wkrety do uszu z jakimis kamieniem, no nie był to diament, a no i jakies czekoladki - no i prezenty tez się skończyły. :D
 
reklama
Do góry