reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

❄️Grudniowe kreski❄️W grudniu gdy św.Mikołaj z prezentami przychodzi 🎅Każda w upragnioną ciążę zachodzi!

Ja widzę jak koleżanki z szkoły, studiów, pracy zachodzą w ciążę, kolejne ciąże, a ja mam poczucie, że jestem taka „gorsza”. Bo one już mają, tulą, karmią, zajmują się, mają. A ja? Ja to mam dwa koty i puste jajo. I to na razie mój maks😩

Spokojnie, ja na koncie jedno poronienie brak owulacji PCOS i za wysokie TSH wszystko we mnie jest nie tak, mój mąż mówi "spokojnie" ale to ja " jestem niekompletna" 🥺
 
reklama
Ja widzę jak koleżanki z szkoły, studiów, pracy zachodzą w ciążę, kolejne ciąże, a ja mam poczucie, że jestem taka „gorsza”. Bo one już mają, tulą, karmią, zajmują się, mają. A ja? Ja to mam dwa koty i puste jajo. I to na razie mój maks😩
Ja mam podobnie, wiele znajomych mi dziewczyn z otoczenia ogłosiło że są w ciąży, właśnie urodziło albo niedługo ma rodzić. Na dodatek mam koleżankę która na FB co tydzień dodaje zdjęcie swojego bombla pt mam tydzień, mam 2 tydodnie, 3,4,5 itd. Strasznie to osacza.
W pracy też mam laskę która właśnie wróciła z macierzyńskiego. Do tego od pewnego czasu bardzo ciężka jest sytuacja w pracy. Nie raz psychicznie czuję się wykończona pracą, staraniami, tym że nie wychodzi, nie idzie po naszej myśli. Ona właśnie wróciła z macierzyńskiego i każda rozmowa kończy się tym, a co dopiero ona ma powiedzieć jak wraca do domu i ma jeszcze obowiązki, bo ma małe dziecko i musi się nim zająć. Mówi to z domysłem takim, że ja to nie mam żadnych zmartwień i ja sie to niczym w życiu nie przejmuję, sielanka u mnie wracam z pracy siedzę i pachnę, a wszystko samo się robi. Nawet jak zajmowaliśmy się wykańczaniem domu i prosto po pracy wymęczona nią psychicznie jechalam z mężem na budowę i w kurzu do nocy robiliśmy, trzeba było podejmować masę decyzji na już, jeździć za materiałami nie mając czasu nawet zjeść to według niej to i tak nic nie robiłam. 🤷
 
Właśnie się dowiedziałam i trzeciej ciąży bliskiej mi koleżanki. Dla niej to był szok, bo nie planowali kolejnego dziecka. Choć jest cudowna mamą i ma cudowne dzieciaczki 🥰
Sama się zastanawiam jak się z tym czuję. Ale nie mam w sobie negatywnych odczuć. Chce się z nią spotykać.
Jedynie wiadomo, jest mi przykro, że nam się nie udaje. Jeszcze do tego właśnie dostałam okres. Obstawiam, że trochę płaczu przyjdzie z tego żalu.
Wszyscy w około mnie zachodzą w ciążę w 1-3 cyklu, a moim sukcesem jest dostanie się do poradni niepłodności.

Dobrej nocy dziewczyny
 
Ja mam podobnie, wiele znajomych mi dziewczyn z otoczenia ogłosiło że są w ciąży, właśnie urodziło albo niedługo ma rodzić. Na dodatek mam koleżankę która na FB co tydzień dodaje zdjęcie swojego bombla pt mam tydzień, mam 2 tydodnie, 3,4,5 itd. Strasznie to osacza.
W pracy też mam laskę która właśnie wróciła z macierzyńskiego. Do tego od pewnego czasu bardzo ciężka jest sytuacja w pracy. Nie raz psychicznie czuję się wykończona pracą, staraniami, tym że nie wychodzi, nie idzie po naszej myśli. Ona właśnie wróciła z macierzyńskiego i każda rozmowa kończy się tym, a co dopiero ona ma powiedzieć jak wraca do domu i ma jeszcze obowiązki, bo ma małe dziecko i musi się nim zająć. Mówi to z domysłem takim, że ja to nie mam żadnych zmartwień i ja sie to niczym w życiu nie przejmuję, sielanka u mnie wracam z pracy siedzę i pachnę, a wszystko samo się robi. Nawet jak zajmowaliśmy się wykańczaniem domu i prosto po pracy wymęczona nią psychicznie jechalam z mężem na budowę i w kurzu do nocy robiliśmy, trzeba było podejmować masę decyzji na już, jeździć za materiałami nie mając czasu nawet zjeść to według niej to i tak nic nie robiłam. 🤷
Ja od najlepszej przyjaciółki usłyszałam, że nic nie wiem o życiu, bo nie mam dzieci. I zobaczę jak będę miała dziecko co to prawdziwe życie. Byłam 2 tygodnie po poronieniu. Nic nie wiedziała o nich, bo odsunęła się ode mnie sama po porodzie.
 
Właśnie się dowiedziałam i trzeciej ciąży bliskiej mi koleżanki. Dla niej to był szok, bo nie planowali kolejnego dziecka. Choć jest cudowna mamą i ma cudowne dzieciaczki 🥰
Sama się zastanawiam jak się z tym czuję. Ale nie mam w sobie negatywnych odczuć. Chce się z nią spotykać.
Jedynie wiadomo, jest mi przykro, że nam się nie udaje. Jeszcze do tego właśnie dostałam okres. Obstawiam, że trochę płaczu przyjdzie z tego żalu.
Wszyscy w około mnie zachodzą w ciążę w 1-3 cyklu, a moim sukcesem jest dostanie się do poradni niepłodności.

Dobrej nocy dziewczyny
Best Friends Love GIF by Kennysgifs
 
reklama
Zdradź swój sekret!!
Szczerze to nie wiem 🙈 mam ogólnie jakiś dobry humor i Starszy też. Przez pogodę więcej było go w domu niż normalnie, a przez to sporo czasu spędziliśmy razem. Wspólne odśnieżanie 😁 siedzenie w garażu i myślenie nad przerabianiem sprzętów. Oczywiście ja to tak bardziej towarzyszyłam, a on działał - lubię patrzeć jak grzebie w tych wszystkich maszynach czy autach 🤫😁
 
Do góry