anyżowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Grudzień 2022
- Postów
- 5 632
"Serduszkowania" nigdy nie jest za dużoNo widać a ja byłam z siebie dumna ze w tym cyklu i tak sporo wjechało „serduszkowania”
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
"Serduszkowania" nigdy nie jest za dużoNo widać a ja byłam z siebie dumna ze w tym cyklu i tak sporo wjechało „serduszkowania”
Ja w tym cyklu też bym mogła cały czas nie wiem co mi się stałoMamy dość wysokie libido
Zimą trzeba się intensywniej ogrzewać, a seks to doskonała okazja pożyteczne z przyjemnym i jakoś tak humor się poprawia poJa w tym cyklu też bym mogła cały czas nie wiem co mi się stało
Suuuper, oby tak dalej! Mąż nadąża?Ja w tym cyklu też bym mogła cały czas nie wiem co mi się stało
Nie przyzwyczajony do takiej częstotliwości i wczoraj musiał mieć przerwę, ale czuł się tak winny że ustawił wcześniej budziki ranoSuuuper, oby tak dalej! Mąż nadąża?
Tak wgl to go w sobotę poszczykło, a wczoraj się przeforsował trochę i był cały obolałySuuuper, oby tak dalej! Mąż nadąża?
O jaaaa, to się nazywa obowiązkowość małżeńska szacuneczekNie przyzwyczajony do takiej częstotliwości i wczoraj musiał mieć przerwę, ale czuł się tak winny że ustawił wcześniej budziki rano
Zdradź swój sekret!!Ja w tym cyklu też bym mogła cały czas nie wiem co mi się stało
Ja widzę jak koleżanki z szkoły, studiów, pracy zachodzą w ciążę, kolejne ciąże, a ja mam poczucie, że jestem taka „gorsza”. Bo one już mają, tulą, karmią, zajmują się, mają. A ja? Ja to mam dwa koty i puste jajo. I to na razie mój maksMatko, czuję się tak samo. Przychodzą ciężarówki odwiedzić nas w pracy i patrzą na mnie jak na trędowatą… to mi niepotrzebne. Potem siedzę w domu i pół dnia płaczę w poduszkę, bo czuję się jak przegryw.
Tulę i bardzo rozumiem Teraz ten przed świąteczny czas kiedy wrzucają zdjęcia z sesji świątecznych... boli. Wręcz nie da się przeglądać Facebooka/instagrama.Ja widzę jak koleżanki z szkoły, studiów, pracy zachodzą w ciążę, kolejne ciąże, a ja mam poczucie, że jestem taka „gorsza”. Bo one już mają, tulą, karmią, zajmują się, mają. A ja? Ja to mam dwa koty i puste jajo. I to na razie mój maks