❄️Grudniowe kreski❄️W grudniu gdy św.Mikołaj z prezentami przychodzi 🎅Każda w upragnioną ciążę zachodzi!

[Lwica1410]

Dopiero na wizycie o to zapytam. Chyba muszę zacząć szukać informacji co najlepiej włączyć do diety żeby podbudować endometrium bo tak sobie tłumacze że może z tego wynika problem ze skąpymi miesiączkami. W tym miesiącu 2-3 dni przed owulacją miałam 8mm nie wiem czy takie jest ok.

Buraki, dużo buraków podgląda nas jedna miłośniczka buraków

 

[Leanne]

Buraki, dużo buraków podgląda nas jedna miłośniczka buraków

Takie gotowane też?

 

[użytkowniczka Co]

Ja mam napisane po owulacji endometrium 6,8……… a ginekolog mi nie powiedziała nic że to źle

jak będę pobierać wymazy przed histerolaparoskopią to się zapytam o to. Wstępnie mam wizytę u niej na 12 grudnia

 

[LadyCaro]

Rozumiem, no i masz czas. Ja mam 41
Czekam na wyniki nasienia, startuje do androloga potem no i do kliniki, tylko zmieniam lekarza.
Pewnie jestem tu najstarsza, jak babcia jakas . Mnie to tak przeraża wizja bezdzietnosci , jakos nie moge kurde sobie przetlumaczyc ehh

Byla tu kiedy taka dziewczyna nie pamiętam Nicka, ale zapamiętałam.ze ona po kilku latach walki poddała się a raczej już zrozumiała, że po prostu jest jak jest i bycie matka nie jest jej pisane.
Acz mam nadzieję, że już zaciążyła

W kazdym razie, też chciałabym jakoś to zrozumiec i przyswoić.
Zbliżają się święta.. rodzinne..jak ja nienawidzę od paru lat tych spędów. Nie dlatego, że ktoś pyta czy coś.. Nie już od dawna nikt nie pyta..tylko ta atmosfera, dzieciaki, mniejsze większe.. ehh
I zastanawiam się czy nie udać jakiejś grypy i zostać w Warszawie, po prostu.

kurcze, biedna faktycznie, jeśli jesteś zdecydowana to trzeba iś c w IVF i nie ma co czekać.
No ja z kolei wyobrażam sobie życie bez dziecka. Nie przeraża mnie ta wizja, lubię swoje życie, więc jeśli nie będzie mi to dane... to będzie bolało, ale nic już na to nie poradzę.
I oczywiście dopuszczam, że kiedyś mi się zmieni. I będę płakać gorzko. Ale teraz jakoś się z tym oswoiłam.
Chociaż np jak wchodzę do moich znajomych, gdzie każdy ma już dzieci to czuję się jak przygryw. Jakby każdy paytrzył na mnie i mówił: "o to ta, której się nie udało" i każdy przechyla głowę i patrzy z politowaniem.

 

[wrobelmm]

Kocyk, gorąca czekolada, ukryta prawda- odmóżdżający wieczór czas start XD

Też sobie dzisiaj myślałam o gorącej czekoladzie! Miłego wieczoru

 

[annn1]

Ja mam napisane po owulacji endometrium 6,8……… a ginekolog mi nie powiedziała nic że to źle

W sumie nie wiem jakie powinno byc. Jednak widzę po sobie, że w tym miesiącu okres mój praktycznie nie istnieje. Może się jeszcze rozkręci w nocy albo jutro, ale dziwnie mi z tym zawirowaniem bo nigdy tak nie miałam nawet brzuch mnie nie boli w tym miesiącu. W ogóle jeśli mam to plamienie traktować jako okres to faza lutealna mi się też skróciła.

 

[LadyCaro]

to dlatego ze zbyt dlugo sie starasz, wg mnie jesteś zrezygnowana , wiadomo że w głębi duszy nadzieja jest, ale rozum Ci podpowiada „ nie rób sobie nadziei, żebyś się nie rozczarowała”. A uwierz… znam parę, moja bliska koleżanka. Badania w porządku, płodni, morfologia i nasienie okej! 3 lata starań, ani jednej ciąży…. Po drożności się udało, kolejne dziecko 1,5 roku starań…. NIC, nawet biochema…. Udało się za drugim razem IUI.
Ja wierzę że jest nadzieja! I z całego serca życzę Ci aby się udało!! Mega mocno trzymam kciuki

Tak, zgadzam się w 100%. Ja się staram już tyle czasu, że ja sobie nie pozwalam na nadzieję za bardzo, bo im większa nadzieja, tym większe rozczarowanie. Zrezygnowana jestem okropnie już od dawna.

 

[Mademoiselle_Nika]

Swoją drogą @Mademoiselle_Nika możesz mnie zdjąć z ławki rezerwowej i zapisać na testowanie 31.12. liczę że już nic mi się nie wysypie na drodze do drożności

Przepisałam! Bardzo podoba mi się to przepisywanie Was z loży rezerwowej Jeszcze bardziej będzie mi się podobało wpisywanie buteleczek

 

[koko.sanka]

kurcze, biedna faktycznie, jeśli jesteś zdecydowana to trzeba iś c w IVF i nie ma co czekać.
No ja z kolei wyobrażam sobie życie bez dziecka. Nie przeraża mnie ta wizja, lubię swoje życie, więc jeśli nie będzie mi to dane... to będzie bolało, ale nic już na to nie poradzę.
I oczywiście dopuszczam, że kiedyś mi się zmieni. I będę płakać gorzko. Ale teraz jakoś się z tym oswoiłam.
Chociaż np jak wchodzę do moich znajomych, gdzie każdy ma już dzieci to czuję się jak przygryw. Jakby każdy paytrzył na mnie i mówił: "o to ta, której się nie udało" i każdy przechyla głowę i patrzy z politowaniem.

Matko, czuję się tak samo. Przychodzą ciężarówki odwiedzić nas w pracy i patrzą na mnie jak na trędowatą… to mi niepotrzebne. Potem siedzę w domu i pół dnia płaczę w poduszkę, bo czuję się jak przegryw.

 

[użytkowniczka Co]

W sumie nie wiem jakie powinno byc. Jednak widzę po sobie, że w tym miesiącu okres mój praktycznie nie istnieje. Może się jeszcze rozkręci w nocy albo jutro, ale dziwnie mi z tym zawirowaniem bo nigdy tak nie miałam nawet brzuch mnie nie boli w tym miesiącu. W ogóle jeśli mam to plamienie traktować jako okres to faza lutealna mi się też skróciła.

Ja tak mam co miesiąc, ale wcześniej miałam endometrium dzień po owulacji 17-19mm i też taki był, więc nie wiem. Teraz w dniu owulacji lub kilkanascie godzin po niej 6,8, a to jakoś niezbyt mi się podoba. Dobrze, że o tym tutaj piszecie to chociaż to sprawdziłam i wiem o co dopytać na wizycie.