Cześć dziewczyny, czytam i czytam i gratuluję tym co się udało, ja chyba po sprzeczce ze swoim chłopem odkładam jednak starania, w ogóle zastanawiam się czy ten monitoring ma sens w związku z zaistniałą sytuacją. U niego w rodzinie właśnie brat cioteczny pochwalil się że będą mieli dziecko, rozumiem że się cieszył ale nie powinien wymagać tego ode mnie, a tym bardziej potrzebuje wsparcia, po prostu gdy widzę te dzieci i kobiety w ciąży to chce mi się płakać i to nie ze względu że nie cieszę się ich szczęściem, tylko jest mi smutno że ja nie mogę. W sierpniu odstawiłam tabsy i myślałam że będzie w porządku a tu mamy już grudzień i prawdopodobnie cykle bezowulacyjne. Ja już nie mam siły i prawdopodobnie opuszczam forum. Mam nadzieję że spotkamy się kiedyś na jakiejś już ciążowej grupie