reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe II kreski - świąteczne serduszka

Hej ;)
Nie wiem czy w dobrym temacie pisze, jeśli nie, to przepraszam i nie było tematu :p może wy mi pomożecie i wytłumaczycie albo sprowadzicie na ziemie. Długo zastanawiałam się czy to napisać.. Z moim facetem Nie staramy się o dziecko dopiero w przyszłym roku myślimy, chociaż ja od kilku miesięcy, mam jakiś instynkt, że chciałabym już i natychmiast ;) ale mój szybko sprowadza mnie na ziemię. Ogólnie sytuacja wygląda tak, że uważamy, częściej jest przerywany ale wiemy kiedy skończyć. Ostatnio jednak trochę się zagalopowaliśmy. 13 dc miałam owulacje, tak mi się wydaje, bo pierwszy raz mnie po prostu "zalało". 💓 były na drugi dzień 14dc, ale na zasadzie takiej, że pierwszy raz był w prezerwatywie, (z "finałem") ale później, może za jakieś 30 minut, do godziny, było już bez. Partner nie poszedł się umyć ani nic, ale tez nie skończył we mnie. Moje pytanie brzmi, czy dzień po owulacji (tak myślę) jest szansa na ewentualną ciążę i to jeszcze z przerywanego? Płakać bym z tego powodu nie płakała ;) od dwóch dni też mega bolą mnie piersi, podbrzusze to cały czas od kiedy dostałam 🙈 no i dzisiaj doszło dziwne kłucie właśnie w podbrzuszu i tyle pleców, gdzieś koło krzyża. Jak pierwsze dwa objawy zawsze miałam na okres, tak dwa następne są dla mnie dziwne. Wien że nikt tu lekarzem nie jest, usg przez Internet nie robi, ale czy wg was jest jakieś wysokie prawdopodobieństwo, że mogło coś z tego wyjść? Okres mam dostać za tydzień więc na test za wcześnie. Cykle mam regularne 28/29 dni.
 
reklama
Seks przerywany to nie jest antykoncepcja więc tak, można od tego zajść w ciążę. Skoro partner nie chce mieć teraz dzieci to nie do końca rozumiem dlaczego uprawiacie seks bez zabezpieczenia. Nie moja sprawa.
Wszystkie. Objawy tak wczesnej ciąży są podobne o ile nie identyczne jak te na miesiączkę. Poczekaj do terminu @i wykonaj test ciążowy.
I pogadaj z partnerem czy o tym dziecku tak poważnie [emoji2368]
Hej ;)
Nie wiem czy w dobrym temacie pisze, jeśli nie, to przepraszam i nie było tematu [emoji14] może wy mi pomożecie i wytłumaczycie albo sprowadzicie na ziemie. Długo zastanawiałam się czy to napisać.. Z moim facetem Nie staramy się o dziecko dopiero w przyszłym roku myślimy, chociaż ja od kilku miesięcy, mam jakiś instynkt, że chciałabym już i natychmiast ;) ale mój szybko sprowadza mnie na ziemię. Ogólnie sytuacja wygląda tak, że uważamy, częściej jest przerywany ale wiemy kiedy skończyć. Ostatnio jednak trochę się zagalopowaliśmy. 13 dc miałam owulacje, tak mi się wydaje, bo pierwszy raz mnie po prostu "zalało". [emoji176] były na drugi dzień 14dc, ale na zasadzie takiej, że pierwszy raz był w prezerwatywie, (z "finałem") ale później, może za jakieś 30 minut, do godziny, było już bez. Partner nie poszedł się umyć ani nic, ale tez nie skończył we mnie. Moje pytanie brzmi, czy dzień po owulacji (tak myślę) jest szansa na ewentualną ciążę i to jeszcze z przerywanego? Płakać bym z tego powodu nie płakała ;) od dwóch dni też mega bolą mnie piersi, podbrzusze to cały czas od kiedy dostałam [emoji85] no i dzisiaj doszło dziwne kłucie właśnie w podbrzuszu i tyle pleców, gdzieś koło krzyża. Jak pierwsze dwa objawy zawsze miałam na okres, tak dwa następne są dla mnie dziwne. Wien że nikt tu lekarzem nie jest, usg przez Internet nie robi, ale czy wg was jest jakieś wysokie prawdopodobieństwo, że mogło coś z tego wyjść? Okres mam dostać za tydzień więc na test za wcześnie. Cykle mam regularne 28/29 dni.
 
Hej ;)
Nie wiem czy w dobrym temacie pisze, jeśli nie, to przepraszam i nie było tematu :p może wy mi pomożecie i wytłumaczycie albo sprowadzicie na ziemie. Długo zastanawiałam się czy to napisać.. Z moim facetem Nie staramy się o dziecko dopiero w przyszłym roku myślimy, chociaż ja od kilku miesięcy, mam jakiś instynkt, że chciałabym już i natychmiast ;) ale mój szybko sprowadza mnie na ziemię. Ogólnie sytuacja wygląda tak, że uważamy, częściej jest przerywany ale wiemy kiedy skończyć. Ostatnio jednak trochę się zagalopowaliśmy. 13 dc miałam owulacje, tak mi się wydaje, bo pierwszy raz mnie po prostu "zalało". 💓 były na drugi dzień 14dc, ale na zasadzie takiej, że pierwszy raz był w prezerwatywie, (z "finałem") ale później, może za jakieś 30 minut, do godziny, było już bez. Partner nie poszedł się umyć ani nic, ale tez nie skończył we mnie. Moje pytanie brzmi, czy dzień po owulacji (tak myślę) jest szansa na ewentualną ciążę i to jeszcze z przerywanego? Płakać bym z tego powodu nie płakała ;) od dwóch dni też mega bolą mnie piersi, podbrzusze to cały czas od kiedy dostałam 🙈 no i dzisiaj doszło dziwne kłucie właśnie w podbrzuszu i tyle pleców, gdzieś koło krzyża. Jak pierwsze dwa objawy zawsze miałam na okres, tak dwa następne są dla mnie dziwne. Wien że nikt tu lekarzem nie jest, usg przez Internet nie robi, ale czy wg was jest jakieś wysokie prawdopodobieństwo, że mogło coś z tego wyjść? Okres mam dostać za tydzień więc na test za wcześnie. Cykle mam regularne 28/29 dni.
Szanse są nikłe. Zdrowa para przy normalnym stosunku kończącym w środku, podczas owulacji ma 30% szans, że cykl zakończy się ciążą. U Ciebie nie było nawet wtrysku do środka, także z 99% możesz wykluczyć ciążę.
Wczesne objawy PMS mogą pojawić się też ze względu na intensywne myślenie o ciąży. Jak wyluzujesz to wszystko wróci do normy. 🙃
 
Kochane, z niezmiernym smutkiem witam się dziś z wami w 1dc 6 cyklu starań [emoji24]
Bardzo mnie zdziwiło że @ dziś przyszła zwłaszcza że jestem 11dpo. a okres powinnam dostać we wtorek. Ostatnio moja ostatnia faza trwała 13 dni. A to chyba nie jest normalne że tak skacze długość fazy lutealnej? Jeszcze rano mąż zdazyl do mnie dopaść jak paradowalam po domu w seksownej piżamce bez bielizny [emoji23] a przed chwilą @ [emoji2959]

No ale staram się nie smucic mocno.. nowy cykl, nowe perspektywy, dużo wspaniałego seksu z ukochanym mężem i totalny luz w tym miesiącu od testów owulacyjnych... mam nadzieję że uda nam się wyjechać do teściów i przestanę w tym cyklu myśleć o staraniach. Cieszę się też na myślę wizyty u Endo, mam nadzieję że nic poważnego z moją tarczyca się nie dzieje i to poprostu tylko przez nią mamy problem z ciąża. Mam tylko ogromna nadzieję że Endo nie zabroni nam się starać o dziecko.
Jeszcze tylko zastanawiam się nad tymi plastrami z borowina. Muszę o nich poczytać i może kupię.
 
Seks przerywany to nie jest antykoncepcja więc tak, można od tego zajść w ciążę. Skoro partner nie chce mieć teraz dzieci to nie do końca rozumiem dlaczego uprawiacie seks bez zabezpieczenia. Nie moja sprawa.
Wszystkie. Objawy tak wczesnej ciąży są podobne o ile nie identyczne jak te na miesiączkę. Poczekaj do terminu @i wykonaj test ciążowy.
I pogadaj z partnerem czy o tym dziecku tak poważnie [emoji2368]
Nie, to Nie tak ;) nie, że nie chce chce mieć dzieci. Jego ogólnie wkurza wizja dzisiszeszego świata i nie chce chyba świadomie się na to zdecydować. Rozmawiamy o tym i wiemy doskonale co to znaczy dlatego też ten przerwany, bardziej na zasadzie będzie co będzie. Nie jesteśmy też dzieciakami, tylko oboje dorosłymi ludźmi z pracą i już mądrzejszą głowa ;) Ani dla niego, ani dla mnie to nie byłby koniec świata i oboje cieszylibyśmy się tak samo ;) po prostu, w obecnych czasach, zdecydować się na to świadomie to ciężko, dlatego podziwiam was wszystkie, które świadomie planujecie to wszystko, szczególnie w tych ciężkich czasach. My oczywiście, planujemy tak na poważnie, dopiero w przyszłym roku, jak już chociaż sytuację mieszkaniową będziemy mieć już ogarnięta ;) ale dziękuję za odpowiedź ;)
 
Kochane, z niezmiernym smutkiem witam się dziś z wami w 1dc 6 cyklu starań [emoji24]
Bardzo mnie zdziwiło że @ dziś przyszła zwłaszcza że jestem 11dpo. a okres powinnam dostać we wtorek. Ostatnio moja ostatnia faza trwała 13 dni. A to chyba nie jest normalne że tak skacze długość fazy lutealnej? Jeszcze rano mąż zdazyl do mnie dopaść jak paradowalam po domu w seksownej piżamce bez bielizny [emoji23] a przed chwilą @ [emoji2959]

No ale staram się nie smucic mocno.. nowy cykl, nowe perspektywy, dużo wspaniałego seksu z ukochanym mężem i totalny luz w tym miesiącu od testów owulacyjnych... mam nadzieję że uda nam się wyjechać do teściów i przestanę w tym cyklu myśleć o staraniach. Cieszę się też na myślę wizyty u Endo, mam nadzieję że nic poważnego z moją tarczyca się nie dzieje i to poprostu tylko przez nią mamy problem z ciąża. Mam tylko ogromna nadzieję że Endo nie zabroni nam się starać o dziecko.
Jeszcze tylko zastanawiam się nad tymi plastrami z borowina. Muszę o nich poczytać i może kupię.

Bardzo mi przykro i łącze sie w bolu. U mnie 10 dpo i zaczelo sie plamienie. Nie ma tego duzo ale do poniedzialku czyli terminu @ sie rozkreci. Tez mam nadzieje ze wyjedziemy i nie bede myslala.
 
Seks bez zabezpieczenia zawsze niesie ze sobą ryzyko/szanse zajęcia w ciążę. I dla mnie też jest niezrozumiałe wasze podejście, skoro nie chcecie mieć jeszcze dziecka to czemu się nie zabezpieczanie?
Hej ;)
Nie wiem czy w dobrym temacie pisze, jeśli nie, to przepraszam i nie było tematu [emoji14] może wy mi pomożecie i wytłumaczycie albo sprowadzicie na ziemie. Długo zastanawiałam się czy to napisać.. Z moim facetem Nie staramy się o dziecko dopiero w przyszłym roku myślimy, chociaż ja od kilku miesięcy, mam jakiś instynkt, że chciałabym już i natychmiast ;) ale mój szybko sprowadza mnie na ziemię. Ogólnie sytuacja wygląda tak, że uważamy, częściej jest przerywany ale wiemy kiedy skończyć. Ostatnio jednak trochę się zagalopowaliśmy. 13 dc miałam owulacje, tak mi się wydaje, bo pierwszy raz mnie po prostu "zalało". [emoji176] były na drugi dzień 14dc, ale na zasadzie takiej, że pierwszy raz był w prezerwatywie, (z "finałem") ale później, może za jakieś 30 minut, do godziny, było już bez. Partner nie poszedł się umyć ani nic, ale tez nie skończył we mnie. Moje pytanie brzmi, czy dzień po owulacji (tak myślę) jest szansa na ewentualną ciążę i to jeszcze z przerywanego? Płakać bym z tego powodu nie płakała ;) od dwóch dni też mega bolą mnie piersi, podbrzusze to cały czas od kiedy dostałam [emoji85] no i dzisiaj doszło dziwne kłucie właśnie w podbrzuszu i tyle pleców, gdzieś koło krzyża. Jak pierwsze dwa objawy zawsze miałam na okres, tak dwa następne są dla mnie dziwne. Wien że nikt tu lekarzem nie jest, usg przez Internet nie robi, ale czy wg was jest jakieś wysokie prawdopodobieństwo, że mogło coś z tego wyjść? Okres mam dostać za tydzień więc na test za wcześnie. Cykle mam regularne 28/29 dni.
 
Seks bez zabezpieczenia to również świadome decydowanie się na dziecko. Niespodzianka to jest przy niepokalanym poczęciu [emoji2368]
Nie, to Nie tak ;) nie, że nie chce chce mieć dzieci. Jego ogólnie wkurza wizja dzisiszeszego świata i nie chce chyba świadomie się na to zdecydować. Rozmawiamy o tym i wiemy doskonale co to znaczy dlatego też ten przerwany, bardziej na zasadzie będzie co będzie. Nie jesteśmy też dzieciakami, tylko oboje dorosłymi ludźmi z pracą i już mądrzejszą głowa ;) Ani dla niego, ani dla mnie to nie byłby koniec świata i oboje cieszylibyśmy się tak samo ;) po prostu, w obecnych czasach, zdecydować się na to świadomie to ciężko, dlatego podziwiam was wszystkie, które świadomie planujecie to wszystko, szczególnie w tych ciężkich czasach. My oczywiście, planujemy tak na poważnie, dopiero w przyszłym roku, jak już chociaż sytuację mieszkaniową będziemy mieć już ogarnięta ;) ale dziękuję za odpowiedź ;)
 
reklama
Szkoda że nam się nie udało, ale trzeba mieć nadzieję że chociaż pozostałym dziewczynom się uda. Może magia świąt podziała na nas magicznie i się w święta uda [emoji25][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110]
Bardzo mi przykro i łącze sie w bolu. U mnie 10 dpo i zaczelo sie plamienie. Nie ma tego duzo ale do poniedzialku czyli terminu @ sie rozkreci. Tez mam nadzieje ze wyjedziemy i nie bede myslala.
 
Do góry