reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

gdzie marcowe mamy i ich dzieciaczki??????

hej !!!!!!!!!
tak sie rozpisałyście,że az miło Was poczytać:

ja też uważam, że nic nie zastąpi chwil wspólnie spędzonych, szczególnie w tak zabieganym życiu :-p więc chociaż popołudnia staram sie uatrakcyjniać wspólną zabawą, poprostu wiele rzeczy robimy razem-pranie, sprzatanie, w kuchni - mój Kacper uwielbia ubijać pianę, najpierw robi to trzepaczką a później mikserem, a ja przynajmniej mogę upiec placek i mam go na oku :tak:

co do nocnika, to w dzień ta sprawa już opanowana, każdy kolejny dzień jest na sucho, bez pieluchy, jak wyjeżdzamy,nocnik jedzie z nami, a na podwórku Kacper uwielbia robić si na trawkę :happy: ostatnio kupiłam mu nakładke na kibelek, bałam się czy usiądzie (wcześniej spróbowałam go posadzić bez i chyba przestraszył sie tej dziury) ale już idąc ze sklepu powiedziałam mu co to i do czego służy, więc jak tylko weszliśmy do domu, zaprowadził mnie do łazienki, kazał położyć podkładkę siebie posadzić i obyło sie bez komplikacji, a był z siebie taki zadowolony że hej, ale naszczęście akceptuje jeszcze nocnik :tak: bo jak małby na kibelek robić kupkę to u niego trwa to strasznie długo, a my wtedy co..............w majtki :-p:happy::no: i też zastanawiam się czy do żłoba nie posyłać go w majtkach, mniejwięcej już miesiąc nie zrobił nic w majtki więc chyba już mogę :-D:tak: a co do nocy to przez tydzień były suche, a ostatnio znowu na mokro, tak więc jeszcze trochę minie czasu zanim ja odstawię pieluchę w nocy :-);-)

ostatnio odkryłam(ponieważ moje dziecko jeszcze nie mówi), że w żłobku jednak się czegoś nauczył, otóż kupiłam mu na Dzien Dziecka z gazetą płytę z polskimi znanymi piosenkami np. jedzie pociąg, stary niedzwiedź mocno śpi, krasnoludki itp. a jak ją puściłam, to okazało sie moje maleństwo zna już te piosenki i to z aranżacją;-) dziecko zrobiło sobie na środku pokoju miejsce i zaczęło podskakiwać: jak leciały krasnoludki to zaczą coś pokazywać i dobrze się bawić, pokazuje też do starego niedźwiedzia, poprostu nie można sie na niego napatrzeć, chociaż po 4 dniach słuchania tych 10 piosenek ja mam już dosyć a on chciałby jeszcze, a szczególnie te krasnoludki( wiecie i też pewnie znacie: my jesteśmy krasnoludki hopsa sa.....)napeno jest to fajny zabawiacz, jak potrzebuje chwilę, aby móc zrobić coś bez adoracji syna :happy:

a wogóle to robi sie piękna pogoda i jutrzejszy dzień będzie można spędzić wspólnie i to na świeżym powietrzu czego i Wam życzę :cool2::-):cool2:;-):cool2::tak::cool2::-D
 
reklama
Sa czeresnie tez już ,
więc dzis kupiłam ,

truskawki ,trzy i pół kilo ,zrobiłam kąpociki ,i myślę też zeby troszke drzemików zrobić :-p,ale to poszukam jakiejś okazji cenowej na truskawki;-)

kilo czereśni ,do zjedzenia

kalafiorek świezutki ,
brokułki świeżutkie i kalarepkę :-p:-p

Isunia koniecznie przyjeżdżaj ,zasmakowac polskich owocków i warzywek:tak::tak::tak:
 
hej

człowiek człowiekowi wilkiem ,nawet do produkcji żywności sie to odnosi ,sami sobie takie cos fundujemy ,szkoda:baffled::baffled::baffled:

mam kolezanke która jabłka z jakąś choćby jedną plamka nie zje ,ale te jabłka bez plamek to czyta chemia:-:)-:)baffled:
najlepsze z robakami sa :tak::-D:-D
 
zaraz zobacze jakie ma zdjęcie z Karpacza ,to moze coś wkleje ,tylko gdzie mam tego szukac ,nie wiem ,mój chop mi musi chyba pokazać
 
reklama
Do góry