Hej
my nadal z katarem walczymy ,ale znalazłam sposób na wyciąganie gruszką z nosa smarczków,Emi po prostu najpierw mi wyciąga niby smarki ,tak śmiesznie chwyta mi nos że zamyka mi go całkiem i wkłada gruszke hi hi bardzo to śmieszne ,ale potem ja moge jej na prawdę tą gruchą powyciągac to i owo ,ale bardzo delikatnie żeby sie nie zraziła całkiem :-)
Isunia fajnie ze dzień dziecka słoneczny był ,i dzieciaki się wyszalały ,u nas pogoda tak sobie ,ale byłam na festynie naszego miasteczka i pojeździliśmy z Emi bryczką która cigneły koniki,potem w kulkach poszalał ,troszke na takim zamku dmuchanym ,choć Emi jeszcze wejść na góre nie umiała ,zjediśmy gotowana kukurydzę i to był nasz dzień dziecka ,tak sobie obiecałam ze na dzień dziecka nie bede nic jej kupowac ,ale gdzieś sobie pojedziemy czy pójdziemy coś fajnego zrobić ,pobawić się
my nadal z katarem walczymy ,ale znalazłam sposób na wyciąganie gruszką z nosa smarczków,Emi po prostu najpierw mi wyciąga niby smarki ,tak śmiesznie chwyta mi nos że zamyka mi go całkiem i wkłada gruszke hi hi bardzo to śmieszne ,ale potem ja moge jej na prawdę tą gruchą powyciągac to i owo ,ale bardzo delikatnie żeby sie nie zraziła całkiem :-)
Isunia fajnie ze dzień dziecka słoneczny był ,i dzieciaki się wyszalały ,u nas pogoda tak sobie ,ale byłam na festynie naszego miasteczka i pojeździliśmy z Emi bryczką która cigneły koniki,potem w kulkach poszalał ,troszke na takim zamku dmuchanym ,choć Emi jeszcze wejść na góre nie umiała ,zjediśmy gotowana kukurydzę i to był nasz dzień dziecka ,tak sobie obiecałam ze na dzień dziecka nie bede nic jej kupowac ,ale gdzieś sobie pojedziemy czy pójdziemy coś fajnego zrobić ,pobawić się