reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Galeria brzuszków

ja jak nie byłam jeszcze w ciązy to 12cm obcas był standardem... przed 5miesiącem zrezygnowałam...

ale na BANK wrócę do tego po porodzie.
a szpilki cóż...są sexy, ja w nich przed ciążą chodziłam nacodzień i daję radę (ze względu na firmę, w której pracuję i panujący dresscode)!!! taki mam własnie styl, choć sportowe klimaty też lubię
 
reklama
ja jak nie byłam jeszcze w ciązy to 12cm obcas był standardem... przed 5miesiącem zrezygnowałam...

ale na BANK wrócę do tego po porodzie.
a szpilki cóż...są sexy, ja w nich przed ciążą chodziłam nacodzień i daję radę (ze względu na firmę, w której pracuję i panujący dresscode)!!! taki mam własnie styl, choć sportowe klimaty też lubię
a ja szczre mówiąc nie mam ani jednych adidasów:baffled::baffled: zawsze jako sie zaierałam za kupienie bo w koncu musze jakies miec, tylko jakos zawsze mi skoda kasy, bo widze wtedy jakies ładne-wlaśnie 12 cm szpileczki:-D:-D
kiedys pewnie dojrzeje do decyzji o zakupie adidasów;-)

a do moich 12 cm butów na pewno też od razu po porodzie wracam:-)
jus e nie moge doczekac az mi noga troszke schudnie i sie zmieszcze w moje ulubione buciki:-):-):-)
 
a ja szczre mówiąc nie mam ani jednych adidasów:baffled::baffled: zawsze jako sie zaierałam za kupienie bo w koncu musze jakies miec, tylko jakos zawsze mi skoda kasy, bo widze wtedy jakies ładne-wlaśnie 12 cm szpileczki:-D:-D
kiedys pewnie dojrzeje do decyzji o zakupie adidasów;-)

a do moich 12 cm butów na pewno też od razu po porodzie wracam:-)
jus e nie moge doczekac az mi noga troszke schudnie i sie zmieszcze w moje ulubione buciki:-):-):-)

ja mam "aż" jedną pare Nike. na siłownię kupiłam, teraz noszę na codzień
 
Ja po kontuzji kolana kilka lat temu przerzuciłam się na niski obcasik;-), chociaż mam dwie pary na wysokim obcasie, w ślubnych 8 cm i jakoś dałam radę całą noc w nich szaleć, ale teraz czekają na swoją kolejkę i jedne na grubszym. Teraz biegam w klapkach, balerinkach i adidaskach, najwygodniej jest po prostu:-):-):-)
 
Ja preferuje tylko sportowe buty wiec i teraz smigam w ulubionych Nike. Jedna pare mialam taka troche luzna,wiec teraz jest perfekt. Do tego M pokombinowal tak ze sznurowkami ze nawet sie schylac nie musze,bo sa jak "wkladane":-)Bardziej sie martwie o ciuchy z dlugim rekawem jak juz sie zrobi chlodno a nadal bede w dwupaku,bo tylko w jedna bluze sie mieszcze;-)
 
ja też zdecydowanie wolę albo płaskie, sportowe buty, albo takie na niewielkim obcasiku. nawet do ślubu miałam takie 4cm. ale mój Mężuś jest niewiele wyższy ode mnie. poza tym jeszcze w podstawówce skręciłam sobie kostkę i czasem jak za długo pochodzę w wysokich obcasach, to kostka daje o sobie znać. ale też uważam, że szpile są sexi :-)

co do dużych ciuchów, to ja mam całą masę w rozmiarze 44, sprzed 1,5 roku, kiedy to byłam niezłą kluchą ;-) tak więc swetry i polary na jesień mam:-)
 
A mnie się marzą takie mega wysokie, czerwone szpile, peep toe, żaden tam nosek w szpic :tak: Tylko u mnie w mieście dostać takie buty jest raczej niemożliwe, a na zakupy rzadko wyjeżdżam gdzieś dalej :sorry: I fajnie macie, że chłopy chcą Wam kupować buty, mój to tylko dla siebie :dry:
Ja mam tylko cienkie sweterki, wszystkie rozpinane, bo się nie dam rady zapiąć w nich :-D Raczej takie na teraz są niż na jesień.. Dlatego mam nadzieję, że wrzesień będzie jeszcze ciepły :sorry: :-D
 
coruja nie martw się... mój mi jedyny prezent jaki zrobił to zegarek na święta:baffled: wszystko sobie sama za własne pieniądze kupowałam... płaciłam połowę za dom, opłacałam połowę rachunków itp... a jak zostałam bez pracy (bo wyrzucili mnie jak im powiedziałam o ciaży) to po 5 miesiącach "utrzymywania" mnie czyli tylko jedzenie i na bilet jak musiałam na uczelnię jechać (bo samochodu nigdy nie mogłam wziąć bo mu taaaaaaki potrzebny) usłyszałam, że jestem darmozjadem:baffled:

cóż:dry: wiem, że marudna jestem ale mnie krew zalewa jak pomyslę jaką idiotka bylam i jak się dałam omamić... i jeszcze dziecko mam mu urodzić a ten gnój nawet nie potrafi się normalnie do mnie odezwać, zainteresować się czy mi czegoś nie brak.......grrrrrrrrrrr:dry:
 
coruja nie martw się... mój mi jedyny prezent jaki zrobił to zegarek na święta:baffled: wszystko sobie sama za własne pieniądze kupowałam... płaciłam połowę za dom, opłacałam połowę rachunków itp... a jak zostałam bez pracy (bo wyrzucili mnie jak im powiedziałam o ciaży) to po 5 miesiącach "utrzymywania" mnie czyli tylko jedzenie i na bilet jak musiałam na uczelnię jechać (bo samochodu nigdy nie mogłam wziąć bo mu taaaaaaki potrzebny) usłyszałam, że jestem darmozjadem:baffled:

cóż:dry: wiem, że marudna jestem ale mnie krew zalewa jak pomyslę jaką idiotka bylam i jak się dałam omamić... i jeszcze dziecko mam mu urodzić a ten gnój nawet nie potrafi się normalnie do mnie odezwać, zainteresować się czy mi czegoś nie brak.......grrrrrrrrrrr:dry:


wiesz Catedra... przykro mi, bo ja czegoś takiego nie doświadczyłam NIGDY, tym bardziej,że zarabiam 3 razy mniej niż Mój. To on wszystko opłaca, ja czasami jakieś "żarło" kupię.
Facet nie jest Ciebie wart, a druga str medalu-dobrze, że teraz wyszło szydło z worka!!! a nie później, kiedy mogłoby być gorzej.
 
reklama
Karolinusia właśnie to najbardziej mnie podnosi na duchu:-D:-D:-D

jak pomyślę, że się od niego uwolniłam... czuję się jakbym uciekła od kata:-) i cieszę się, że mimo braku pieniędzy miałam siłę na taki krok... ale dla mojej córeczki wszystko... a od wszystkich zdebilałych gówniarzy z daleka:tak: a tak pięknie opowiadał jak chce dzidziusia:dry:
 
Do góry