reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Fotki naszych pociech ;)

reklama
kolczyki maja od 13 miesiąca życia. moim zdaniem zakladanie zniosly super. generalnie one dlugo nie placza, wiec bylo tak jak przy szczepieniu. wrzask w momencie przebicia ucha z pistoletu (wtedy bylo fajnie bo chowaly przeklute ucho czyli uciekaly glowa w moje piersi do przytulenia i wtedy wystawialy to drugie do przeklucia:)). pozniej tylko szybkie psikniecie srodkiem odkazajacym i pomachanie zlej Pani na dowidzenia. jak zamykalam drzwi od gabinetu, czyli znikala zla Pani z oczu to juz nikt nie plakal:) wszystko trwalo max 5 min.
 
to fajnie,my próbowaliśmy parę dni temu bo gdzie widza kolczyki to "chcą"...ale skończyło sie tylko namalowanymi kropkami na uszkach u Weroniki,a Nikola jeszcze szybciej opuściła salon.....pani zapytała czy trzymam ją na sile za rece i glowke i robimy....wiec oczywiscie podziekowalismy i wyszlismy..pewnie gdyby byly mlodsze byloby latwiej,moze tez wynika to z tego ze niedawno mialy pobierana krew i szczepienie i jakos zle im sie to wszystko skojarzylo....teraz z kolei musza byc starsza i bardziej zdawac sobie sprawe z tego co je czeka i czy naprawde tego chcą...na razie juz po dwie pary kolczykow ktore dostaly na prezent czekaja w szufladzie...
 
Pauli naprawde ładne dziewczynki Ci wyrosły
Małygosiak dobrze zrobiłaś, moje jak był małe dobrze znosiły manikiure, pedicure, fryzjerstwo, a teraz już cięzko jest
Ja poczekam z kolczykami, bo jakby coś potem bolało, paprało się, uwierały kolczyki to się nie dowiem a mógłby byc płacz
 
też się własnie obawiałam czy pozniej nic się z tym nie bedzie działo,nie bedzie je bolało,choc z tego co ja pamietam a mam 3 dziurki w uszach specjalnie mnie nie bolało..no ale roznie moze byc....zaczelismy o tym myslec bo dziewczyny ostatnio po prostu zwariowaly na punkcie kolczykow,nosza klipsy u babci,kazdemu grzebia w uszach,przymierzaja sobie i chca zeby im zakladac,oczywiscie jak sie pytalismy czy idzemy do pani zeby zalozyla kolczyki zgodnie mowily tak.....no ale....nie bardzo sobie z tego zdaja sprawe na chwile obecna..myslałam ze bedzie moze jakis placz w momencie przeklucia,ale u nas zaczelo sie po samym wejsciu,przemywaniu uszek i rysowaniu kropek,czyli zupelnie nawet nie chodzilo o pistolet itd tylko mysle ze sie po prostu baly ze znowu bedzie jakiej "kuj"...pobieranie krwi bardzo przezyly a bylo to miesiac temu....gabinet wygladal niestety podobnie,a kosmetyczka tez w bialym fartuchu....:/...no trudno...nie...nic na siłe.
 
nasze dziewczyny i ich uszy zniosly to dzielnie. nie bylo zadnych zaczerwienien, ropy, ani bolu. odrazu po przekluciu poszly na spacerze spac we wozku na bokach wiec wiedzialam, ze skoro spia na uszach to ich nic nie boli. pozniej tez sie nic nie dzialo, zadnej infekcji, ani stanow zapalnych, takze ciesze sie bardzo, ze tak to sie odbylo. ja zdecydowalam, ze wole im kolczyki zrobic teraz poki sa malo kumate. szybko o tym zapomnialy i nie ma traumy. pozniej jakby wiedzialy czym to "pachnie" to pewnie by nie chcialy, albo by sie udalo tylko jedno ucho przekluc;) a tak to mamy po problemie i super wygladaja;)
 
SKARBULKI NASZE:-)
DSCN3084.jpg
DSCN3174.jpg
DSCN3111.jpg
I DWA LATKA NAM STUKNĘŁY :tak:
DSCN3192.jpg
DSCN3197.jpg
DSCN3199.jpg
 
reklama
Do góry