reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dziś nauczyłam/em się!

u nas dzisiaj postęp- Sara zrobiła 2 kroczki ;-)po czym upadła na babcię ..

jeśli chodzi o mówienie to u nas również: mama,tata ( to chyba ulubione:), dziadzia, baba, gdzie (mówi "dzie"), czesc ( mowi "eść"), "daj,daj,daj" i "dać"
oprocz tego gesty: robi papa, pokazuje kokoszkę (paluszkiem w drugą rączkę), pokazuje do góry -gdzie jest światełko?, robi "indianina"(na polecenie "zrob indianina" -rączką przytyka i odsłania usta i krzyczy ),
a na zawołanie: bije brawo, pokazuje język ;-), kiedy się pytam -jak Ci baba śpiewała (do snu)- Sara śpiewa: "aaa"
przybija piątkę ,robi "cześć" ,daje buziaczki-tak śmiesznie cmoka ustami..
pewnie o czymś zapomniałam ..

jesli chodzi o nocniczek to nie boi się go ,ale nigdy nie wyrabiam się żeby ją posadzić zanim zrobi kupkę,zazwyczaj jak zobaczę że stęka- to mpo chwili kupka już jest w pieluszce..trzeba nad tym popracować:-)..na szczescie nie boi sie nocnika
 
reklama
z tymi kupkami to jest tak, ze babcia czesto wylapie w nocniczek, a mi nie udaje sie...z reguly nie zdaze :-D
ale wczoraj i dzisiaj jak ja posadzilam to zrobila mi ladnie siusiu :tak:
 
z tymi kupkami to jest tak, ze babcia czesto wylapie w nocniczek, a mi nie udaje sie...z reguly nie zdaze :-D
ale wczoraj i dzisiaj jak ja posadzilam to zrobila mi ladnie siusiu :tak:

a moja potrafi siedzieć 15 minut jak się z nią bawię i nic, no ale przyjdzie i na to czas;-)
Wczoraj nauczyła sie wychodzić na nasze łóżko. Przysypiam sobie rano a Zosia się bawi koło łóżka, otworyzłam oczy i nie było jej na podłodze tylko koło mnie:-D:-D:-Dsztukę schodzenia doskonalimy, jest boleśnie
 
Moja wdrapuje się gdzie popadnie i jak się zapomni to się puszcza i przez chwilę stoi sama, ale samodzielnie pierwszego kroczku jeszce nie zrobiła. Chodzi tylko trzymana za rączkę. I straszna gaduła się z niej zrobiła, prawie stale coś sobie pod nosem gada, śmiesznie to brzmi, teściowa się śmieje że mówi jakby mała kluski w buzi. :-D Mówi "mama", "tata", "papa", "baba", "ma" - co znaczy "nie ma" i przy tym charakterystycznie pokazuje pustą rączkę, "nie", "co to", "tu", "tam" i jeszcze parę jej tylko zrozumiałych słów. Umie robić kosi-kosi, papa, brawo, pokazuje jaka jest duża (podnosi rączki do góry), grozi palcem na hasło "zrób no no", mówi "hau hau" na hasło "jak robi piesek" i jeszczę parę innych... Aha, i jeszcze daje całuska, ale tylko wtedy jak widzi że mąż mnie całuje, wtedy ona też pcha swój uśliniony pyszczek żeby dać mi buzi. :-D
 
Moja podobnie jak Maja, staje na chwile jak się jej zapomni, nawet dłuższą chwile. Nauczyłą się bezbłędnie robić "indiańca", "papa" a dzisiaj zrobiła kupke do nocnika...
 
Piotruś dziś po raz pierwszy przeszedł kilka kroczków samodzielnie :-) Do tej pory chodził tylko trzymany za rączkę, albo przytrzymując się czego się tylko da :-D

Wogóle coraz lepiej sobie radzi i nawet jest coś na kształt raczkowania ;-):-) Jak już kończy się mebel, a do następnego jest za daleko, Piotruś albo siada i na pupie się przesuwa, albo na kolanka i rączki i "raczkuje" do następnej "podpórki" :-D
 
reklama
Do góry