reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dziś nauczyłam/em się!

moja też się zrobiła przytulalska, wczoraj satała ze mną w kuchni jak gotowałam i trzymała się mojej nogi, a jak zobaczyła m i widziała że idzie po nią, żeby ją zabrac do pokoju to był ryk. Wika zauważyłam, że nie lubi u niego byc na rekach, a o przytuleniu do niego to mowy nie ma. Woli mamę.

u nas odwrotnie;-)Olivcia uwielbia sie do taty przytulac, jak tylko slyszy klucz w zamku jak tata wraca z pracy, to biegnie do drzwi:tak:chyba czesciej sie do niego przytula niz do mnie:-p

Ostatnio zauważyłam, że nazywa bardzo dużo rzeczy: nocnik to si, kaszka am, księżyc bobo, dziedzi - dziiidzi (nawet takie starsze z 10 lat:-D)i inne takie;-)

Olivka na dziewczynke w parku powiedziala ostatnio "lala":-D
 
reklama
tigger, co do powrotu taty z pracy... mój m wraca ok 17 i ok 17 Szymek stoi pod drzwiami i krzyczy TA TA TA TA :-D

A tak w ogóle to jestem w szoku jak moje dziecko zaczyna kumać wszystko.
Mówię: choć idziemy się przewinąć - on pędzi do pokoiku gdzie się przewijamy
Mówię: choć zjemy - on: AM AM i pędzi do fotelika i czeka aż zdejmę tackę i gramoli się na fotelik i krzyczy AM AM
Zabrałam wiaderko (bo właził na nie żeby być wyżej) to przynosi sobie cokolwiek coby być wyżej:-D
Ech, aż łezka mi się zakręciła dzisiaj...
Ale czasem i grozą powieje, odwróciłam się a moje dziecko STOI na kanapie :sorry2:, pierwszy raz na nia się wgramolił

 
moja niunka nauczyla sie sama otwierac sobie drzwi od pokoi :tak::szok: dzisiaj jak sie obudzila to ja puscilam w sypialni ,zeby sie pobawila ,a ja jeszcze chcialam na 5min przysnac zaraz patrze drzwi otwarte i niunka juz w salonie siedzi :tak::szok:

i nauczyla sie puszczac buzki :laugh2: caluje sie w raczke i "dmucha" :tak::-D
 
Słodkie to jak sie dzieciątko przytula, Laura dosłownie sie namnie rzuca jak wracam z pracy, musze sie z nią "popieścić z 15 minut zanim ją puszczę bo w przeciwnym wypadku jest płacz):zawstydzona/y:
Laura też sporo mówi: lala na swoją laleczkę, "mama", "dzidzi", "dada", "papa", "ciocia", diadia" znaczy dziadzia, "kotijam" co oznacza "dzieci są":-D, "kati" znaczy "kwiatki", "tam" albo razem "kotijam tam":-D, poza tym umie naśladować gołębia i psa (z tym drugim troche jej nie wycodzi bo szczeka z zamkniętymi ustkami):-D:-D:-D


mam pytanie czego boją sie Wasze dzieci i jak "walczycie" z lękami swoich maluszków?:confused:
Laura bardzo boi sie samolotów:-(
i ........gitary:szok:, co mnie dziwi przy jej muzykalności, z resztą ją przeraża sam jej widok, nikt na niej nie gra ona po prostu stała w altanie na działce, Laura nie chciała do niej wejść i pokazywała na gitare, po czym wychodziła, sytuacja sie od razu zmieniła jak wyniosłam gitare,
gorzej jest z samolotami, ale próbuję oswoić ją z nimi -- mówię jej wierszyk pokazując lecący samolot i mocno ją przytulając
 
mam pytanie czego boją sie Wasze dzieci i jak "walczycie" z lękami swoich maluszków?:confused:

Nie pomogę, bo moja nie boi się niczego i nikogo.

Moje dziecko próbuje się przeżegnać, składa ręce i mówi am (co oznacza amen). Inaczej mówi am jak chodzi o jedzenie.
Jak idziemy się kąpać to sama z szafki przynosi sobie ręcznik.
Sprząta po sobie zabawki:szok:
Miele ze mną elektryczną maszynką (stawiam ją na stole, a ona popycha np. mięso)
 
Karol się boi małych psów szczekających, szczególnie yorków. Ale to jest lęk przed szczekaniem, a nie przed psami. On w ogóle mocno reaguje na dźwięki. Jak słyszy jakieś odgłosy, których pochodzenia nie zna, to albo zasłania uszy, albo pokazuje paluszkiem w kierunku dźwięku i pyta "y? y?". Widać, że jest zaniepokojony, ale nie płacze.
 
Moja pieski uwielbia, jak tylko jakiegoś zobaczy to od razu krzyczy do niego "hau hau!", ale jak piesek odszczeknie to od razu się boi i ucieka. Aż tak podskoczy ze strachu :-D
 
A moja niestety piesków się nie boi i czasami za blisko podchodzi nawet jak szczekają, więc muszę bardzo uważać.
 
reklama
nie potrafię powiedzieć czego Zosia się boi...nie zauwazyłam takiej reakcji na widok jakiegoś zwierzęcia czy przedmiotu. Kiedyś zakwiliła jak zobaczyła świnię, ale może się z nią solidaryzowała w chrumkaniu:-D:-D

nauczyła się świadomie okazywać uczucia..podbiega do mnie, przytula z całych sił i mówi "koooooo" - rozpływam się:happy::happy::happy:

ewa - a sama sprząta czy musisz jej przypomnieć? my wkładamy razem do pudła:tak:
 
Do góry