reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dziś nauczyłam/em się!

Moja też dużo mówi po swojemu, oczywiście w skrótach. A najbardziej zaskoczyła mnie kilka dni temu jak byłyśmy w sklepie dziecięcym. Podbiegła do półki z okrzykiem ELMO i wyciągnęła go. :tak:
 
reklama
gratuluję nowych umiejętności a szczególnie rozmowności:) u nas z mówieniem cieniutko niestety:(
 
dzisiaj jak jechałysmy przez park Natalka powiedziała "dzieci" ale to pewnie jednorazowy incydent jak słowo "buty" ''cześć" bylo kilka razy:tak:
 
ja jestem zadziwiona jak dzieci w tym wieku duzo juz rozumieja...myslalam, ze duzo mniej ;-)


przed chwila powiedzialam co corencji "idz do wozka i wez z niego picie, tam jest twoje picie"...(picie lezalo w koszu w wozku i nie wiedziala o tym)

oczywiscie myslalam, ze w ogole nie zrozumie o co mi biega ale patrze a ona idzie do wozka :tak:

no ale bylam pewna, ze nie bedzie wiedziala, ze picie lezy w koszu na zakupy i przykryte kocem, wiec wstaje zeby jej pokazac a ona juz sciaga kocyk i wyciaga bidon :-)

nauczyla sie tez wycierac sobie pieluszka albo sciereczka buzie :-)
pomocne przy katarze hehe :-D
dzisiaj przyszla do mnie sie przytulic i dac buzi i wyleciala jej slina, wstala, podeszla do szmatki wiszacej na kuchence i wytarla sobie buzie :-D
bosko to wygladalo :laugh2:

w ogole ma od jakiego czasu takie przyplywy cieplych uczuc i podchodzi sama z siebie zeby dac mi buziaka albo mnie ukochac...uwielbiam to :-) szczegolnie, ze to nie na polecenie tylko z jej wlasnej inicjatywy...ach :-)
 
Mój się też co chwila przychodzi przytulić. Najbardziej mnie rozwala, jak się przytula do stopy :-D. Jak szczeniaczek :-D:-D:-D. No i przy usypianiu musi się poprzytulać do dłoni. A jak się chce przenieść na drugi koniec łóżeczka, to bierze moją rękę ze sobą :-D.
 
moja też się zrobiła przytulalska, wczoraj satała ze mną w kuchni jak gotowałam i trzymała się mojej nogi, a jak zobaczyła m i widziała że idzie po nią, żeby ją zabrac do pokoju to był ryk. Wika zauważyłam, że nie lubi u niego byc na rekach, a o przytuleniu do niego to mowy nie ma. Woli mamę.
 
reklama
Cudny etap nastał - nasze pieszczochy kochane:happy:Zosia się tuli najchętniej do mamy:-):-):-)

Ostatnio zauważyłam, że nazywa bardzo dużo rzeczy: nocnik to si, kaszka am, księżyc bobo, dziedzi - dziiidzi (nawet takie starsze z 10 lat:-D)i inne takie;-)

agutek -oj tak strasznie mądralińskie się robią nasze dzieci:tak:Tola czyściocha bużkę sama wyciera:-D
 
Do góry