reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

DUŻE RODZINY 3+ część 2

reklama
Ja do psychologa i psychiatry jeździłam ponad 60 km od domu niestety ale warto było i te lata pracy. Teraz mam super ogarnietego nastolatka w domu i generalnie bez większych problemów.
 
Ciężko nadążyć za waszymi postami[emoji6]
My zaliczyliśmy zakupy,plac zabaw,teraz gadzina nareszcie zasypia to na spokojnie biorę sie za obiad.
Cesarke mialam jedną i wspominam koszmarnie,jedyny plus to ze nawet nie widac [emoji16].Ja tam ze wszystkimi dzieciakami spalam,i wszystkie żyją,z najmlodsza nie dalo sie inaczej bo ta cycocholik straszny byla,moj sie juz obawial ze bedzie spac z nami do 18[emoji23]byl czas ze nawet oka przy niej nie zmruzylam,ewentualnie spalam po 2 godz,4 to bylo święto i tak 15 miesięcy.
Teraz za to daje popalic w dzień,poki co starszaki pomagaja,ale lada moment szkola-ratunku.
Byliście na placu zabaw przed południem? Szacun! :D
U nas wczoraj 34 stopnie, dziś 32, na placu zabaw jesteśmy codziennie po 18 lub ok. 19.
 
Natalka92 jeśli mogę coś doradzić to przestałabym dawać klapsy. To tylko wzbudza agresję jeszcze większą. Mniej krzyków (wiem wiem ciężko ale to zaplusuje) więcej zabaw z dziećmi, ja z moimi się sporo bawię, układam puzzle, gramy w gry, rysujemy , ciastolina itd i widzę że wtedy są spokojniejsze, lepiej się do siebie odnoszą . Jak mały śpi to postaraj się spokojnie zająć dziewczynkami, wiem że jest ciężko bo sama to przerabiałam i dalej przerabiam jak mój najmłodszy mega ciężki charakter wydziera się ciągle, ale probuje. Nie poddaje się. Nie mogę zaniedbac dzieci starszych bo młodszemu się to nie podoba. Wiem, że twój jest jeszcze malutki ale postaraj się w czasie drzemek, lub jak mąż jest w domu. Jeszcze co mogę Ci polecić to książkę "rodzeństwo bez rywalizacji" dopiero po jej przeczytaniu uświadomiłam sobie ile błędów robiłam. I "jak mówić żeby dzieci nas słuchały" też fajna. Bardzo pomaga!

Mamunia86 to u nas chyba nie będzie dużej zmiany bo podręczniki mają od drugiej grupy (4 roku życia) co roku. I też za darmo godziny :)

Aguu spałam (śpię dalej z najmłodszym) z trójką dzieci cyckowych i też nie przydusilam żadnego;)
Ja nie stosuję kar cielesnych. Sama też nie byłam dzieckiem "klapsowym" więc dla mnie to coś naturalnego, żeby dzieci tak nie karać.
W ogóle nie uznaję do dziecka słów: "masz karę". Należy wytłumaczyć dlaczego jesteś zła i dlaczego dziecko np. nie będzie mogło po południu oglądać bajek. A często matki enigmatycznie mówią "masz karę" nie tłumacząc co sie pod tym kryje a dziecko nie słucha, bo nie wie o co chodzi :p
Tak jak facetowi kazać sprzątnąć mieszkanie i później się denerwować, ze kurzu nie starł, a o to nam chodziło ;)
A z humorami i cyrkami zmagam się po dziś dzień (zwłaszcza starsza córka bardziej temperamentna), że czasem czacha mi dymi, żeby nie wybuchnąć i często się udaje, a czasem nie, no bywa - matka też człowiek ;)

Ja karmiłam w łóżku najmłodszą podsypiajac lub śpiąc i jedyne czym mogłam się przejąć to to, że cycek wypadnie jej z buzi i będzie go szukać, bo trudno by było ją przygnieść cyckiem rozmiaru B/C :D
 
Ja tez nie stosuje kar typu klaps, glos musze podniesc czasami, kare raczej sporadycznie I zawsze wiedza za co. U mnie najstarsza tez najbardziej temperamentna jeszcze wchodzi w nielatwy wiek. Ale to co opowiada Natalka to jakas masakra, I faktycznie moze potrzeba by bylo zasiegnac rady psychologa
 
Ja TeznOdeszłam od Klapsow zresztą moje to już duże więc teraz gadam, gadam, gadam... Tłumacze... Zawsze coś Tam zostanie w głowie im... Chyba.... :-p:-D


Kurcze dwie dziewczyny doszły, jakie nicki bo Nie mogę znaleźć by dopisać do zamkniętego.... Jutro wieczorem Ponoć będzie :)
 
Ja miałam jedną cesarke ostatnia i uwierz mi że za tą jedną wolałabym jeszcze 10 razy urodzić naturalnie. Pierwsza dwójka urodziłam siłami natury mimo iż byli duzi. Pierwszy syn 4100 córka 4500 a najmłodszy 4600 ale to już była cc że wskazań bo się obrócił w 39 tygodniu z położenia gotówkowego w poprzek
Dlaczego tak źle wspominasz cc? Zle Cię znieczulili?
 
Dlaczego tak źle wspominasz cc? Zle Cię znieczulili?
Po dwóch naturalnych porodach bardzo bałam się cesarski. Bardzo źle to zniosłam psychicznie na sali operacyjnej. Co też nie ułatwiło sprawy anestezjologowi. Ale najgorsze było dochodzenie do siebie po. Pionizacja chyba nie ma nic gorszego. Moje położne to anioły ale ja się źle czułam wszystko mnie bolało, nie wiedziałam że korytarz potrafi być tak długi . Codziennie sobie powtarzałam że jutro będzie lepiej o to mi bardzo pomagało. Teraz po operacji doszłam szybciej do siebie ale łatwo też nie było.
 
Po dwóch naturalnych porodach bardzo bałam się cesarski. Bardzo źle to zniosłam psychicznie na sali operacyjnej. Co też nie ułatwiło sprawy anestezjologowi. Ale najgorsze było dochodzenie do siebie po. Pionizacja chyba nie ma nic gorszego. Moje położne to anioły ale ja się źle czułam wszystko mnie bolało, nie wiedziałam że korytarz potrafi być tak długi . Codziennie sobie powtarzałam że jutro będzie lepiej o to mi bardzo pomagało. Teraz po operacji doszłam szybciej do siebie ale łatwo też nie było.
U mnie znowu zostałam zle znieczulona i czułam cięcie. Cała cesarke leżałam i powtarzalam"auuuu auuuu auuuu" minęło 18 miesięcy wiec teraz już z tego się śmieje.
 
reklama
Byliście na placu zabaw przed południem? Szacun! :D
U nas wczoraj 34 stopnie, dziś 32, na placu zabaw jesteśmy codziennie po 18 lub ok. 19.
Tak przed południem,jesteśmy na nim jako pierwsi [emoji23]czyli 8.30 ,ja mam plac zabaw za oknem wiec daleko nie mam.
Co do porodów to ostatni byl ekspresowy-to taka nagroda za poprzednie,i mój K zdążył na ostatnia chwilę,dobrze ze wtedy policja nigdzie nie stała bo prawojazdy na bank by mu zabrali.
 
Ostatnia edycja:
Do góry