No ostatnio dostalam 5.. i sie poplakalam!!! Ale staram sie wlasnie tak optymistycznie nastawic hhahadobre, mam nadzieję Prince ,że jak ty dostaniesz skurczy też będzie ci tak wesoło
u mnie dzisiaj od rana jakieś dziwne kłucia w dole brzucha nie wiem czy to ten łobuziak tak się rozpycha czy to jakiś nowy objaw...może porodu?Mógłby jeszcze poczekać z tydzień lub dwa ale , tylko się nie śmiejcie , wysłałam na wszelki wypadek moją córcię po pampersy, ale tylko na wszelki wypadek
reklama
nemesis666
Fanka BB :)
ja mam kłucia własnie akby szpilek mi kotś mase nawpychał do brzucha i pytałam lekarza. mówił, że tak rosnie macica i nie mam sie co niepokoić.. no to mu wierzę..
a co do sexu.. no mój pajac jest w NL ale ja się raczej obawiam jak będzie po porodzie jak wróci to już będę po połogu i chyba się boję, że będę się krępować bo łóżeczko malca obok naszego. wiem, że to nasze dzieciątko i w ogóle ale jakoś tak nigdy do tej pory ni ebyło nikogo trzeciego w naszej sypialni kiedy się kochaliśmy
a co do sexu.. no mój pajac jest w NL ale ja się raczej obawiam jak będzie po porodzie jak wróci to już będę po połogu i chyba się boję, że będę się krępować bo łóżeczko malca obok naszego. wiem, że to nasze dzieciątko i w ogóle ale jakoś tak nigdy do tej pory ni ebyło nikogo trzeciego w naszej sypialni kiedy się kochaliśmy
TolaLee
ja po ostatnim przytulanku dostalam takich skurczy w nocy ze myslalam ze to juz mialam skurcze dosc czeste i bol w krzyzu, ale pochodzilam chwilke i mi przeszlo troszke sie wystraszylam, dlatego przytulanko bedzie dopiero po porodzie nastepne... zreszta tak czy tak to bedzie po porodzie, bo moj w Holandii jest teraz i dopiero kolo 15 wrzesnia wraca
a takie klucie tez mam od czasu do czasu
ja po ostatnim przytulanku dostalam takich skurczy w nocy ze myslalam ze to juz mialam skurcze dosc czeste i bol w krzyzu, ale pochodzilam chwilke i mi przeszlo troszke sie wystraszylam, dlatego przytulanko bedzie dopiero po porodzie nastepne... zreszta tak czy tak to bedzie po porodzie, bo moj w Holandii jest teraz i dopiero kolo 15 wrzesnia wraca
a takie klucie tez mam od czasu do czasu
nemesis666
Fanka BB :)
zanka twój też w holandii?? hehe to mamy tak samo ale mój przyjedzie później bo niestety tak mu się felernie kontrakt kończy a prędzej go nie puszczą. z resztą i tak za ostatnie nerwy i kłopoty najpierw solidnie oberwie i go za uszy wytargam potem moze buziaka dostaie jak zasłuży. a karę mu wymyśliłam taką, że ja leże i pachnę domem on się zajmuje i codziennie śniadanie do łóżka
nemesis
no niestety, i przy porodzie go nie bedzie, ale 15 wrzesnia przyjezdza do PL, posiedzi z rok i spadamy razem spowrotem, tylko niech dzidzia troszke podrosnie ;-)
Bo tak na odleglosc to jest ciezko strasznie
hehe, no wiadomo, trzeba wykorzystac meza po porodzie, my sie meczymy przez cale 9 miesiecy, to niech oni sie tez troszke pomecza
no niestety, i przy porodzie go nie bedzie, ale 15 wrzesnia przyjezdza do PL, posiedzi z rok i spadamy razem spowrotem, tylko niech dzidzia troszke podrosnie ;-)
Bo tak na odleglosc to jest ciezko strasznie
hehe, no wiadomo, trzeba wykorzystac meza po porodzie, my sie meczymy przez cale 9 miesiecy, to niech oni sie tez troszke pomecza
nemesis666
Fanka BB :)
no odleglość to moim zdaniem największy wróg dla małżeństwa. ale niestety są czasem takie sytuacje, że nie ma innego wyjścia nietety i jedno z rodziców musi pracowac za granica. ale jeszcze trochę:-)
Makta
Mama Julki Łobuziulki :)
Masz rację Nemesis. Takie sytuacje sa bardzo trudne dla obu stron. Między innymi dlatego zdecydowałam się wyjechac do Szkocji do swojego ukochanego.
Ale z drugiej strony patrząc na moich rodziców to jeśli jest na prawde miłość ludzie sa w stanie przetrwac nawet takie odległości. Mój tato pływa od zawsze i jego rejsy trwaja od 4 do nawet 9 miesięcy...a kiedys nie było internetu więc w gre wchodziły tylko listy lub telegramy . I nawet po tylu latach sa razem...chociaz widzę, że to wymaga wielkiej pracy i siły. No takie zycie
Ja zdecydowałam sie wyjechac i tez jest mi jest ciężko bo tak strasznie tęsknie za bliskimi...więc zawsze sa jakies plusy i minusy
Ale z drugiej strony patrząc na moich rodziców to jeśli jest na prawde miłość ludzie sa w stanie przetrwac nawet takie odległości. Mój tato pływa od zawsze i jego rejsy trwaja od 4 do nawet 9 miesięcy...a kiedys nie było internetu więc w gre wchodziły tylko listy lub telegramy . I nawet po tylu latach sa razem...chociaz widzę, że to wymaga wielkiej pracy i siły. No takie zycie
Ja zdecydowałam sie wyjechac i tez jest mi jest ciężko bo tak strasznie tęsknie za bliskimi...więc zawsze sa jakies plusy i minusy
kizi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Luty 2009
- Postów
- 391
Mnie też coś dzisiaj brało tzn strasznie mnie kuło tak jaby w pochwie w sumie chyba drugi raz tak miałam i trwało to ok 2 godzin byłam akurat na spacerze z synem i musiałam troche zwolnić obroty bo normalnie nie dało sie szybcie iść,już myślałam ze cos sie bedzie działo ale naszczescie nic.
Może to dziecko sie ustawiało główka do dołu czy cos??
Może to dziecko sie ustawiało główka do dołu czy cos??
Czesc dziewczyny
Mam pytanie...jestem juz w 16tc i miewam bole w podbrzuszu...mam nawet twardy brzuch na samym dole...Czy to normalne??
Wlasnie leze na kanapie i az leca mi lzy bo nie wiem co to ma znaczyc(( Pommocy!
Mam pytanie...jestem juz w 16tc i miewam bole w podbrzuszu...mam nawet twardy brzuch na samym dole...Czy to normalne??
Wlasnie leze na kanapie i az leca mi lzy bo nie wiem co to ma znaczyc(( Pommocy!
reklama
Czesc dziewczyny
Mam pytanie...jestem juz w 16tc i miewam bole w podbrzuszu...mam nawet twardy brzuch na samym dole...Czy to normalne??
Wlasnie leze na kanapie i az leca mi lzy bo nie wiem co to ma znaczyc(( Pommocy!
WitajZadzwon najepiej do swoj gin;-)ale ja mialam na poczatku ciazy takie straszne bole podbrzusza, plakalam z bolu , okazalo sie ze tak ma byc, ze wszytsko sie rozszerza, przygotowuje sobie miejsce dla ciagle powiekszajacego sie dzidziusia:-)Takze ogolnie nie dostalam zadnych tabletek na to, przeszlo z czasem samo;-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: