Guni85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2019
- Postów
- 1 938
Ojej to przykre co piszesz o teściowej,naprawdę tak to widzisz?Hej, właśnie kończę 12 tydzień. Czuje się okropnie fizycznie i psychicznie. Nie chodzę do pracy, strasznie się zaniedbałam. Nie chce mi się nawet wykąpać. Mam okropne mdłości, ale bez wymiotów. Do tego wszystkiego nie ruszam sie za wiele, ciało stało się "luźne". To dopiero początek, a ja już ledwo żyję. Poza tym mam wrażliwość na zapachy, odrzuca mnie od jedzenia. Nie jem tyle co powinnam. Wyniki mam dobre, ale nie wiem jak tak dalej pójdzie. P.S.Mam wrażenie, że moją teściowa cieszy mój stan i to że tyje i mam okropną cerę i tłuste włosy.
Błagam, powiedzcie co ja mam ze sobą zrobić. Jak się ogarnąć by nie zwariować na dobre.
Rozumiem Cię też miałam paskudne mdłości ale chyba jednak nie tak długo jak Ty,może tak do 9 TC? Chodziłam z siatką wszędzie,po córkę do przedszkola,do sklepu,miałam zawsze coś do jedzenia awaryjnie przy łóżku po obudzeniu,żułam jakieś gumy (które nic nie dawały) i generalnie też najchętniej siedziałam w domu. Nie wiem napewno (bo to różnie) ale raczej z czasem powinno być Ci mniej niedobrze (chociaż to). Ja jakoś przetrwałam a całe 9 miesięcy było do d...(z różnych powodów). Myślę że głownie psychika tak zadziałała chyba do końca nie akceptowałam tej ciąży i to tak się przełożyło na fizyczność. I pamiętam to nadal bardzo dobrze (choć minie zaraz 4 lata). Trzymam kciuki żebyś przetrwała,żeby Ci się coś tam jednak chciało czy książka, audiobook, serial czy najlepiej spacer z koleżanką (taką wiesz wyrozumiała ) i jakoś to pójdzie