reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dolegliwości ciążowe, wizyty u lekarza

reklama
napinanie to tzw skurcze przepowiadające i to znak że macica pracuje i się przygotowuje. Claudia jestes miesiąc przed terminem więc to nic takiego póki są niebolesne a kaszel dodatkowo stymuluje macicę to uważaj i staraj się kaszleć z zamkniętą buzią albo w poduszkę tak polecał mi lekarz bo z otwartą buzią mięśnie bardziej pracują.

Blondi - to ja się już zaczynam bać tych skurczy aj bo do tej pory miałam wszystkie takie niebolesne i delikatne
 
Do napinania brzuszka i ja sie przyłaczam..... Mi sie czesto napinana jednak jest to bezbolesne... Jak pisałam na forum ogolnym doszły mi tylko opuchniete rece i nogi ale przez ten brak wypoczynku - mysle ze teraz to w koncu bede mogła nadrobic te leniuchowanie
 
Mi tez brzuszek sie napina i to dluzej niz miesiac....nie boli jak skurcz lydki ale nie jest tez bezbolseny.....ale nie umiem okreslic jak boli...jak sie napnie to czasem ciezko mi sie wyprostowac i tak ciagnie...
 
napinanie to tzw skurcze przepowiadające i to znak że macica pracuje i się przygotowuje. Claudia jestes miesiąc przed terminem więc to nic takiego póki są niebolesne a kaszel dodatkowo stymuluje macicę to uważaj i staraj się kaszleć z zamkniętą buzią albo w poduszkę tak polecał mi lekarz bo z otwartą buzią mięśnie bardziej pracują.

Blondi - to ja się już zaczynam bać tych skurczy aj bo do tej pory miałam wszystkie takie niebolesne i delikatne

Dzięki za radę, zawsze zasłaniam buzię.
Chociaż te bolesne skurcze też już miałam, takie też co dwie minutki i trwały po kilkanaście sekund - to było ze dwa tygodnie temu w nocy...
wiem, że wtedy zwijałam się bo to troszkę bolało...
kilka razy już takie skurcze miałam bolesne.....
 
A u mnie cisza dziewczyny, zero napinania, jakiś bóli miesiączkowych...W sumie miesiąc temu jeszcze miałam takie sytuację, a teraz nic...sama sie zaczynam martwić, bo kurczę, nie wiem co jest grane...Poród zbliża sie wielkimi krokami,a tu zero objawów. Lekarz termin wizyty ustalił mi dopiero na 13.01, bo dał do zrozumienia, ze do 06.01 powinnam urodzić, a jak nie to mam jechać na KTG, a ja juz się nie moge doczekać kiedy ten 6.01 nadejdzie, szczerze, to juz wolałbym mieć Alusię wtedy na rączkach...
 
reklama
Ariska- to nie jestem sama, bo juz myslałam, ze tylko mnie omijaja te "przyjemności". w sumie to dziwne prawda? Kurcze tuz przed rozwiązaniem, a cisza jak makiem zasiał...Ale pewnie jak nas weźmie , to na maksa, coś tak czuję...
 
Do góry