Nulini
Po prostu szczęśliwa!
Widzę, że nie jestem sama ;-) Też jakiś dolegliwości wskazujących na rychły poród nie mam, owszem, obfitsze upławy i skurczyki, ale tylko, jak się zdenerwuję, a tak to nawet nie odczuwam, żeby mi brzuch twardniał (z resztą w ogóle nie wiem, czy mi twardnieje czy nie, bo nigdy tego nie czułam). Czasem ciągną więzadła, ale to sporadycznie, jak się w łóżku wiercę.
Z drugiej strony moja znajoma wylądowała w szpitalu z podejrzeniem wcześniejszego porodu, leżała kilka dni i teraz 42tc jej mija, już ją szlag trafia, bo ma dosyć ciąży i doczekać się nie może porodu, więc może być tak, że i my urodzimy "przeterminowane" Maleństwa :-)
Z drugiej strony moja znajoma wylądowała w szpitalu z podejrzeniem wcześniejszego porodu, leżała kilka dni i teraz 42tc jej mija, już ją szlag trafia, bo ma dosyć ciąży i doczekać się nie może porodu, więc może być tak, że i my urodzimy "przeterminowane" Maleństwa :-)