reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dolegliwości ciążowe, wizyty u lekarza

no to nie pierwszy raz, gdy czułam sie źle po wizycie u niego, zbyt dlugo wzlekałam z decyzją o zmianie lekarza.. no ale cóż lepiej póżno niz wcale..

szkoda tylko ze on jest ordynatorem szpitala.. w miejscu w kórym mieszkam i powinnam rodzić, teraz wole rodzic w innym mieście... jest blisko mnie inny szpital który ma bardzo dobra opinie , mam tylko nadzieje, ze nie bee mi robili problemu z miejscem zameldowania przy przyjmowaniu
 
reklama
elfa- Wydaje mi się ze nie powinno być z tym zadnego problemu,tym bardziej ze napisałaś że ten drugi szpital jest blisko.Niektóre dziewczyny z moich okolic jeżdzą do Warszawy rodzić(50 km) mimo tego ze jest tu szpital.zależy z kąd dana ma ginka lub gdzie chce,A do porodu muszą przyjąć.Może poszukaj lekarza który pracuje w tym drugim szpitalu.
Ten ginek to jakiś prostak, wcale Ci sie nie dziwię ze chcesz go zmienić.Duzym nietaktem jest wypowiedz z jego strony dotycząca badań prenatalnych.Jak Cię na nie nie stać,no bo wiadomo ze nie każdego,300zł to dużo.To tak jak któraś pisala mógłby sprawę inaczej rozwiązać.A mówienie o twoim wieku i tym co Cię wcześniej spotkało ,pewnie miało posłużyć w tym celu ,aby wywrzeć na Ciebie większy nacisk abyś jednak zrobiła te bad.Z tym l-4,ze nie chce kontroli-to może ma coś na sumieniu:)NO i płeć-pewnie nie byl pewien-ale to też da sie powiedzieć w inny sposób...mój ginek z synem na połówkowym nie był pewien bo dziecko strasznie się kręciło,normalnie mi to powiedział.Strasznie się dopytywalam ,to tylko powiedział ze narazie nie widzi tego co ma chłopiec,ale dziewczynki nie potwierdza bo się kręci i jeszcze zawsze może być chłopak.tak ze 50;50.
 
Dziewczyny normalnie załamka co do mojego lekarza...
Dałam mu ostatnia szanse i dzisiaj na wizycie ją stracił
Zdecydowałam , ze jednak zmieniam lekarza...

Po pierwsze : kolejny raz , pomimo mojej prośby odmówił mi informacji o płci dziecka..powiedział, ze od niego sie tego nie dowiem
Po drugie: znow mi dal krótkie L-4 no tym razem 3 tygonie, ale 4 tygodni nie chce dac, bo mówi ze sie ZUS moze doczepic i chce uniknąc kontroli.
Po trzecie : powiedziałam mu dzisiaj, ze jednak nie chce isc za drugie badanie prenatalne z uwagi na zbyt wysokie koszty, ze nie mam tyle pieniedzy :
to zamiast zrobic dokładne USG ( a ma dobry sprzet) powiedział mi, ze u niego moge sobie robic USG rozrywkowo, i ze on nie robi badan prenatalnych.. ze on nie rozumie takiej postawy jak moja, ze na moim miejscu - jedno poronienie i wiek 34 lata - nie oszczedząłby na badaniach prenatalnych.. moze ma odrobine racji ze to wazne badanie, ale nie mówi sie tego w taki sposób.. teraz to ja juz niewiem czy dobrze, robie ze niechce na nie isc
Elfa z tym L-4 ma trochę racji ja dostaję na 2 tygodnie tylko i co dwa tygdnie mam przedłużane i jak słyszę od znajomych to też tak mają i to własnie o zus chodzi.
No i zgodzę się z tym prenatalnymi, że on nie może ich robić jak się w pewnym czasie orientowałam to tylko niektóre placówki to robią i to też muszą być odpowiednio przeszkoleni lekarze. A połówkowe i tą przeziernosć karkową też nazywamy prenatalnym bo jest to takie dokładniejsze badanie przez zwykłego lekarza.

Więc uważam, że z tym to go rozumiem.
 
męczyłam sie dzis cała noc, biłam sie z myslami i nie spałam..czy dobrze robie..ze nie chce isc na te badania prenatalne.. jego słowa głeboko mi zapadły w psychike.. ale jednak dzis rano zadzwoniłam i odmówiłam umówione spotkanie.. i nie pojechałam..
jest mi smutno i ciezko... na seruszku, czeka mnie zmiana lekarza.. i nie pewnosc , ja na tego lekarza przez okres 3 miesiecy wydałam po podliczeniu 760 PLN, jest starsznym zdzzierca, ząłuje ze do niego chodziłam.. gdybym poszła to tanszego lub z kady chorych moglabym te pieniązki przeznaczyc na te badania prenetalne.. nie licze koszto lekarstw i badan w laboratoriów, same wizyty u niego mnie spłukaly na maxa... i czego sie dowiedziałam, ze on robi USG rozrywkowo, płci nie podaje bo takie ma zasady ( a nie ze nie jest pewien) i tego ze jestem nie dopowiedzialna bo nie stac mnie juz na badania prenatalne, decyzja jaka podjełam 3 miesiace temu ze chce do niego chodzic, była bardzo mylną decyzja, nie umie odzałowac ze tyle pieniedzy wydałam na niego...
 
Elfa kurczę kiepska sprawa z tym lekarzem.Faktycznie strasznie szkoda pieniędzy,które na niego wydałaś.Ale z tym już nic nie zrobisz.Nie bij się z myślami tylko najpierw pójdź do innego lekarza,z którym porozmawiasz o badaniach.Może Cie uspokoi.Jeśli u następnego lekarza będziesz miała wątpliwości to też go od razu zmień.Jeszcze jest na to czas.
Ja w pierwszej ciąży chodziłam do ginki choć nie specjalnie byłam do niej przekonana,ale też nie miałam jakiś mocnych zastrzeżeń.Szłam,badała,wychodziłam i tyle.Później żałowałam,ze jej nie zmieniłam,bo:po obciążeniu glukozą miałam bardzo wysoki cukier,a ona kazała powtórzyć badanie...bez obciążenia.Miałam nie doleczoną infekcję pęcherza przez co mój synek miał tak silną żółtaczkę,ze ledwo obyło się bez transfuzji.Ja chodziłam kilka miesięcy popuchnięta jak hipopotam i inny lekarz skierowałby mnie na cesarkę co byłoby dla mnie bezpieczniejsze.
Także na zmianę lekarza nigdy nie jest za późno i nie ma co się zastanawiać i myśleć nad żałowaniem.
Badania prenatalne są wielkim postępem i pewnie warto robić,ale nie są konieczne.Idź do lekarza,który zrobi Ci dokładne usg,porozmawia z Tobą i pomoże podnieść się na duchu.Główka do góry kochana:tak:
 
Cześć dziewczyny. Ostatnio się niezbyt aktywowałam, bo bardzo bolał mnie brzuchol, nie pomagała nospa, apap i duphaston, 2 wieczorne wizyty na izbie przyjęć, koniec końców okazało się, że mam zapalenie pęcherza, tylko lekarze nie do końca byli o tym przekonani (mi się tak od początku wydawało, ale to nie ja kończyłam medycynę), bo miałam niespecyficzne objawy. Ale ból... i strach oczywiście o bejbika. Teraz już jest troszkę lepiej.
Elfa - ja byłam na USG w 16 tyg, bo miałam skurcze i się denerwowałam czy wszystko ok, poprosiłam lekarza czy da się zobaczyć płeć i on się naprawdę starał, bo chciał mi powiedzieć, kombinowaliśmy ze zmianą pozycji podczas badania, żeby dzidzia pokazała co tam ma, niestety za bardzo się ruszała i chowała. A Tobie za własne ciężko zarobione pieniądze szanowny pan doktor odmawia? Eh... Co do zwolnienia, to ja jestem na L4 prawie od początku ciąży, ostatnie lekarka wystawiła na ponad 30 dni i też nie robi problemów. Jak masz się denerwować to raczej go zmień.
 
Cześć dziewczyny. Ostatnio się niezbyt aktywowałam, bo bardzo bolał mnie brzuchol, nie pomagała nospa, apap i duphaston, 2 wieczorne wizyty na izbie przyjęć, koniec końców okazało się, że mam zapalenie pęcherza, tylko lekarze nie do końca byli o tym przekonani (mi się tak od początku wydawało, ale to nie ja kończyłam medycynę), bo miałam niespecyficzne objawy. Ale ból... i strach oczywiście o bejbika. Teraz już jest troszkę lepiej.
Elfa - ja byłam na USG w 16 tyg, bo miałam skurcze i się denerwowałam czy wszystko ok, poprosiłam lekarza czy da się zobaczyć płeć i on się naprawdę starał, bo chciał mi powiedzieć, kombinowaliśmy ze zmianą pozycji podczas badania, żeby dzidzia pokazała co tam ma, niestety za bardzo się ruszała i chowała. A Tobie za własne ciężko zarobione pieniądze szanowny pan doktor odmawia? Eh... Co do zwolnienia, to ja jestem na L4 prawie od początku ciąży, ostatnie lekarka wystawiła na ponad 30 dni i też nie robi problemów. Jak masz się denerwować to raczej go zmień.

jestem juz zdecydowana na zmiane na 100 % wiecej go nie chce widziec na oczy..
moje kolezanki tez dostaja bez problemu l-4 na dłuższe terminy
on sobie wymyslil co 2, 3 tygodnie a raz mnie załatwil na samym poczatku i musialam do niego przyjsc po 3 dniach..
raz mi dal tylko na 4 tygodnie jak jechal sobie na urlop co chorwacji..

a z ta płcią naprawde go nie rozumie..bo na moim ostatnim usg i pytałam sie czy juz widzi moja płec ostatnio, powiedział ze widzi ale mi nie powie bo ma takie zasady jakas tajemnica musi byc..
wczoraj potwierdzil ze od niego sie płci nie dowiem, dodał tylko "ze jakbym poszła na prenatalne to by mi powiedzieli"

mam do niego taki zal i uraz, bo czuje ze wyrzuciłam pieniądze zmarnowałam poprostu na wizyty u niego... bo jak to on sie wyrazil on mi moze robic usg tylko rozrywkowo, ja wierzyłam w niego jako fachowca i ze jest wart swojej ceny , jako ordynator szpitala..
 
Elfa75 straszny ten lekarz, zmień go koniecznie. Ja też uważam, że skoro przyzierność wyszła Ci ok to po cholerę masz iść na dodatkowe usg genetyczne. Na porządnym aparacie lekarz też Ci stwierdzi, czy dzidziuś ma wszystko na swoim miejscu a nie zapłacić takiej kupy kasy. Co do zwolnienia pierwsze słyszę o tak krótkich zwolnieniach. Ja mam zawsze na mniej więcej 4 tyg.

Dziewczyny trochę Was ponudzę. Podpowiedzcie mi z upławami już pytałam na kilku forach. Mam takie żółte upławy, jasne, nie pomarańczowe, czasami gęste czasami wodniste. Jak aplikuję sobie luteinę codziennie dopochwowo to wyciągam palec ubrudzony takimi białoaw-żółtymi grudkami. Dostałam od lekarza nystatynę ale zastanawiam się czy to przypadkiem nie jakaś bakteria.
Miała któraś z Was takie objawy??
 
reklama
elfa - kurcze, strasznie wyszło z tym lekarzem... :-( człowiek się denerwuje, przejmuje żeby wszystko było OK, wydaje masę pieniędzy, a taki lekarz ma to w nosie i jeszcze ma jakieś swoje dziwne widzimisię na różne sprawy....
najważniejsze to się nie denerwuj, olej tego lekarza i idź po prostu do innego.
tymi badaniami prenatalnymi tez się nie przejmuj, po prostu u kolejnego lekarza przed wizytą poproś o zrobienie dokładnego usg połówkowego, bo do tej pory nie wiesz na 100% czy wszystko jest OK, że się denerwujesz tym. Jeśli podejdzie do sprawy po ludzku i Cię powaznie potraktuje to na pewno udzieli Ci wszelkich możliwych informacji z tego co będzie mógł zobaczyć. Jeśli nie to bez specjalnego przepraszania powiedz, że w takim razie dziękujesz i idziesz do kolejnego lekrza! Naprawdę, jeśli masz się denerwować o to cołą ciążę, to jeszcze gorzej zrobisz sobie i dziecku.
Na pewno da się w tej chwili jeszcze spokojnie wykryć na podstawie zwykłego usg 2d wszelkie nieprawidłowości jeżeli chodzi o serduszko, czy nerki, czy mózg, wątrobę itp - mój lekarz na ten temat udzielił mi szczegółowych wyjaśnienień, powiedział jakich chorób moje dziecko mieć nie będzie, czym jest obciążone w minimalnym stopniu i na tyle na ile mógł to powiedział.


anrysa - ja mam tylko niewielkie upławy, które i tak co jakiś czas zanikają. Może porozmawiaj z lekarzem przy następnej wizycie?
 
Do góry