reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dolegliwości ciążowe, wizyty u lekarza

Dziękuję za miłe powitanie.
Na kolejnej wizycie u gin faktycznie porozmawiam by mi najpierw zrobiła - jak sugeruje Aniucha2124 ( za co bardzo dziękuję) usg. Bo nawet mi o takim badaniu nie wspomniała.
 
reklama
Dziewczyny nie żartujcie, że on są refunfundowane ! Bo dwóch lekarzy mi juz kazało robić toxo i za każdym razem płacę za dwa odczynniki pierwszym razem 100 a teraz znalazłam tańsze laboratorium i 50 zł. Teraz rózyczka też 50 zł i pytałam się nawet lekarki która powiedziała, że tego NFZ nie refunduje.

U mnie na przykład najpierw prowadził mnie lekarz w przychodni przyszpitalnej która miała tzw. I próg prowadzenia patologi ciąży i tam niektóre badania musiałabym robić prywatnie , Obecnie jestem w przychodni przyszpitalnej która posiada III prób prowadzenia patologi ciąży i tam wszystkie badania są bezpłatne - współpracują również bezpośrednio z instytutem genetyki co również przyspiesza termin odbioru wyników . Może tym się zasugeruj szukając refundowanych badań.
 
Wiesz co ja ja dostałam skierowanie od ginekologa do tej poradni, na skierowaniu było napisane ze toxopl. i tam przyjął mnie lekarz, i dał na krew, wyniki były po 2 dniach.
Sprobuj tak, albo od ogólnego, żeby sie udało bo po co kase tracić.
 
Kochana, założyli Ci kartę ciąży bez stwierdzenia jej przez badanie?
Pierwszy raz na wizycie miałam robione tylko USG dopochwowe i na tej podstawie stwierdził ciążę 6 tydzień. Na kolejnej wizycie byłam tydzień później, ale tylko po zwolnienie, więc nie nazwałabym to wizytą. No i teraz w czwartek byłam, położna przed wejściem do gabinetu wypisała mi kartę ciąży na podstawie tego co ja powiedziałam i lekarz zamiast mnie zbadac, to tylko spojrzał na wyniki i wypisał kolejne zwolnienie. Wiem, że powinien mi zrobic cytologie, bo w pierwszej ciąży miałam robiona i za każdym razem byłam badana ginekologicznie, więc ten lekarz nie za bardzo mi się podoba. Mam nadzieję, że dobrze zrobi USG i poczuję się trochę lepiej, bo na razie ten lekarz mnie wkurza i trzyma w niepewności czy to krwiak czy bliźniak.
Jesli chodzi o badania na toksoplazmoze to ja też mam za darmo, bo ta przychodnia ma własne labalatorium i nie musi nigdzie wysyłac próbek.
 
No ja się troszke boje zapeszyć ale od paru dni się duuuuużo lepiej czuje:-D:-D Narazie jeszcze nie wymiotowałam i to już 4 dzień mija:cool2::cool2: Strasznie się ciesze ale wiam juz co rano mi pomaga bo jak narazie jak zjem zaraz jak wstane kubeczek płatków z chłodnym mlekiem to poprostu rewelacja;-) No i pilnuje się bardzo z jedzeniem, a mianowicie jem bardzo często czy to owoca czy cos delikatnego ale czesto to nie dopadaja mnie tak aż mdłości:tak: Narazie sposoby na moje dolegliwosci znalazłam i mam nadziej, że nie przejściowe haha:-p
 
czesc dziewczyny

ja juz po badaniach prenatalnych, bardzo sie ich balam , wyniki mam dobre po usg tak sie ucieszylam ze sie nie źle popłakałam..
mozna sie bardzo uspokoic gdy wszystko rozwija sie prawidlowo, widzialam raczki , nozki
oby tak dalej
lekarz kazał mi isc tez na te drugie badanie prenatalne w 20 tygodniu

p.s. niestety nadal wymiotuje :/
 
Witam

ja też już po badaniu - wizyta bardzo pomyślna jestem zadowolona, przezierność karkowa w normie, ładna kość nosowa i żuchwa etc niestety jeszcze nie wiemy co mieszka w moim brzuszku :sorry2: ale pan doktor pochwalił fasolkę bo ładnie dała się pomierzyć :tak:(grzeczna za mamusią:-D) no i dziś już miałam robione po raz pierwszy usg przez powłoki brzuszne :tak: i było wszystko elegancko widać mimo pewnej ilości tłuszczyku na moim brzuszku :-D:-D


P.S. Fasolka ma już 6.74 cm :)
 
batonik24 - superowo. Co do płci to ja się pocieszam, że juz jestem na półmetku do poznania. A dopiero co podejmowaliśmy decyzję o staraniach nad dzieciątkiem...
 
Cześć Dziewczyny:-D


Ja znów pisze po dłuższej nieobecności ale przez te stresy z wiązane z biopsją i innymi badaniami to nawet niemiałam ochoty pisać ani też się z nikim widzieć...się jakoś z tych nerwów odizolowałam:dry:


Ja dosłownie przed chwilką wróciłam z biopsji...bo jednak się zdecydowaliśmy...najpierw tam miałam 4 szczykawki krwi pobranej no i najprzyjemniejsą rzeczą jaka była to było cudowne usg:-D Chyba sobie przez 10 min mogliśmy naszego maluszka pooglądać i przyznam, że wrażenia są ogromne bo takiego usg jeszcze nie miałam, a jak się nasz wiercipiętek kręcił albo wiercipiętka bo sie okazało, że bedziemy mieli córcie:-D:-D:-D:-D:-D:-D I to jaką rozbrykaną hihihi już tam czuje jak się rusza więc cos pięknego:cool2: Ale super wygladały te jej kopniaczki i jak sie wyciagała i te nogi jakie długie haha no poprostu bajer:-D nadal jest tydzień do tyłu z wielkoscia ale potem ma nadrobic i całe szczęście, ze niemiałam tej biopsji w tamtym tygodniu tak jak mieliśmy mieć bo lekarka powiedział, że maleństwo by nie przeżyło...No ale ogólnie teraz się wszystko udało tylko miałam biopsje az dwa razy robiona... bo za pierwszym razem pobrała za mało materiału i trzeba było wszystko robic od nowa i właśnie za tym drugim razem to myślałam, że z bólu nie wytrzymam no cos okropnego:no: Zaraz po dostałam kolejny zastrzyk ponieważ mamy z mężem konflikt i ja mam rh- , to juz się pielegniarka śmiałą, że kolejny plaster do kolekci:dry::dry: A ja już miałam dość i jeszcze po tym wszystkim ze stresu mało co nie zemdlałam:baffled: Oj za pierwszym razem aż tak strasznie nie było i chyba przeraziło mnie i to nieźle, że znów musze to samo przechodzić ale mój mąż był bardzo nerwowy bo nierozumielismy dlaczego za pierwszym razem tej szczykawki nie zaciagneła do końca:no::no: Teraz mam uważać i jakbym dzis krwawiła albo gorączke miała to natychmiast musze jechac do szpitala...boże mam nadziej, że wszystko bedzie dobrze i dzis i prze kolejne dni bo po tym badaniu cos złego to sie może zdarzyć w każdej chwili, a o tym to nawet niechce myśleć!! Musi być dobrze i tyle. A jest się czym cieszyc bo i wiemym, że bedzie dziewczynka (czyli jak czułam:-p:tak:), no i to usg wspaniałe:cool2:

Potem pokaże Wam zdjecia bo teraz nawet nieumiem z łóżka się ruszyć takie mam bóle...
 
reklama
Witam
ja mam zakończone 12tygodni, od kilku dni czułam się dobrze, byłam już szczęśliwa ale za wcześnie - od dzisiaj znowu wymiotuję... czuję się fatalnie ;(

Gratuluję poznania płci - już nie mogę się tego doczekać =]
 
Do góry