Właściwie to nikt mi nie powiedział czemu tak się stało .Ale wczoraj byłam u swojej lekarz i ona dopiero mnie uspokoiła że będzie dobrze a zagrożenie jest niewielkie. Natomiast ja twierdze że to przemęczenie i praca. Od początku zle się czułam, mam mdłości i wiecznie jestem zmęczona a to dopiero 11 tydzień, a pracuję w sklepie mięso-wędliny wiec nie było lekko i tak myślę że to też miało wpływ. Teraz już siedzę na zwolnieniu z czego najbardziej zadowolona jest moja córcia, więc jest o niebo lepiej.