reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy ten test jest pozytywny? Wątek zbiorczy

reklama
Wiem właśnie , nie zmuszę go niestety.
Może to wina nie z mojej strony jest ale ja myślę że on się boi że okaże się że jest bezpłodny .ale to tak czy inaczej nic by między nami nie zmieniło .
Tak 2017 poroniłam w 7 tygodniu niestety 😭a że byłam zagranicą to tam nie traktują ciąży do 12 tyg
Wtedy też @ miałam normalne a teraz.mam skąpe od lat
Pamiętam jakby to było wczoraj miałam normalna miesiączkę 7 dni i dwa tygodnie od tego zaczęłam plamić nigdy mi się to nie zdążylo , zrobiłam 4 testy każdy pozytyw pojechałam do lekarza to stwierdził że nie umiem testu robić i że mam bardzo dużą cystę na 5 cm ale w razie w kazał zrobić betę i z bety wyszło 3 tydz dwa dni później poszłam do szpitala, wzięli próbkę moczu no zgadza się 3+2 na następny dzień USG nic nie było widać tylko te torbiel duża i tak plamilam cały czas , chodziłam jeszcze po tych lekarzach tam po szpitalu . Ale mieli gdzieś
W dniu w którym leciałam do Polski poroniłam strasznych bóli dostałam i krwawilam , jeszcze się łudziłam na drugi dzień jak pojechałam na szpital robili nadzieję że może jednak , ale beta z dnia na dzień spadała . Bardzo to przeżyłam bo tak pragnęłam tego
nawet gdyby był, to przynajmniej byście wiedzieli na czym stoicie, a bezpłodność to nie koniec świata są inne metody które by wam pomogły. Bardzo ruszyła mnie ta historia, ale wiem że jesteś bardzo dzielna, że aż tyle wytrzymujesz i nie poddajesz się mimo tylu lat, będę trzymać za was mocno kciuki i mam nadzieję, że niedługo wejdę tutaj i zobaczę że szczęśliwe urodziłaś ✊🥹
 
Rozmawialiśmy my o tym ,ale ostatecznie nie doszliśmy do porozumienia w tym temacie , mój nie chce się zbadać też ,to jest główny problem , wiem że ja jestem dla niego najważniejsza i zawsze mi mówi że zawsze też jest adopcja ,ale to też trwa,i nie zawsze się może spełnić warunki , ale dużo się nasłuchałam też o inv że to bardzo psychicznie działa na kobietę , robiłam kiedyś jakieś tam badania niby były ok . Jedynie AMH mam niskie bardzo 0,46 więc to też chyba mnie wyklucza bo od 0,60 chyba jest .
A ja nie umiem przestać o tym myśleć i co miesiąc sprawdzam że a nóż widelec ,
Lekarze niby z poradni twierdzą że skoro raz zaszłam to może się kiedyś uda ale kiedy to kiedyś będzie 😭
A ja Cię w zupełności rozumiem. Kobieta, która pragnie dziecka a nie może zająć w ciążę jest później bardzo zdołowana i sfrustrowana.
I nie rozumiem Twojego męża, bo jeśli oboje chcecie dziecko i kochacie się to powinien tak samo się zbadać jak Ty. Tu się może okazać, że w jego nasieniu jest problem, a Ty się ciągle dołujesz, że to z Tobą coś nie tak...
Adopcja - jasne, że to jakies wyjście. Ale jednak kobieta ( nie każda, ale większość) marzy o tym by mieć swoje własne dziecko, by być w ciąży, poczuć ruchy dziecka w swoim brzuchu, urodzić to dziecko itp itd.
Nie wiem, ja bym postarała się jeszcze raz porozmawiać z mężem i powiedzieć, że albo jesteście w tym razem albo w pojedynkę, bo co to za zachowanie " nie chce się zbadać" - to zależy mu czy nie? Bo jeśli tak to zbadałby się bez problemu.
 
Niepotrzebnie to napisałaś, bo już zrobiła Starająca betę i nie jest w ciąży... Także Twój komentarz to tylko sól na rany teraz :(
Dziewczyny... Ja czytam na bieżąco i na bieżąco odpowiadam. Nie chciałam jej urazić, to chyba jasne...
@olka11135 - rzuca emotkami " niezbyt mądre" - no heloł, wyluzuj trochę dziewczyno, bo wszystko tutaj bierzesz jak w wojsku. Każda z nas czyta w wolnej chwili i odpisuje na to co przeczytała. Nie jestem w stanie wszystkiego nadrobić i odpisać na raz na wszystko.

Teraz doczytałam i już wszystko wiem.
@Starajacasielata:( - jesteś mądrą kobietą, więc wierzę, że rozumiesz, że nie chciałam Cię urazić, bo prostu nie byłam na bieżąco. Mocno Cię tule ❤️
 
Dziewczyny... Ja czytam na bieżąco i na bieżąco odpowiadam. Nie chciałam jej urazić, to chyba jasne...
@olka11135 - rzuca emotkami " niezbyt mądre" - no heloł, wyluzuj trochę dziewczyno, bo wszystko tutaj bierzesz jak w wojsku. Każda z nas czyta w wolnej chwili i odpisuje na to co przeczytała. Nie jestem w stanie wszystkiego nadrobić i odpisać na raz na wszystko.

Teraz doczytałam i już wszystko wiem.
@Starajacasielata:( - jesteś mądrą kobietą, więc wierzę, że rozumiesz, że nie chciałam Cię urazić, bo prostu nie byłam na bieżąco. Mocno Cię tule ❤️
Wiem spokojnie nie uraziłaś mnie ❤️ czasem przebić się przez tyle komentarzy i być na bieżąco to też nie jest mozliwe
Dziękuję bardzo za wsparcie to dużo dla mnie znaczy ❤️
Naprawdę kochane jesteście 🥰
 
Wiem ale tak mi ciężko jest z tym ,jak widzę te kobiety nie normalne kobiety tylko te patologiczne które mają dziecko za dzieckiem bez problemu mogą zajść w ciążę i jeszcze mówią a pół roku się starały i że to długo , albo takie gadanie sąsiadek a tobie by się już przydało takie maleństwo to mnie krew zalewa . Mam sąsiadkę 3 dzieci jedno malutkie teraz mąż alkoholik , od lat pije i takim ludzia nic nie jest m
Ta moja endometrioza nie pomaga też znów mam nowe zmiany na otrzewnej . 17 lat cierpię ogólnie od 1 miesiączki lata szukałam pomocy wszędzie po Polsce a każdy że jest ok , ale nie poddałam się w końcu się udało i dostałam diagnozę , po operacji miało być lepiej miało nie być bóli, a niestety lepiej nie jest .
Wierz mi wszystko zniosę każdy ból byle by tylko jedno zdrowe dziecko mieć jedno już nic więcej nie chcę , i wszystko zniosę i dam radę . Ale czasem myślę że nie jest mi to pisane
Dziękuję za te słowa jest mi bardzo miło , duże wsparcie z z twojej strony , użytkowniczek , cieszę się że tu trafiłam .
I dziękuję za tak duża wiarę we mnie 🥰 przecież po każdej burzy wychodzi słońce prawda .
I też przepraszam ale już tak nie mam siły że musiałam to z siebie wyrzucić
We Wrocławiu jest stosunkowo nowe centrum leczenia endometriozy i niepłodności przy szpitalu. Tylko nie wiem czy refundacja obejmuje tylko wrocławianki - trzeba byłoby się dopytać. Chodzi o szpital im Falkiewicza na ulicy Warszawskiej (dzielnica Brochów)
 
reklama
Eh serce mi pęka normalnie tyle lat , już miałam nadzieję.
Nigdy mnie tak test w konia nie zrobił , kiedyś też je robiłam i nic nie pokazały .
A ja już się pochwaliłam mojemu ucieszył się że w końcu się udało 😭😭
Bardzo mi przykro ... Ale może jednak namówisz partnera na badanie to nie takie straszne jak się wydaje .. Powiem tak mój partner był już na jednym badaniu nasienia (które wyszło przecietnie) i warunki też nie były najlepsze .. teraz zmieniliśmy lekarza ja jestem po histeroskopii operacyjnej i mam jeszcze trochę badań do zrobienia no i oczywiście partner musi powtórzyć badania (oczywiście nie był zachwycony) ale dopytałam o warunki w klinice itd i jak ja to mu mówię *słuchaj to mnie usypiali to mi grzebali ze tak powiem a to nie jest najfajniejsze wspomnienie bo ok spałam ale cała otoczkę wszystkiego pamiętam a Ty chłopie masz tylko iść i sobie konia zw*lić więc kto tu ma gorzej " może jednak się przekona ?
 
Do góry