Czesc dziewczyny, mam pewnie głupie pytanie. Zacznę od tego, że przez Głodówki, schudłam 16 kg w bardzo szybkim czasie i straciłam okres w kwietniu, 2021. Dostałam go raz w lipcu 2021 i na tym koniec. Nigdy nie współżyłam, lecz boje się, że podczas nocowania z kolegami, mogło do czegoś dojść i ja tego nie poczułam (nie byłam pod wpływem niczego i gdyby miało coś być, to mniej więcej połowa listopada, lub pod koniec, bo wtedy mieliśmy ostatnie nocowanie). Czy mogło dojść do zapłodnienia w jakis nielogiczny sposób? Od grudnia się o to boje i wmawiam sobie każde objawy. Jedyne, co zaobserowalam, to zwiększenie dolnej części brzucha, lecz może to jest związane, z nieodpowiednia dieta, coś z jelitami, czy problemami hormonalnymi? Tak bardzo się zestresowałam, ze zrobiłam na początku stycznia test- negatywny i go od razu wyrzuciłam. Ednak myśli wróciły. Dziś zrobiłam 2- negatywny, lecz po około 8-9 godzinach spojrzałam na niego ponownie i zauwazylam lekką, bardzo blada kreskę. Na teście pisze, że po 10 minutach jest nieprawidłowy, lecz wyczytałam, ze takie przypadki się zdarzały. Czy mogę być w ciąży? Sama nie wierze w to, co pisze, lecz druga czesc mojej głowy mi wmawia, że jestem w ciąży i bardzo się stresuje:/ Na dole zdjęcie testu 2, 2-3 minuty, po zrobieniu.