Mała.czarna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Czerwiec 2019
- Postów
- 6 860
Matko nie rób mi smaka aż sobie nalalam wody gazowanej do kieliszkaNie uważałaś...Prosecco.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Matko nie rób mi smaka aż sobie nalalam wody gazowanej do kieliszkaNie uważałaś...Prosecco.
Matko nie rób mi smaka aż sobie nalalam wody gazowanej do kieliszka
A ja zaszłam w cyklu, w którym regularnie po stosunku opierałam nogi o ścianę i trzymałam je kilka minut w górze, bo tak stare babki gadały
Nie wypowiadam się czy to jest dobre czy złe, poinformowałam Was tylko, że stworzono coś takiego i skuteczność w iluś tam procentach przypadków potwierdzono badaniami. To chyba już nie jest szarlataństwo tylko produkt, który faktycznie znajduje się na rynku. Pozdrawiam
Wszystko badam, mąż twierdzi, że ja lubię po lekarzach latać, a ja muszę mieć pod kontrolą swoje zdrowie. Mam cukrzycę ciążową i ogólnie jestem w 10tc, więc to to. Córka też jakaś dzisiaj taka mizerna, chociaż ma urodziny. Przekulam się godzinę i pójdziemy spać. Może mi się przyśni porządna impreza z proseccoA wiadomo, na ból głowy najlepszy jest seks...wbrew powszechnej opinii
Mam nadzieje, ze regularnie badasz szyjkę macicy..?
Wszystko badam, mąż twierdzi, że ja lubię po lekarzach latać, a ja muszę mieć pod kontrolą swoje zdrowie. Mam cukrzycę ciążową i ogólnie jestem w 10tc, więc to to. Córka też jakaś dzisiaj taka mizerna, chociaż ma urodziny. Przekulam się godzinę i pójdziemy spać. Może mi się przyśni porządna impreza z prosecco
Wersja dla tych co nie mogą alkoholu
Spotkałam wielu zdzierców i konowałów na swojej drodze i nadal uważam, że większość chyba ściągała na egzaminach albo zdała, bo rodzice też lekarze. Zasadniczo nienawidzę nieznanych lekarzy, ale metodą prób i błędów trafiłam na świetną ginekolog oraz dobrą endo i diabetolog w jednym. Ufam tym babkom, ale do reszty z góry nie mam zaufania i ich nie lubię. Zwłaszcza nie mogę znieść starszych panów ginekologów, uważam, że powinno ich się odwozić do jakichś domów spokojnej starości jak księży Co nie znaczy, że wolę jakieś zabobony od medycyny.Masz na myśli, ze chodzisz do lekarzy?? Tych zdzierców konowałów? Nieee.
Cos zmysłasz, kobieto.
Ale przyjemnych snów ci życzę. Kto wie w jakim nastroju się obudzisz i co z tego wyniknie
Ile córka już ma jeśli wolno spytać?
Z pewnością masz rację, że nie większość. Większość z tych, u których byłam zupełnie nie wiedziała jak się za mnie zabrać, a jeździłam od dr hab do prof i w kółko, aż poszłam do młodziutkiej pani doktor, która wywołała u mnie owulację i w pierwszym cyklu byłam w ciąży. Dwa lata wizyt co dwa, trzy miesiące u jakże doświadczonych znawców i nic, bo panowie mądrzy twierdzili, że na "to" trzeba czasu, że jestem niecierpliwa, że owulacji się nie da nastawić jak zegarka, bla bla bla. Nie mówiąc o bolesnym badaniu czy traktowaniu z góry. Ta kobieta była pierwszym ginekologiem, który powiedział do mnie na fotelu "Będę zakładać wziernik, może być nieprzyjemnie". Wcześniej myślałam, że taka babska doła, wizyta u gina musi być nieprzyjemna, czasem bolesna i wstydliwa. Do niej jeżdżę z przyjemnością, niemal jak do przyjaciółki, nie ma głupich pytań, nic nie boli, nie czuję się skrępowana. A odwiedziłam przed nią z piętnastu mądrych panów z tytułami.Wszędzie zdarzają się kowboje. Nawet kominiarz może schrzanić robote jeśli nie wie co robi. Ale nie sadze żeby znakomita większość lekarzy z założenia złe leczyła lub stawiała złe diagnozy.
Roczniak, cóż za znakomity wiek. Niech sobie ćwiczy chodzenie. Ćwiczenia czynią mistrza.