A
Annika86
Gość
Nie masz pojęcia czy wyluzowałem czy nie,A co do tego że akurat wtedy zaszłaś to myślę że zwyczajnie wyluzowalas i tyle.
Jakże wasze pojęcie o wszystkim jest ogromne bądźcie sobie najmądrzejsze i wszechwiedzące, moje podejście do tego tematu było podobne, jednak poczytałam i doszłam do wniosku, że nie zaszkodzi spróbować. Nie wyluzowalam, więc nie to wpłynęło na moje zapłodnienie. Co do wypływania, to też każda kobieta jest inaczej zbudowana i niektórym wystarczy poduchę pod tyłek i już lepiej nasienie wpływa, a mycie pochwy nie jest środkiem antykoncepcyjnym naprawdę myślenie większości z was jest tak ograniczone że aż przykro. Każdy jest inny o u każdego coś innego może zaskoczyć, nie mierzmy wszystkich swoją miarką, czasem jednak wystarczy podzielić się swoim doświadczeniem, a może ono komuś pomóc, ludzie, wszystko krytykować tylko potraficie co do kubeczka - jeśli coś jest głupie, a działa, to nie jest wcale takie głupieGdyby wszystko z niej wypływało, to żadna z nas by w ciążę nie zaszła, nie byłoby wpadek, a najlepszą metodą antykoncepcji "po" byłoby dokładne umycie pochwy.