Witajcie dziewczyny i nie tylko.
Mam do was pytanie, pewnie wiele tu takich dostajecie, ale same rozumiecie jak to jest.
Od kilku dni mam dziwne zachowania swojego organizmu i podejrzewam, że to może być ciąża.
Około 9 czerwca(zeszła środa) zauważyłam dziwny śluz wydobywający się z pochwy, nie zdziwiłoby mnie to gdyby nie fakt, że jest go strasznie dużo. Kolor miał biało-przezroczysty, nie pachniał. Podejrzewałam na początku, że to może dlatego, że mam dni płodne, ale nigdy nie miałam go w takich ilościach. Po kilku dniach to ustąpiło. W sobotę powinnam była dostać miesiączki, a jej nie ma. Nigdy mi się nie spóźniała i dlatego zaczęło mnie to dziwić. Bolą mnie piersi, ale też inaczej niż zwykle, bo bolą mnie bardziej brodawki niż całe piersi. Dzisiaj od rana mam straszne zawroty głowy, siedząc mam wrażenie, że zaraz z krzesła spadnę, a gdy odwrócę głowę to już prawie mdleję. Mam straszny apetyt, nigdy takiego nie miałam. Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Dzisiaj idę na USG, ale w innej sprawie i spytam lekarki czy da się to już jakoś sprawdzić, ale podejrzewam, że jeszcze za wcześnie, żeby było coś widać. Dzisiaj mam zamiar zrobić test, bo już jest po terminie spodziewanej miesiączki, więc chyba powinno być coś widać. Proszę was o pomoc dziewczyny!