reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy coś widać ?

A ja kończąc czytać już te kłótnie kto co napisał, itp., podeślę tylko kilka screenów początku wątku " kto zaczął" być bezczelny i w sposób chamski się odnosić do @Krainka . Ewidentnie widać, że @olka11135 i @MyszkaMiki30 bez powodu zaczęły naskakiwać na Krainke i zaczęły całą tą gó*no burze.

Nikt nie dawał Wam żadnej RADY! Napisała tylko o sobie. Jesteście dorosłe, a zachowujecie się jak dzieci, serio.
Tyle w temacie.
👏👏👏👏👏👏
 
reklama
A ja kończąc czytać już te kłótnie kto co napisał, itp., podeślę tylko kilka screenów początku wątku " kto zaczął" być bezczelny i w sposób chamski się odnosić do @Krainka . Ewidentnie widać, że @olka11135 i @MyszkaMiki30 bez powodu zaczęły naskakiwać na Krainke i zaczęły całą tą gó*no burze.

Nikt nie dawał Wam żadnej RADY! Napisała tylko o sobie. Jesteście dorosłe, a zachowujecie się jak dzieci, serio.
Tyle w temacie.
i dalej osobiście uważam, że Karinki chłop wyleczył się u urologa, minęły trzy miesiące (okres spermatogenezy) i doszło do zapłodnienia bo polepszyło się nasienie ( czego jej z całego serca życzę bo jak wiadomo ze słabego nasienia mogą być problemy). I tyle w temacie magii odpuszczenia.

@Patii26 Tobie też życzę szybkiego zajścia w ciążę bo wiem, że rozpoczynasz starania i życzę oby udało się dogadać z pracodawcą w sprawie podniesienia etatu na miesiąc abyś miała wyższe wynagrodzenie z ZUSu.


I pamiętajcie, że to tylko forum. Więcej luzu - mniej kortyzolu
 
nikt nie pisał o pozytywnym nastawieniu ale odpuszczeniu starań i wyłączeniu myślenia o dziecku. To spora różnica.

Ok czyli utwierdziłaś mnie w tym co myślę. Dziękuję. I życzę powodzenia w kolejnych staraniach bo widziałam Cię na kreskach.
Tak, aczkolwiek nie ujęłabym tego jako starań, tylko podejścia uda się to super, nie uda się to trudno :)
 
i dalej osobiście uważam, że Karinki chłop wyleczył się u urologa, minęły trzy miesiące (okres spermatogenezy) i doszło do zapłodnienia bo polepszyło się nasienie ( czego jej z całego serca życzę bo jak wiadomo ze słabego nasienia mogą być problemy). I tyle w temacie magii odpuszczenia.

@Patii26 Tobie też życzę szybkiego zajścia w ciążę bo wiem, że rozpoczynasz starania i życzę oby udało się dogadać z pracodawcą w sprawie podniesienia etatu na miesiąc abyś miała wyższe wynagrodzenie z ZUSu.


I pamiętajcie, że to tylko forum. Więcej luzu - mniej kortyzolu
Swoją drogą szacun, że masz czas śledzić wszystkie wątki👏 Podziwiam za czas :)
 
Tylko wobec czego okazać empatię? Wobec udanych zapłodnień i porodów? Jak mają ją okazać ludzie, którzy właśnie nie mogą mieć dzieci?

Ten pierwszy post o wyłączeniu myślenia może nie był radą bezpośrednią w ścisłym znaczeniu tego słowa, ale przesłanie ewidentnie takie miał. "Ja przestałam myśleć o ciąży, zaszłam - to jest moje doświadczenie i takie podejście uważam za słuszne" - ja to tak odebrałam. Czy ja się dziwię kobietom z problemami z płodnością, że unoszą się na takie słowa? Absolutnie nie. Spędziłyśmy długie godziny u różnych lekarzy i w szpitalach, zmieniałyśmy dietę, aktywność fizyczną, co samo w sobie obciąża psychikę i na to wszystko dostajemy radę od kogoś, kto już ma dzieci, żeby wyłączyć myślenie? Nigdy w życiu nie przyszłoby mi tak się do kogoś odezwać. Jeśli ktoś nie chce polecić konkretnego lekarza czy kliniki, to nie powinien w ogóle opowiadać o swoich doświadczeniach, zwłaszcza jeśli ciąża nie była bezpośrednim wynikiem działań medycznych.

Mówicie o tym, że nic nie wnosi do dyskusji kłótnia i spieranie się. To po co mówić wieloletnim staraczkom o czymś, czego muszą słuchać od różnych ludzi przy różnych okazjach od wielu miesięcy? Uwierzcie, że słyszałyśmy o tym na spotkaniach rodzinnych, na przerwie w pracy czy od wścibskiej teściowej. To naprawdę nic nie da, jeśli kolejna szczęśliwa mama powie nam kolejny raz, że za bardzo myślimy. Empatię kieruje się chyba w stronę osoby w gorszym położeniu od nas? A kto ma w tym kontekście gorzej? Bezdzietna para starająca się o dziecko czy para z dziećmi?

Warto pamiętać, że na nasz post może trafić osoba, która właśnie dzisiaj przeżywa swój kryzys i właśnie teraz poczuła się winna, bo przez swoje podejście nie może mieć dzieci. A to jest kompletna nieprawda. Nikt nie jest "winny" niepłodności czy bezpłodności.
 
Tylko wobec czego okazać empatię? Wobec udanych zapłodnień i porodów? Jak mają ją okazać ludzie, którzy właśnie nie mogą mieć dzieci?

Ten pierwszy post o wyłączeniu myślenia może nie był radą bezpośrednią w ścisłym znaczeniu tego słowa, ale przesłanie ewidentnie takie miał. "Ja przestałam myśleć o ciąży, zaszłam - to jest moje doświadczenie i takie podejście uważam za słuszne" - ja to tak odebrałam. Czy ja się dziwię kobietom z problemami z płodnością, że unoszą się na takie słowa? Absolutnie nie. Spędziłyśmy długie godziny u różnych lekarzy i w szpitalach, zmieniałyśmy dietę, aktywność fizyczną, co samo w sobie obciąża psychikę i na to wszystko dostajemy radę od kogoś, kto już ma dzieci, żeby wyłączyć myślenie? Nigdy w życiu nie przyszłoby mi tak się do kogoś odezwać. Jeśli ktoś nie chce polecić konkretnego lekarza czy kliniki, to nie powinien w ogóle opowiadać o swoich doświadczeniach, zwłaszcza jeśli ciąża nie była bezpośrednim wynikiem działań medycznych.

Mówicie o tym, że nic nie wnosi do dyskusji kłótnia i spieranie się. To po co mówić wieloletnim staraczkom o czymś, czego muszą słuchać od różnych ludzi przy różnych okazjach od wielu miesięcy? Uwierzcie, że słyszałyśmy o tym na spotkaniach rodzinnych, na przerwie w pracy czy od wścibskiej teściowej. To naprawdę nic nie da, jeśli kolejna szczęśliwa mama powie nam kolejny raz, że za bardzo myślimy. Empatię kieruje się chyba w stronę osoby w gorszym położeniu od nas? A kto ma w tym kontekście gorzej? Bezdzietna para starająca się o dziecko czy para z dziećmi?

Warto pamiętać, że na nasz post może trafić osoba, która właśnie dzisiaj przeżywa swój kryzys i właśnie teraz poczuła się winna, bo przez swoje podejście nie może mieć dzieci. A to jest kompletna nieprawda. Nikt nie jest "winny" niepłodności czy bezpłodności.
A czy to jest forum medyczne? Czy forum kobiet dla których taka sugestia może okazać się np pomocna. Cały czas odnosisz się tylko do jednej grupy osób. Nie ma nic w tym złego że ktoś bezproblemowo zachodzi w ciążę, wręcz jest to super. Ale żeby manifestować to na forum gdzie jest wiele starczek które własnie zmieniają dietę, chodzą po lekarzach i mają trudna droge do ciąży to jest jest już ok? Tutaj nikogo uczuć już nie urażamy? Myślisz że osoba która nie może mieć dziecka chce słyszeć z jaką łatwością inni je mają? Serio??
 
A czy to jest forum medyczne? Czy forum kobiet dla których taka sugestia może okazać się np pomocna. Cały czas odnosisz się tylko do jednej grupy osób. Nie ma nic w tym złego że ktoś bezproblemowo zachodzi w ciążę, wręcz jest to super. Ale żeby manifestować to na forum gdzie jest wiele starczek które własnie zmieniają dietę, chodzą po lekarzach i mają trudna droge do ciąży to jest jest już ok? Tutaj nikogo uczuć już nie urażamy? Myślisz że osoba która nie może mieć dziecka chce słyszeć z jaką łatwością inni je mają? Serio??
chyba nie rozumiesz sensu mojej wypowiedzi. To nic złego, każdy jednak przemyca swoje nastawienie do odbioru cudzych słów. Powiem jeszcze raz - jeśli ktoś stara się o dziecko, to nie powinien słyszeć, że sprawdza się wyłączenie myślenia. Taka osoba już to wie, już to słyszała, a o problemach z niepłodnością mówi najprawdopodobniej dlatego, żeby poszukać zrozumienia, wsparcia i ciepłych słów, ewentualnie namiarów na dobrego lekarza. Nie chce, naprawdę nie chce słuchać, że ktoś zaszedł w ciążę, bo się nie fiksował i pojechał na wakacje.

Bardzo proszę, bez nerwów. Chyba nie jesteśmy tu po to, żeby się obrażać :)
 
A czy to jest forum medyczne? Czy forum kobiet dla których taka sugestia może okazać się np pomocna. Cały czas odnosisz się tylko do jednej grupy osób. Nie ma nic w tym złego że ktoś bezproblemowo zachodzi w ciążę, wręcz jest to super. Ale żeby manifestować to na forum gdzie jest wiele starczek które własnie zmieniają dietę, chodzą po lekarzach i mają trudna droge do ciąży to jest jest już ok? Tutaj nikogo uczuć już nie urażamy? Myślisz że osoba która nie może mieć dziecka chce słyszeć z jaką łatwością inni je mają? Serio??

Ale doczytałaś, że zachodzi bez problemu ale tych ciąż nie utrzymuje?

To jest mega empatyczne 🤡 że pomijasz te kwestię. Nie oszukujmy się celowo 😉
 
reklama
Ale doczytałaś, że zachodzi bez problemu ale tych ciąż nie utrzymuje?

To jest mega empatyczne 🤡 że pomijasz te kwestię. Nie oszukujmy się celowo 😉
Powielam to z czym się koleżanka pochwaliła w tym wątku. Podobne, jak i Ty nie jestem wróżka żeby znać historie wszystkich ( jak mogę pomijać kwestię o której nie wiem, serio?) Więc nie naciągaj już na siłę :)
 
Do góry