reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy coś widać ?

A ja kończąc czytać już te kłótnie kto co napisał, itp., podeślę tylko kilka screenów początku wątku " kto zaczął" być bezczelny i w sposób chamski się odnosić do @Krainka . Ewidentnie widać, że @olka11135 i @MyszkaMiki30 bez powodu zaczęły naskakiwać na Krainke i zaczęły całą tą gó*no burze.

Nikt nie dawał Wam żadnej RADY! Napisała tylko o sobie. Jesteście dorosłe, a zachowujecie się jak dzieci, serio.
Tyle w temacie.
👏👏👏👏👏👏
 
reklama
A ja kończąc czytać już te kłótnie kto co napisał, itp., podeślę tylko kilka screenów początku wątku " kto zaczął" być bezczelny i w sposób chamski się odnosić do @Krainka . Ewidentnie widać, że @olka11135 i @MyszkaMiki30 bez powodu zaczęły naskakiwać na Krainke i zaczęły całą tą gó*no burze.

Nikt nie dawał Wam żadnej RADY! Napisała tylko o sobie. Jesteście dorosłe, a zachowujecie się jak dzieci, serio.
Tyle w temacie.
i dalej osobiście uważam, że Karinki chłop wyleczył się u urologa, minęły trzy miesiące (okres spermatogenezy) i doszło do zapłodnienia bo polepszyło się nasienie ( czego jej z całego serca życzę bo jak wiadomo ze słabego nasienia mogą być problemy). I tyle w temacie magii odpuszczenia.

@Patii26 Tobie też życzę szybkiego zajścia w ciążę bo wiem, że rozpoczynasz starania i życzę oby udało się dogadać z pracodawcą w sprawie podniesienia etatu na miesiąc abyś miała wyższe wynagrodzenie z ZUSu.


I pamiętajcie, że to tylko forum. Więcej luzu - mniej kortyzolu
 
nikt nie pisał o pozytywnym nastawieniu ale odpuszczeniu starań i wyłączeniu myślenia o dziecku. To spora różnica.

Ok czyli utwierdziłaś mnie w tym co myślę. Dziękuję. I życzę powodzenia w kolejnych staraniach bo widziałam Cię na kreskach.
Tak, aczkolwiek nie ujęłabym tego jako starań, tylko podejścia uda się to super, nie uda się to trudno :)
 
i dalej osobiście uważam, że Karinki chłop wyleczył się u urologa, minęły trzy miesiące (okres spermatogenezy) i doszło do zapłodnienia bo polepszyło się nasienie ( czego jej z całego serca życzę bo jak wiadomo ze słabego nasienia mogą być problemy). I tyle w temacie magii odpuszczenia.

@Patii26 Tobie też życzę szybkiego zajścia w ciążę bo wiem, że rozpoczynasz starania i życzę oby udało się dogadać z pracodawcą w sprawie podniesienia etatu na miesiąc abyś miała wyższe wynagrodzenie z ZUSu.


I pamiętajcie, że to tylko forum. Więcej luzu - mniej kortyzolu
Swoją drogą szacun, że masz czas śledzić wszystkie wątki👏 Podziwiam za czas :)
 
Tylko wobec czego okazać empatię? Wobec udanych zapłodnień i porodów? Jak mają ją okazać ludzie, którzy właśnie nie mogą mieć dzieci?

Ten pierwszy post o wyłączeniu myślenia może nie był radą bezpośrednią w ścisłym znaczeniu tego słowa, ale przesłanie ewidentnie takie miał. "Ja przestałam myśleć o ciąży, zaszłam - to jest moje doświadczenie i takie podejście uważam za słuszne" - ja to tak odebrałam. Czy ja się dziwię kobietom z problemami z płodnością, że unoszą się na takie słowa? Absolutnie nie. Spędziłyśmy długie godziny u różnych lekarzy i w szpitalach, zmieniałyśmy dietę, aktywność fizyczną, co samo w sobie obciąża psychikę i na to wszystko dostajemy radę od kogoś, kto już ma dzieci, żeby wyłączyć myślenie? Nigdy w życiu nie przyszłoby mi tak się do kogoś odezwać. Jeśli ktoś nie chce polecić konkretnego lekarza czy kliniki, to nie powinien w ogóle opowiadać o swoich doświadczeniach, zwłaszcza jeśli ciąża nie była bezpośrednim wynikiem działań medycznych.

Mówicie o tym, że nic nie wnosi do dyskusji kłótnia i spieranie się. To po co mówić wieloletnim staraczkom o czymś, czego muszą słuchać od różnych ludzi przy różnych okazjach od wielu miesięcy? Uwierzcie, że słyszałyśmy o tym na spotkaniach rodzinnych, na przerwie w pracy czy od wścibskiej teściowej. To naprawdę nic nie da, jeśli kolejna szczęśliwa mama powie nam kolejny raz, że za bardzo myślimy. Empatię kieruje się chyba w stronę osoby w gorszym położeniu od nas? A kto ma w tym kontekście gorzej? Bezdzietna para starająca się o dziecko czy para z dziećmi?

Warto pamiętać, że na nasz post może trafić osoba, która właśnie dzisiaj przeżywa swój kryzys i właśnie teraz poczuła się winna, bo przez swoje podejście nie może mieć dzieci. A to jest kompletna nieprawda. Nikt nie jest "winny" niepłodności czy bezpłodności.
 
Tylko wobec czego okazać empatię? Wobec udanych zapłodnień i porodów? Jak mają ją okazać ludzie, którzy właśnie nie mogą mieć dzieci?

Ten pierwszy post o wyłączeniu myślenia może nie był radą bezpośrednią w ścisłym znaczeniu tego słowa, ale przesłanie ewidentnie takie miał. "Ja przestałam myśleć o ciąży, zaszłam - to jest moje doświadczenie i takie podejście uważam za słuszne" - ja to tak odebrałam. Czy ja się dziwię kobietom z problemami z płodnością, że unoszą się na takie słowa? Absolutnie nie. Spędziłyśmy długie godziny u różnych lekarzy i w szpitalach, zmieniałyśmy dietę, aktywność fizyczną, co samo w sobie obciąża psychikę i na to wszystko dostajemy radę od kogoś, kto już ma dzieci, żeby wyłączyć myślenie? Nigdy w życiu nie przyszłoby mi tak się do kogoś odezwać. Jeśli ktoś nie chce polecić konkretnego lekarza czy kliniki, to nie powinien w ogóle opowiadać o swoich doświadczeniach, zwłaszcza jeśli ciąża nie była bezpośrednim wynikiem działań medycznych.

Mówicie o tym, że nic nie wnosi do dyskusji kłótnia i spieranie się. To po co mówić wieloletnim staraczkom o czymś, czego muszą słuchać od różnych ludzi przy różnych okazjach od wielu miesięcy? Uwierzcie, że słyszałyśmy o tym na spotkaniach rodzinnych, na przerwie w pracy czy od wścibskiej teściowej. To naprawdę nic nie da, jeśli kolejna szczęśliwa mama powie nam kolejny raz, że za bardzo myślimy. Empatię kieruje się chyba w stronę osoby w gorszym położeniu od nas? A kto ma w tym kontekście gorzej? Bezdzietna para starająca się o dziecko czy para z dziećmi?

Warto pamiętać, że na nasz post może trafić osoba, która właśnie dzisiaj przeżywa swój kryzys i właśnie teraz poczuła się winna, bo przez swoje podejście nie może mieć dzieci. A to jest kompletna nieprawda. Nikt nie jest "winny" niepłodności czy bezpłodności.
A czy to jest forum medyczne? Czy forum kobiet dla których taka sugestia może okazać się np pomocna. Cały czas odnosisz się tylko do jednej grupy osób. Nie ma nic w tym złego że ktoś bezproblemowo zachodzi w ciążę, wręcz jest to super. Ale żeby manifestować to na forum gdzie jest wiele starczek które własnie zmieniają dietę, chodzą po lekarzach i mają trudna droge do ciąży to jest jest już ok? Tutaj nikogo uczuć już nie urażamy? Myślisz że osoba która nie może mieć dziecka chce słyszeć z jaką łatwością inni je mają? Serio??
 
A czy to jest forum medyczne? Czy forum kobiet dla których taka sugestia może okazać się np pomocna. Cały czas odnosisz się tylko do jednej grupy osób. Nie ma nic w tym złego że ktoś bezproblemowo zachodzi w ciążę, wręcz jest to super. Ale żeby manifestować to na forum gdzie jest wiele starczek które własnie zmieniają dietę, chodzą po lekarzach i mają trudna droge do ciąży to jest jest już ok? Tutaj nikogo uczuć już nie urażamy? Myślisz że osoba która nie może mieć dziecka chce słyszeć z jaką łatwością inni je mają? Serio??
chyba nie rozumiesz sensu mojej wypowiedzi. To nic złego, każdy jednak przemyca swoje nastawienie do odbioru cudzych słów. Powiem jeszcze raz - jeśli ktoś stara się o dziecko, to nie powinien słyszeć, że sprawdza się wyłączenie myślenia. Taka osoba już to wie, już to słyszała, a o problemach z niepłodnością mówi najprawdopodobniej dlatego, żeby poszukać zrozumienia, wsparcia i ciepłych słów, ewentualnie namiarów na dobrego lekarza. Nie chce, naprawdę nie chce słuchać, że ktoś zaszedł w ciążę, bo się nie fiksował i pojechał na wakacje.

Bardzo proszę, bez nerwów. Chyba nie jesteśmy tu po to, żeby się obrażać :)
 
A czy to jest forum medyczne? Czy forum kobiet dla których taka sugestia może okazać się np pomocna. Cały czas odnosisz się tylko do jednej grupy osób. Nie ma nic w tym złego że ktoś bezproblemowo zachodzi w ciążę, wręcz jest to super. Ale żeby manifestować to na forum gdzie jest wiele starczek które własnie zmieniają dietę, chodzą po lekarzach i mają trudna droge do ciąży to jest jest już ok? Tutaj nikogo uczuć już nie urażamy? Myślisz że osoba która nie może mieć dziecka chce słyszeć z jaką łatwością inni je mają? Serio??

Ale doczytałaś, że zachodzi bez problemu ale tych ciąż nie utrzymuje?

To jest mega empatyczne 🤡 że pomijasz te kwestię. Nie oszukujmy się celowo 😉
 
reklama
Ale doczytałaś, że zachodzi bez problemu ale tych ciąż nie utrzymuje?

To jest mega empatyczne 🤡 że pomijasz te kwestię. Nie oszukujmy się celowo 😉
Powielam to z czym się koleżanka pochwaliła w tym wątku. Podobne, jak i Ty nie jestem wróżka żeby znać historie wszystkich ( jak mogę pomijać kwestię o której nie wiem, serio?) Więc nie naciągaj już na siłę :)
 
Do góry