Czy coś widać ?

[Krainka]

Niezła nadinterpretacja tutaj już wjechała nie wiem tylko jaki jest cel takiego ukrytego obrażania, bo przecież tyle krzyczycie o empatii

Nadinterpretacja i ukryte obrażanie wczoraj było przez grupkę osób którym kibicowałaś. Byłaś bierna więc powinnaś o tym wiedzieć.

 

[SmoczyKwiat69]

to kółko tworzysz Ty i inne tutaj bo wszędzie gdzie siejecie zamęt są tylko Wasze niki a pod postami wypowiadają się za każdym razem inne osoby które mają inne zdanie niż Wy... I to Wy wiecznie naskakujecie i prowokujecie a to ironią a to obrazkami naprawdę musicie mieć nudne życie skoro prawie codziennie szukacie tutaj rozrywki szkoda tylko że w tak beznadziejny sposób

Pokaz te moje zamęty, historie postów itp. Moje naskakiwanie. Czekam na screeny.

 

[Bibi89]

Masz rację, niezła nadinterpretacja się posługujesz. Ktoś nazywa innych jawnie hipokrytami, a Ty mówisz o cichym obrażaniu? Najpierw przyjrzyj się temu które jest jawne

No ale Ty serio nie widzisz tej hipokryzji u siebie ? Czy tylko udajesz ? Bo nawet czytając ten wątek zupełnie z zewnątrz to widać. Już nawet abstrahując od herezji jakie są tutaj głoszone bo merytorycznie ten wątek to dno

 

[czarita]

No ale Ty serio nie widzisz tej hipokryzji u siebie ? Czy tylko udajesz ? Bo nawet czytając ten wątek zupełnie z zewnątrz to widać. Już nawet abstrahując od herezji jakie są tutaj głoszone bo merytorycznie ten wątek to dno

Proszę pokaż mi moją hipokryzję skoro ja widzisz.
Masz rację dnem jest wyśmiewanie kogoś i wstawianie obrazków rodem z przedszkola- tu się zgadzam to jest dno. Dnem jest wyzwanie innych nie znając definicji hipokryzję. Zgodnie z definicją proszę przytocz moja hipokryzję bo sama jestem ciekawa Twojej merytoryki

 

[Bibi89]

Proszę pokaż mi moją hipokryzję skoro ja widzisz.

No chyba zgłupiałaś że będę swój czas na Ciebie marnować przecież Ty wiesz najlepiej, jesteś nieomylna, sprawnie posługujesz się googlami i :

Myślę że poradzisz sobie

Adios!

 

[czarita]

No chyba zgłupiałaś że będę swój czas na Ciebie marnować przecież Ty wiesz najlepiej, jesteś nieomylna, sprawnie posługujesz się googlami i :




Adios!

Wolę sprawnie posługiwać się Googlami, żeby upewnić się że wiem o czym mówię i znam słowa które używam Prosta ale ważna umiejętność, żeby nad wyrost nie usuwać pewnych słów

Tracić czas aha myślałam że wiesz na podstawie czego tak mówisz i nie musisz naprędce tego szukać
W takim razie mojego czasu szkoda na taką dyskusje Adios

 

[Asiaxz]

Na tym forum nie wolno mówić o odpuszczeniu. Każdy kto wypowie to słowo zostanie zrównany z ziemią. Ja jeszcze raz powtórzę są różne przypadki znam taki co zaprzestanie starań pomogło znam też taki że się rozstali i za chwilę jedno i drugie miało swoje rodziny. Są różnie sytuacje, ale nie na każdego zadziała to samo

 

[Patii26]

Z dużo na tym forum rad: albo odpuścić, nie myśleć i samo przyjdzie, albo wizualizować, afirmować a się uda - same sprzeczności Złote rady jak zajść lepiej zostawić dla siebie - wystarczyłoby tylko napisać, że trzymam kciuki, ale nie… Zawsze dopisek z radą, o którą nikt nie prosił

Tylko dziewczyna nie dała tutaj żadnej z Was " złotej rady" tylko napisała sama o sobie, że u niej się udało akurat jak odpuściła, jak przestała myśleć o zajściu, stresować się itp.
Dziewczyny, przestańcie się czepiać każdej dziewczyny, której udało się zajść. Ja rozumiem, że macie problemy z zajściem, leczycie niepłodność itp., ale to nie oznacza, że ktoś ma tutaj nie cieszyć się z własnej ciąży, żeby czasem Was nie urazić.
Jeśli któraś z staraczek jest sfrustrowana tym, że nie może zajść to lepiej nie czytajcie wątków o " czy to ciążą?" itp tylko omijacie je i nie psujcie dziewczynie humoru, bo zaszła w ciążę dzięki temu, że odpuściła, wyłączyła myślenie o zajściu w ciążę.
PS. Dużo kobiet tak pragnie dziecka, stresuje się, że nie umie zajść, a jak odpuści to się udaje, więc proszę tego nie bagatelizować. To, że Wam się nie udaje nawet po odpuszczeniu to nie znaczy, że innym się też nie ma prawa udać.

 

[Patii26]

Cóż niektórzy pewnych rzeczy nigdy nie zrozumią nie chce mi się tego tłumaczyć bo to nie ma najmniejszego sensu. Proponuję jednak trochę zaczerpnąć wiedzy medycznej i przeprowadzonych badań naukowych może to wam rozjaśni umysły aczkolwiek zgadzam się tutaj z Polunka że na tym forum jadem pluć, się lubi. Wiele postów i wypowiedzi dość często jednych i tych samych osób gołym okiem na to wskazuje. Krytykowanie innych przez grupę osób to już normalność dobrze, że jeszcze są osoby, z które potrafią myśleć.

Popieram, też to zauważyłam

 

[Patii26]

no ja jednak nie uwierzę, że jak wyłączę myślenie to mój facet będzie miał świetne nasienie jak koleżanki wyżej. I mam prawo tak myśleć i mam prawo się nie zgadzać z tym.
Ale skoro ty się znasz na niepłodności męskiej to też powinnaś co nieco wiedzieć i sobie darować takie wpisy.

No to sobie nie wierz, nikt Ci nie każe w to wierzyć. Ale nie narzucaj innym swojego zdania, że wyłączenie myślenia nie działa.

A teksty co trzecią wypowiedź typu " wyłącz myślenie to Ci się uda" z sarkazmem są irytujące i żenujące, bo uważam, że normalna, dojrzała kobieta, która pragnie założyć rodzinę jest właśnie DOJRZAŁA i nie wyśmiewa się z innych kobiet, a cieszy się razem z Inn kobietą, której się udało zajść.

ja znam przypadek, że kobieta zaszła w ciążę jak zmieniła partnera (wiele lat nie mogła) więc polecam Ci zmienić partnera.. Spróbuj, może się uda
Baaaa. @LadyCaro nawet dostała taką radę od lekarza.
I mam to głosić? I mówić, że w to wierzę?

No w sumie mogę i teraz będę.
Polecam!!

Zmiana partnera - bardzo śmieszne, brawo

no to nie piszcie bzdur! Dziewczyna się pyta, czy ma pozytywny test, długo się stara, a tam tekst, że ja wyłączyłam myślenie i się udało - po pierwsze nikt nie pytał, a po drugie chwalisz się, żalisz? Czy o co chodzi bo nie rozumem?

No i co Cię takiego boli w tym, że napisała, że jak wyłączyła myślenie to się udało i zaszła w ciążę? Zawiścisz jej, zazdrościsz czy co? Bo jeśli irytuje Cię każda kobieta, która zaszła w ciążę i cieszy się tym, to masz duży problem ze sobą i to forum, a raczej takie wątki nie są dla Ciebie. Nie wylewaj swojej frustracji na innych.

A dlaczego uważasz ta wypowiedz za bzdury? Czyli jak ktoś jest chory a Ty mu mimo wszystko życzysz dużo zdrowia i siły do walki to jest bzdura bo nikt nie prosił o radę? Serio? Dziwne myślenie. Ja myślę ze autorka nie ma nic złego na myśli. Bo jest sporo osób którym takie rady pomagają. To że Tobie nie , i innym osobom również to trudno, ale nie pisz że nikomu nie pomaga i nie staraj się za wszelką cenę zaprzeczyć czemus, bo się z tym nie zgadzasz. Poza tym z tego co widzie na innych wątkach niemal każdemu wpisowi towarzyszy " nieproszona rada".

Grupka dziewczyn, które są sfrustrowane tym, że innym się udaje zajść w ciążę a im nie. Trudno, na takich ludzi nie mamy wpływu i nie ważne co tutaj napiszemy i tak zostaniemy zhejowane, bo frustracja jest bardzo uciążliwa.