reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Mikotko robie sama chrzciny bo zapraszamy tylko chrzestnych i dziadkow czyli z nami bedzie 8 doroslych i 3 dzieci w tym dwulatka. Robie wszystko po najniższej lini oporu.

Teri oj chcyba bym wyszla z siebie i stanela obok.... z talerzami obok zlewu tez w ciaz walcze i to walka z wiatrakami...

Palin to ze czasem chcesz odpoczac od dziecka to nic zlego. Kazda z nas ma takie momenty i nie oznacza to ze jestesmy zlymi mamami.
U nas lezenie na brzuszku to ulubiona pozycja ale pewnie przez kangurowanie. Czesto maly tak spi w lozeczku. No i przez to wysoko i stabilnie zadziera glowe do gory i dlugo tak potrafi sie rozgladac.

My juz w lozku od 8smej:-):-)
 
reklama
My dziś po kontroli w poradni. Tymek przybrał w 2,5 tyg tylko 320g:-( Mało, ale póki co mam nie dokarmiać. Wagę skontrolujemy 30 lipca w czasie szczepień. Poza tym wszystko ok. I tuż przed wyjście, odpadł nam pępek :rofl2::happy::-D
Smerfa czasem boli brzuszek, szczególnie wieczorami spina się i popłakuje, DR kazała wyprasowaną pieluchę przykładać i kłaść na brzuszku. Leki odradziła.
Zachwalała szczepionki 5w1. U mnie w przychodni 120zł. Krytykowała szczepienia nfz, że tyle wkłuć itp, a jak jej powiedziałam, że starszak był z nfz szczepiony, to podsumowała tylko, że wybór zależy od funduszy :-p Poza tym szczepimy na pneumokoki. 270zł za dawkę. Zaczynamy od razu - czyli 3 dawki teraz i przypominająca w 15 miesiącu życia. Zalecane z każdej strony, jeśli planujemy żłobek. A planujemy, jeśli Tymek wygra casting :-p Póki co zapisany w 2 miesiącu ciąży jest nadal 114 na liście :baffled: Jeśli chodzi o rota, to powiedziała, że pracując w szpitalu, nie zauważyła różnicy w przebiegu choroby przy dzieciach szczepionych a nieszczepionych. I to też słyszałam z każdej strony.

Ja o swoim humorze dziś lepiej pisać nie będę - D Ó Ł przez duże D, duże Ó i w dodatku duże Ł :no: Czuję się sama z tym wszystkim..
Dzisiaj pojechaliśmy na chwilę do teściów, ja leżałam na słoneczku, a teściowa nosiła Smerfa. Skrytykowała wszystko, co możliwe od czapki po niby odparzoną dupkę, ale - wstyd się przyznać - odpoczęłam i chwilę nie myślałam o dziecku. Po prostu taka błogość.. chociaż to trwało tylko chwilę i pomogło na chwilę, ale obiecałam sobie, że będę tam jeździć raz na tydzień, może na dwa. Zrelaksować się i po prostu nie martwić. Mateusz na wakacjach z jedną babcią, a Tymek na rękach u drugiej. I nawet zniosę te jej teksty: bo babcia cię ponosi, bo Ty lubisz być u babci, babcia ci kupi czapeczkę.. blablabla.. nie ważne - on i tak jej gadania póki co nie rozumie :-p

Też tak macie, że popołudnia mija Wam nie wiadomo kiedy? Ja zanim wszystko ogarnę, to jest po 20.. i jak tu pooglądać film czy coś :confused2:
Korba Ty możesz spokojnie wyjść na 2 godziny?? Z A Z D R O S Z C Z E !! Ja dziś wyszłam do osiedlowego sklepu - więc nie było mnie ok 10 minut - i usłyszałam, ze to ostatni raz, bo on płacze :crazy: Jakby ktoś na mnie warczał, to też był płakała :eek:
Teri skąd ja to znam - ja sprzątam a wszyscy mają to w d*** :crazy: A jutro przyjeżdżają teście w odwiedziny i mój mąż "aż" poodkurzał i zdziwiony, że nie zauważyłam.. A ja powycierałam kurze, posprzątałam kuchnię i łazienkę.. i jeszcze jutro podłogi umyję.. Ale on poodkurzał. A teraz naprawia pralkę, bo się zepsuła, a ja siedzę na bb :-D
 
Hej,

ANISIAJ życzę dużo zdrowka, szybkiego wyjścia ze szpitala! Kciuki i tule!!!
MIKOTKU spacerek super :-) co prawda po 5 min jak wyszliśmy z M. to się obudziła na jedzonko ale na szczęście miałam ze sobą butelke z odcignietym mleczkiem :-) pospacerowalismy sobie tak ponad godzinkę.

Później jednak było troszkę gorzej. Mała obudziła się koło 19 i zasypiala na jakieś 20-30 min i tak do 2 :-( jak nie brzuszek to cyc i tak wkoło :-( za to spala do 8 :eek:
Jutro mam położna (pierwsza wizyta a dzwonilam w tej sprawie tydzień temu :-\), no ale lepiej późno niż w cale. Chcieliśmy pojechać jutro na wies na 1 dzień ale przelozymy to na czwartek.
Trzymam kciuki dziewczyny aby te harmonii się uspokoił i abyście miały w swoich lubych więcej oparcia niż do tej pory!
Ja na swojego nie mogę narzekać bo mi pomaga w szczególności jak Mała placze, ale najbardziej ciesze się z tego, że będzie z nami do 24 lipca.

Życzę Wam spokojnej, przespanej nocki :-)
 
Ostatnia edycja:
Hej,
to ja dzisiaj jestem pierwsza.
Wpadłam tylko na chwilkę. Ostatnio nie mam za bardzo jak zaglądać na BB, bo od kilku dni Oliwka jest jakaś niespokojna i muszę jej poświęcać więcej czasu. Nas również dopadły problemy brzuszkowe.
Mała jest marudna i często płaczę, pręży się przy tym i wierzga nóżkami i jest bardzo niespokojna. Kupki niby robi, ale ile się musi przy tym namęczyć. Mam nadzieję, że to szybko minie.
Mam do Was takie pytanko, bo kupiłam krople Delicol, ale nie mogę się doczytać na ulotce jak często je stosować. Z tego co tam jest napisane to przed karmieniem, ale każdym? Czy jest jakaś granica, bo boję się, żebym nie przedawkowała? Czy któraś z Was ich używa lub używała?

A tak z innej beczki, to okazało się, że mała ma skazę białkową:zawstydzona/y:.
Zaczęło się od trądziku, ale zastanowiło mnie, że z czółka jej prawie wszystko poschodziło, a na policzkach zostało. Odstawiłam nabiał i już buźka wygląda o niebo lepiej.
Potwierdziły się moje przypuszczenia. Z Wiktorią też przez to przechodziłam:-(.
Wyczytałam gdzieś, że jeżeli pierwsze dziecko ma skazę, to każde następne też raczej będzie miało.
Zadzwoniła do położnej i niestety mi to potwierdziła. Powiedziała, że nie zawsze się to potwierdza, ale w większości przypadków tak.
no cóż, raz już przez to przechodziłam, więc i tym razem jakoś to będzie:zawstydzona/y:. Czego to się nie robi dla dobra dziecka;-)

A tak przy okazji, dzięki Bona za info, co do maści. A myślałam, że to zwyczajny trądzik:-(

Przepraszam, że tym razem tylko o sobie, ale napiszę coś więcej, jak Was nadrobię...
dzisiaj moja mama mnie odwiedza, więc nie wiem czy będę miała okazję zajrzeć

Życzę Wam miłego dnia!!!
 
Witam z rana,
Nocka minela ladnie Tymek obydzil sie po 2 a potem chwilke po 6. Teraz dalej spi choc pewnie niedlugo wstanie. Nie chwale go za bardzo bo da mi wtedy w kosc w ciagu dnia.
Ja nadal walcze ze soba i karmieniem. Piersi nadal bola, mecze sie przy kazdym karmieniu. W nocy nawet Maz stwierdzil, slyszac moje syki i stekania, ze moze niedlugo jednak pomyslimy o butelce. Ale czego sie nie robi dla Malucha.

Zaczyna mnie dobijac to ciagle siedzenie w domu. Dzis chlodniej to wyjdziemy moze jakos na spacer, jak nie zacznie padac. Ale mi sie chce do ludzi :sorry2: a tu nawet nikt nie zadzwoni spytac jak u nas ( nie liczac rodzinki, ale oni daleko).
Nie dosc, ze bylo mi tu ciezko przed ciaza to teraz juz wogole:dry:

Jak wy znajdujecie czas na porzadki w ciagu dnia?? U mnie juz taki sajgon jest, a jutro przychodzi polozna srodowiskowa wazyc Malego. Wiec plan na popoludnie jest posprzatac, ale to jak E. wroci i sie zajmie Tymkiem.

Milego dnia
 
Hej Dziewczyny!

My już po porannej toalecie i jedzonku, Junior śpi, chociaż widzę, że już nie potrzebuje tyle snu, co jeszcze parę dni wcześniej. Teraz po jedzeniu rozgląda się, pobawi paluszkami, popatrzy na karuzelkę i w końcu zaśnie :-)

Gosiak- i właśnie, kiedy zasypia, mnie się włącza motorek :-D Wtedy sprzątam, gotuję obiad, a jak wystarczy czasu, to siedzę na bb :happy2: Muszę jeszcze co 2 godziny ściągać pokarm, bo nie karmię piersią, tylko ściągam swoje i do butelki... Czasem doba mogłaby mieć 30 godzin :baffled:

Betty- współczuję skazy, ale widzę, że po pierwszej córeczce jesteś zaprawiona w bojach ;-) I wszystkiego najlepszego dla Oliwki z okazji pierwszego miesiąca życia!

Palindromea- nie rób sobie wyrzutów, że wyszłaś. Przecież zostawiłaś Mikołaja z jego tatą, a Tobie też się należy chociaż chwila bez dziecka... Tulę Cię mocno!

Madzia- ja też lubię chwile, kiedy wpadają moi rodzice i czy tego chcę, czy nie, przejmują Małego :-D Najchętniej odebraliby mi prawa rodzicielskie i zabrali go ze sobą :happy2: Niektóre ich teksty też mnie denerwują, ale i tak cieszę się, że choć przez chwilę ktoś zaufany zajmuje się Juniorem! Powtórzę się, ale nam też się należy chwila wytchnienia!

Teri, Mikotku- widzę, że temat podłóg na tapecie :-D Mnie też to wk....., bo w ciągu dnia staram się utrzymać dom w czystości, a jak Marcin przyjdzie z pracy, to w zlewie nagle jest stos brudnych naczyń, a na podłodze pełno okruchów... Mąż ma szczęście, że zaraz po obiedzie jedzie do mojego taty pomagać mu przy budowie garażu, bo inaczej nie byłabym dla niego tak łaskawa :baffled::angry:

Idę Dziewczynki ogarnąć domek i wstawię obiad, a jak Junior się obudzi to spacerek, bo po południu przyjeżdża moja koleżanka ze studiów.

Miłego dnia!!!
 
reklama
My wlasnie zjadamy cycunia po porannej pierwszej drzemce. Za chwile wyskoczymy na spcerek zakupowy.
Gosiaku ja ogarniam chtke jak maly spi. Mam do Ciebie pytanko jak objawialo sie zapalenie piersi?? Mnie jedna strasznie tak jakby kloje i boje sie zebycos sie nie dzialo :-(
 
Do góry