hej nadrobiłam, a zaraz idę spać, bo oczy na zapałki
fioletowa Wasz Artur to samodzielny chłopak i teraz to dopiero rozwinie skrzydła! Mam nadzieję, że dzisiaj bardziej się wyspałaś. Twój tata to ma "szczęście" do przygód http://***************/liviatn/images/Minka%20shock/shocked.gif
no właśnie było gorzej, a zaczęło się ok, on wczoraj mało jadł, a potem jego koledzy pojechali na boisko z rodzicami, nasz zaczął wyć i jakoś z mężem przekonaliśmy go żeby pojechać na lody
padł nam w samochodzie, więc zajechaliśmy do netto i kupiliśmy, tylko że on nei wstał - o 20 wsadziliśmy go do mojego łóżka i spałam z nim, 6 razy budził się na picie, dwa razy wołał tatę, a o 5 zwymiotował, przebieranie, zdjęcie zarzyganej kołdry, znów picie i spaliśmy dalej, potem znów się obudził i zwymiotował, Adam zrobił mu herbatkę z kopru włoskiego [hehe z zapasów dla Filipa] i było w miarę ok, gdy ok 8 znów chciał herbatkę, gdy się napił to znów zwymiotował
więc stwierdziliśmy że od razu jedziemy do lekarza
lekarka stwierdziła że osłuchowo ok, gardło ok, tylko znów zatoki zawalone, prawdopodobnie glut mu do gardła spływał i dlatego te wymioty, dostał przeciwwymiotny, elofen i nasivin
teraz troszkę miał stan podgorączkowy, ech zobaczymy jak dzisiejsza noc
ale dopiero dziś sobie uświadomiłam, że początek będzie mega trudny, modlę się o wywcięcie tego przeklętego migdała i spokojne noce chociaż u Artura
pisałyście o przeboojach w kasach - heh ja miałam śmieszne przeżycie w sobotę w realu [sorry jeśli się powtarzam, bo nie wiem czy pisałam już o tym] - stanęłam w kolejce dla uprzywilejowanych, przede mną babka z dziewczynką [ok 7 lat minimum] i przed nią babka, a kasowała zakupy gościówa która nie zważyła warzyw, więc w ogóle zator i tak świecę brzuchem, zobaczyła mnie kasjerka, popatrzyła na brzuch, wychyliła się i spojrzała na baner że siedzi w kasie dla uprzywilejowanych i powiedziała że mam podejść, babki spokojnie nic nie powiedziały, a ta z dziewczynką jeszcze mi koszyk przepchała
Dziewczyny, dam radę bez sterylizatora, jak myślicie? Chciałabym spróbować starymi metodami póki co. Trochę z kasiorą nietęgo.
spokojnie dasz radę bez, ja kupiłam po jakimś czasie, bo mi było wygodniej, dopajałam młodego a poza tym na tym początkowym etapie to sterylizowałam wszystko jak popadnie... w domu sterylnie nie mam, więc chociaż to co ma kontakt stały z buzią lubiłam mieć czyste
Dziękuję kochane za odpowiedzi w sprawie adresu.
W takim razie jak będą mnie przyjmować do szpitala to podam od razu adres męża żeby go wpisali do książeczki a potem przemeldujemy tam małą skoro z automatu dostanie meldunek przy mnie.
Trochę to skomplikowane będzie bo wyjdą z tego 3 adresy, mam nadzieję że nie będą robić problemów w szpitalu...
a z tym adresem to chyba różnie, akt urodzenia odbieraliśmy w USC w szczecinie, a meldowałam osobiście małego w urzędzie gminy i chyba mieliśmy możliwość zameldowania w mieszkaniu Adama, ale tego nie chcieliśmy...
Dziewczyny a kupujecie te silikonowe nakladki na sutki?? i juz sama nie wiem czy inwestowac w laktator od razu czy kupowac w razie koniecznosci...
silikonowe nakładki kupiłabym od razu - u mnie mąż biegał chyba drugiego dnia, by je kupić, bo miałam masakrę zrobioną, teraz już leżą w sterylizatorze i czekają na sterylizacje, najwyżej nie użyjesz, ale one są doskonałe przy pogryzionych piersiach, przy wklęsłych brodawkach, przy zakrwawionych sutkach
laktator też, chociaż nic nie ściąga mleka lepiej niż dziecko, ale laktator może się przydać, nie inwestowałabym za to w elektrychny, tylko w zwykły ręczny
ja miałam problemy w połogu i musiałam brac tabsy, przy których nie karmiłam, młody 3 dni była na mm a ja siedziałam doiłam i wylewałam
problem miałam taki, że mi się chyba jakaś grzybica przypałętała i wszystko to cholernie bolało - zrobił mi się taki zastój że dramat, jak już mogłam przystawić Artura to to była największa ulga na świecie, dwa karmienia i po zastojach ;-)
Fioletowa, jak Arturek? Poprawiło się trochę?
dzięki, lepiej, od rana nie wymiotował, apetyt mu wrócił, teraz zjedliśmy pizzę, bo sobie wymyślił że chciałby zjeść ;-)
teraz tylko syropy i do spania
natis, terri kciuki za was