reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Dzień dobry.

Jako, że jestem pierwsza i będzie post pod postem, to tylko napisze, że nocka po japońsku: jako tako. Mikołaj po wieczornym dopełnieniu brzuszna, kolejna porcje zjadł dopiero o 5.30. Ale żeby nie było za fajnie to praktycznie całą noc popłakiwał. Teraz jeszcze dosypia, a ja mogłam się ogarnąć.

Za oknem wreszcie zrobiło się pięknie. Spacery wracają! Plac zabaw czeka! Juhu :p
 
reklama
Witam się porannie!

Zosia przebudzila sie o 5.30, ale udało jej się jeszcze dospac do 6.40 :-D

Bona jeszcze raz serdecznie gratulujemy! Lilianka jest śliczna! :-*

Emka.JestemEwa pięknie napisała! Czasu nie wrócisz, a nie masz sobie nic do zarzucenia. Byłaś u lekarza?

MatkaEwa oby ten kaszel zwiastowal zęby!

Gosiak czas Szybko minie, zobaczysz, lada dzień będziesz panowała Was do Polski :-)

Palin biedny Mikołaj :-( niech zęby szybko wychodzą!

Zmykam nas ogarnąć. Dzisiaj mamy Miłych Gości :-D przyjeżdża Bona z Michasiem :-D :-D :-D
 
WIOSNA !!!!!!!!!!!!

POspałam dzis dłużej. Seweryn dziś ma luźne lekcje więc matak robi mu wagary :D a co tam niech ma :)

Gosiaku doczekasz sie tak pięknej dzidzi jak Lilianka Bony. Ale ja na prawde nie mogę wyjść z podziwu że zdecydowałyście sie juz na drugie :)
Ja ostatnio dziwacznie sie czuje, jakieś zachcianki na melona mam - a tylko takie mnie w ciązy dopadały,w dole brzucha mnie boli,i taki biały śluz hektolitrami leci - jak w ciąży... Wiec zrobiłam test. Po raz pierwszy od czasów liceum pragnęłam jednej kreski i była tylko jedna :D uffff :)

Przepraszam nie mam weny na pisanie.

Bona Mikotko udanego spotaknia ! i słonka na spacerku ! i fotki potem poproszę :)

Korbuś, już Ci to mówiłam ale jeszcze by dziewczyny przeczytały - kurier to nie jest fajny gość. Ja go strasznie nie lubie i dobrze mu tak ,ze korba go ugryzła. Może nauczy się być miły. Kiedyś musiałam na niego skargę do centrali składać więc mam podstawy by dziękować korbie :)
Zosieńka ma już drugą górną jedynkę

Idę do tej szkoły ogarnąć synusia. Hubcio ogarnięty , łobuzuje i własnie znów na schodach. Jakiś motorek dostał w pampku. Jak tylko robi coś niewłaściwego, np. wczoraj dorwał Seweryna statek papierowy i siedzi i próboje go jeść. Ja podchodzę ze słowami " Hubert co tam jesz" a on statek w buzie i zaczął mi uciekać jak perszing :D Tak samo jak widzi , że chce go ze schodów zabrać , no włacza takie przyspieszenie jak rakieta :D i zaraz dziki uśmiech na twarzy :)
 
Ostatnia edycja:
A tak w ogóle kto dziś pamiętał , że wagary ?????????

A może napiszecie jak macie jakieś wyjątkowe wspomnienia ? to był zawsze super dzien, te ucieczki, krycia się, podchody, strach. Zawsze znalazł się ktoś " ja nie uciekam" . .... :)
 
Dzien doberek :)

Zaczelysmy dzien o 7. Gabi z wyboru, matka pod przymusem :D
Piekne slonko za oknem, w tej chwili termometr pokazuje 12 st. Oj bedziemy sie z Gabi opalac :D mama kupila Gabonkowi bezrekawnik w tessco za 24.50 to bedziem sie lansowac :D

ROBACZKU super Mama z Ciebie :) synuniowi wagary fundowac :D a z tym sluzem to moze byc tak intensywna owulka???
Ja mialam takie klasy, ze z cudem graniczylo zeby wszyscy na wagary solidarnie poszli. Wiec w ogole w szkole z reguly w ten dzien sie nie pojawialam a mama usprawiedliwienie pisala :D
Hubi maly rozrabiaka :) Kocham takie zachowania :D

MIKOTKU BONA udanego spotkania! :) i foty foty foty koniecznie :D

BONA Lilianka Slicznosci. Do zacalowania i schrupania :)

EMKA calkowicie popieram JESTEM EWA.

GOSIAK my tu wszystkie z Toba czas do usg odliczamy :)

PALIN oby brzydkie kupska nie wrocily :*
Mecza paskudne zebiska naszego Mikusia. Oj znow Zebuszce wpierpapier sie szykuje....

MARYS i jak Karinka? Dala sie przetrzymac? O ktorej nocnie zasnela?

MATKA EWA niech katarzysko opuszcza szybko Jasienka. Czas intensywnie korzystac z pieknej pogody :)

Prepraszam za ten wielokropek. Zaczelam pisac posta i przypadkowo zatwierdzilam. No i jak chcialam edytowac to zniknal mi podglad waszych wpisow i nie moglam poodpisywac. Takze zostawilam takie nie wiadomo co i zaczelam nowego pisac. W tel nie da sie nic wiecej zrobic. Wybaczcie....

Gabrysia namietnie misiowi nosa odgryza :D ja skonczylam pic kawke i musze sobie plan dnia ulozyc :D
 
wczoraj mnie nie było
sto lat dla Mikotkowej Zosienki ;-)!! Jaka piękna wiosna do wszego domku zawitała :tak:
Palin, jak Mikołaja kupki?
Morena na moje dziecie tłumaczenie "nie wolno" też nie działa, podchodzi do dekodera Nki i wyciąga kartę albo resetuje dekoder cały :sorry2: a jak pufę postawię to ją sobie przesunie
Marys ćwicz, ja zaczęłam biegać :dry: i pięta mnie zaczęła z powrotem "nawalać" że teraz stanąć na nogę nie umiem, i dalej laser i ultradźwięki mam :baffled:
Robaczku brawo dla Hubercika, taki dzielny nasz mały nadmorski rycerz :tak:
Anulka &&&& za tausia twego trzymamy, a z suwaczka wnioskuję że Lolik ma dziś 9mcy, sto lat kochany !!
Morena co to za "..." ???

Wojtula mój przynosi mi pilot od tv i mówi "abc włąc, abc".
Ja raz kiedyś, zaraz po ślubie z nudy zadzwoniłam właśnie do tv na te gry, cudem połączyło mnie z anteną i zasięg zgubiłam, myślałam że zakopię tą dziurę co w niej mieszkam, ale rok temu maszt nowy postawili i zasięg mam wszędzie
u nas noc okropna, podła i straszna :no: Bartek płakał chyba całą noc, wzięłam go do nas, i musiałam spać na lewym -bolącym mnie cholernie- ramieniu, więc jestem nie wyspana, obolała itd. Bartek wstał o 5.30 co dla nas jest środkiem nocy :baffled: tatuś spał bo on musi do pracy iść więc ja wstałam z Bartkiem do nas doszedł o 6,15 Wojtuś i tak już łazimy,
Bartek właśnie uciął sobie 1 drzemkę :tak:
Chyba tak płakał całą noc bo wczoraj był w przedszkolu w Wojtkiem na tych dniach otwartych i może za dużo wrażeń albo.... teściowa go nakarmiła parówką jak poszliśmy z D biegać wieczorem, a tą samą parówką Wojtek rano zwracał a Bartek w nocy zwracał. i oczywiście moje dzieci znowu strasznie morko kaszlące, aż słychać że rwie im się w tych płucach, możliwe że od teściowej podłapali bo ona teraz 3 dni leżała chora ale nie chce osądzać bo nie jestem pewna czy kaszlem można się zarazić. Do tego Wojtkowi leci z nosa jak z kranu, inhalacji nie daje sobie zrobić, i dziś siedzimy w domu a dzieci w przedszkolu idą topić marzannę nad zalew, D się urwie w pracy i pojadę na rehabilitację bo mam na 9.40 a dzieci takich zawalonych nie chce brać..

AAAA się wyżaliłam...
miłego dnia :tak:
 
ASIULKA napisalam wyzej czemu ten "..." ;)
Bidulki ale sie umeczyliscie wszyscy :(
Zdriwiejcie szybciutko :*
Z pieta nie ma zartow, na niej caly ciezar ciala sie opiera... oby rehabilitacja szybko pomogla. Mam kolezanke ktora miala "zlamanie kosci piety". Mowi, ze porod to przy tym pikus :/
 
ajj widzisz Morenka, tak jest jak się czyta "po łebkach", pięta to mam nadwyrężone ścięgno achillesa? chyba tak się to pisze, chodzę na rehabilitację ale wczoraj dałam się mężowi namówić na bieganie i skończyło się tak że teraz ledwo stoję na jednej nodze

mąż mnie nakłania do składania papierów do policji, a ja nie wiem, zastanawiam się czy to dla mnie ...:szok:
 
reklama
Witam się , już z herbatką bo 2 kawki już wypiłam

Robaczku, Już pochwaliłam korbę , chociaż jak przyjedzie następnym razem ten nie miły kurier to zamknę Korbę w pokoju :-D Ojjj wagary lubiłam to :-D jeszcze jak świeciło słoneczko to już w ogóle było bosko :tak::tak: och działo się , fajnie to czasy były , teraz mi się wydaje , że takie beztroskie ;-)

Morena, Wow to będziecie się lansować dziewczyny , poprosimy fotki z lansu :-D

Mikotku, Bona,Wspaniałego spotkania życzę ( bo na pewno takie będzie) najchętniej wsiadła bym w samochód i przyjechała do Was :sorry2:

Czasami jestem wściekła , że zapisałam się do tego forum :wściekła/y: tak tak dobrze czytacie ;-) Bo wiele razy siedzę i myślę ,że tak bardzo bym się chciała spotkać z Wami , i wycałować czerwcowe mordki a takie odległości nas dzielą :zawstydzona/y: Dobrze , że chociaż zawsze możemy ze sobą pogadać , popisać :happy2: Jestem tak na maxa uzależniona od Was moje kochane , że nie wyobrażam sobie życia już bez Was :baffled::tak:

Zosia ma drzemkę , wstanie zje i jedziemy do moich rodziców : Tatuś przyleciał , udało się nie było wiatru ;-) Z kolei martwię się mamą , ma kamienice nerkową leci na ketonalu a jeszcze do tego coś z kręgosłupem jej się stało i powykręcało . Zapewne niebawem teraz moja mama będzie miała operację na nerki. Och my tak na zmianę na te operację raz mama , raz ja :zawstydzona/y:


Słonko świeci ale wiaterek u nas wieje, mam nadzieję , że to będzie przyjemny dzień :tak: Buzaki
 
Do góry