reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

hej dziewczyny.
Ja także się dołączam do gratulacji wejścia w II trymest
co do grupy krwi ja mam B Rh + a mój mąz 0 Rh + więc jest wporządku
a co do pryszczy to ja wczesniej nie miałam a teraz mam całeczoło obwalone i gdzieniegdzie na plecach, aż wstyd wyjśc do ludzi.a i z włosami mam koszmar:przetłuszanie,wypadanie.
Natis- bądz dobrej mysli, ja tez tak miałam w pierwszej ciąży i od 10 tc do końca musiałam przeleżeć. dasz rade.wypoczniesz za wszystkie czasy. trzymam kciuki&&&&&&& że bedzie wszystko dobrze
Witam nowe mamusie. życze spokojnej i nudnej ciąży
 
reklama
Robaczek- nie widziałam wczoraj Magdy Gessler(nie lubie tego programu) ale jak zobaczyłam reklame że jest kuchnie gruzińska to przypomniałem sobie ze jak studiowałam w rakowie to tam były takie gruzińskie restauracje i jadłam tam właśnie chaczapuri, znalazłam przepis w necie i wczoraj zrobiłam (gruzińskie sery zastąpiłam mieszanką fety i mozarelli), wyszły całkiem smaczne ale następnym razem dodam więcej sera i zrobię nieco mniejsze, a i oczywiście w przyszłym tygodniu jade na chaczapuri do tej restauracji w krakowie
 
mamawiki - trzymaj się, z chłopami tak czasem jest, że muszą sobie pomarudzić. Olewaj go i tyle, co się będziesz przejmować.
Ja na mojego o dziwo nic nie mogę złego powiedzieć, ale to tylko dlatego, że oboje bardzo pragniemy tego dzidziuśka. A jest jak jest, więc ciągle strach nam towarzyszy. Wziął wszystko na siebie, a mnie rozpieszcza. Mnie właśnie tą nadopiekuńczością męczy.

Dziewczyny - łączę się z Wami - ja też w tej ciąży bardzo zbrzydłam :crazy::crazy:. Niestety w żadnej ciąży nie wyglądałam dobrze. Nie wiem co oznacza termin 'wyglądać kwitnąco w ciąży'.:laugh2::laugh2::laugh2:

Co do Gesslerowej to powiem szczerze, że nie przepadam za nią, choć obejrzałam sporo odcinków Kuchennych Rewolucji. Jak dla mnie za bardzo zarozumiała, pewna siebie i poniżająca innych, ale... każdy ma swoje zdanie.
W każdym razie w dniu poczęcia naszego Skarbeczka byliśmy na kolacji w jej restauracji w Krakowie - to była nasza 10 rocznica ślubu. Wystrój mi się nie podobał, zdecydowanie za ciężki, ale obsługa świetna a jedzenie wprost niebiańskie. Mój mąż mówił przed tą kolacją 'co może być lepszego w jedzeniu'. Po wyjściu stwierdził 'kochanie, świetnie gotujesz, ale musimy tu jeszcze wrócić, to było przepyszne...':-D:-D:-D
 
natis- a napisz jak nazywalaa się ta restauracja, co do Gesslerowej mam takie samo zdanie, i dla laika może się wydawać że baba wie wszystko,ale wiele rzeczy które robi i mówi nie przeszło by w restauracji i było by kompletnie nie rentowne, moze w restauracji w której kawałek mięsa kosztuje 50-100zł
mama wikusi- wiesz ale ja nie wybieram sie do tej z wczorajszego programu, w krakowie jest taka sieć gruzinskich restauracji nazywa sie gruzińskie chaczapuri, jedzenie tam jest przepyszne (chociaż ostatni raz byłam jakieś 4 lata temu pózniej sobie zapomniałam, ale jak ostatnio weszłam na ich stronke to widziałam ze we Wrocławiu tez otworzyli lokal pod tą sama nazwą wyśle linka: Restauracje Gruzińskie Chaczapuri


 
Ostatnia edycja:
natis- a napisz jak nazywalaa się ta restauracja, co do Gesslerowej mam takie samo zdanie, i dla laika może się wydawać że baba wie wszystko,ale wiele rzeczy które robi i mówi nie przeszło by w restauracji i było by kompletnie nie rentowne
mama wikusi
- wiesz ale ja nie wybieram sie do tej z wczorajszego programu, w krakowie jest taka sieć gruzinskich restauracji nazywa sie gruzińskie chaczapuri, jedzenie tam jest przepyszne (chociaż ostatni raz byłam jakieś 4 lata temu pózniej sobie zapomniałam, ale jak ostatnio weszłam na ich stronke to widziałam ze we Wrocławiu tez otworzyli lokal pod tą sama nazwą wyśle linka: Restauracje Gruzińskie Chaczapuri


O tak tam maja pyszne jedzenie :-) jak już jesteśmy przy jedzeniu czu w ciązy można jeść śledzie ? Mam straszną ochotę :-)
 
morena wytrwałości życzę, a faceta ech szkoda gadać

ale się dziś wkurzyłam, nienawidzę tej naszej gazowni i elektrowni
gazownia ponad rok temu zrobiła nam numer - przez cały sezon grzewczy nie wystawiali faktur, a potem w marcu przysłali za cały sezon grzewczy jedną - prawie 3 tys zł
teraz przysłali na 600 a podobny numer zrobiła elektrownia - dziś dostałam za 4 miechy 500
szlag by ich wszystkich trafił - wyskakiwać z tysiaka przed świętami, super :-(


Zawsze uważałam ciążę za NIE chorobę, dlatego teraz tak ciężko mi się oswoić z obecną sytuacją.

ech ja przestałam uważać że to NIE choroba już w poprzedniej
kiedyś to nie była choroba, jak się zachodziło co rok, rodziło 7 dzieci i tyrało w polu do dnia porodu
a teraz, kurde sama widzisz - spacer i 2 godziny leżenia...

włosy to samo musiałabym co dzień myc żeby wyglądać jak człowiek wypadały mi bardzo ale odkąd zaczełam łykac witaminy to muszę powiedzieć że jest duzo lepiej (biore witaminer prenatal ) ale przetłuszczanie zostało :dry:

taa, ja mam łojotokowe zapalenie skóry, które w ryzach trzymam sterydami, których teraz nie wolno mi brać
jest masakra - zalecenie lekarza, nie myć głowy za często, leków brac nie mogę, więc nie dość że mi się ze łba sypie, to jeszcze przetłuszcza

Mam dość. Odkąd jestem w ciąży stałam się strasznie nieekonomiczna - co zjem, to oddaje. Nigdy nie należałam do obżarciuchów, no ale żeby nie zjeść kęska...normalnego obiadu... :(
powiedz o tym lekarzowi, może każe ci w szpitalu uzupełnić elektrolity [kroplówka] albo chociaż da czopki na złagodzenie
 
Natis, widzę, ze mamy podobne zdanie o tej kobiecie. Ale osobiście uwielbiam próbować nowych rzeczy, więc pewnie i coś gruzińskiego będę szukać. Ostatnio chodziły za mną ślimaki i chyba będę jednak musiała je sobie kupić i zrobić, bo nie mogę przestać o nich myśleć.:baffled:
Padam na twarz. Dziś jechaliśmy do rodziców, więc ominęła mnie popołudniowa drzemka i teraz zasypiam. A jeszcze po drodze prawie zostały z nas kawałki blachy i dwie krwiste plamy (bo jakiś idiota z naprzeciwka busem wyprzedzał Tira na zakręcie - naturalnie na podwójnej ciągłej;musieliśmy uciekać do rowu). Śmierć w oczach. Już do końca jazdy nie byłam w stanie oderwać rąk od brzuszka. No co ja debile - myślą, że jak dobre większe auto i dobra, niedawno oddana droga to można zaiwaniać ile się tylko da:angry::angry::angry: No ale wszystko już dobrze. Siedzimy u rodziców. Jutro imprezka - imieniny siostry (będzie wyżerka - pewnie klopsiki, strogonof, zapiekanka serowa, sałatka owocowa:-p). Życzę Wam miłego wieczorku...
 
DzikaBez - ta restauracja w Krakowie: - Wentzl
Na rynku się mięści w kamienicy. Na I piętrze kuchnia galicyjska - tam właśnie byliśmy - polecam kaczkę dziwaczkę - wprost rewelacja i dzika z kopytkami. Na parterze jest kawiarnia - cukiernia - super ciasta, ale nie mieliśmy już miejsca w żołądku na nie. A w piwnicy jest restauracja włoska, ale w niej nie byliśmy nawet zerknąć: Restauracja MARCELLO Magdy Gessler.
Tak jak nie lubię jej jako kobiety, tak niestety muszę przyznać, że jedzenie pierwsza klasa.

Polindromea - nie rób smaka takim pysznym jedzonkiem. Jestem skazana na kuchnię męża, więc w grę wchodzi:
1. rosół
2. kotlet z ziemniakami i surówką gotowizną
3. kanapka z szynką i pomidorem.
KONIEC MENU :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Haha i tak dobrze, że rosół ugotuje i kotlety wyklepie--uśmiałam się:-)
Tak Was czytam kobietki, i coś bym zjadła , ale sama nie wiem cooo:baffled: Nie mam dzisiaj weny chyba żeby coś napisać sensownego ...., ale jestem i Was podczytuję ......
 
Do góry