reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Ja tez dzis mam mega lenia, jutro chyba sie wprosimy na obiad do tesciowej:-)
W końcu powiedziałam w pracy, nawet reakcja szefa nie była taka zła, ale jak ja się strasznie denerwowałam nie macie pojęcia. Oby tylko wszystko dobrze było teraz do czerwca.
Ja tez mam zamiar ogladac Mam talent i mam nadzieje ze w połowie nie zasne bo mam takie tendencje.;-)
 
reklama
MatkaTrójki , bardzo mi przykro, co za ludzie

Robaczek Wielkie GRATULACJE , super, jako jedyna miałaś chyba do tej pory 3d :tak::-)

My dzisiaj od rana z córcią na takim dużym placu zabaw w Loopy's World , szalała ponad 2,5 godziny a i tak było jej mało :tak:

Teraz jakoś się czuje wymięta w głowie mi się kręci...., miłego wieczoru :tak:
 
Kochane, mój Mąż zapisał mnie na to USG genetyczne. Tylko, że wtedy bedzie już 13 tydzień 5 dzień czyli prawie już 14 tydzień... Czy to nie za późno ? Jemu się chyba marzy, żeby w urodziny dowiedzieć się,. że to Syn. Poczytał w necie, że wtedy można już poznać płeć dziecka.
 
MatkaTrójki bardzo mi przykro w szczególności, że tą "życzliwą" osobą okazała się bratowa. Masakra. Trzymam kciuki za znalezienie nowej bądz własny interes. Wszystko się ułoży:tak:
ja niczego dobrego się po tej kobiecie nie spodziewałam;( ale to mnie zaskoczyło .
Kochane, mój Mąż zapisał mnie na to USG genetyczne. Tylko, że wtedy bedzie już 13 tydzień 5 dzień czyli prawie już 14 tydzień... Czy to nie za późno ? Jemu się chyba marzy, żeby w urodziny dowiedzieć się,. że to Syn.
nie nie za późno do 13tyg i 6 dni jest sens genetycznego
 
Ja dziś wieczór spędzam samotnie... Piękny poszedł na imprezę:( chociaż może to i dobrze.. pokłóciliśmy się dzisiaj i dobrze mi zrobi parę chwil w samotności.... w ogóle cały dzień chce mi się płakać:(
MamaTrójki co za babsko z tej bratowej! chyba bym zabiła...

ailatan ja dzisiaj zjadłam całą pakę chipsów... ostatnio mam same takie smaki... ale teraz juz będę miała spokój na długo:)

JUSTA też się wprosiłam do "teściów" na niedzielny obiadek :))) z Pięknym nie jesteśmy małżeństwem więc teściami tak na prawdę nie są:p

Animaladris mnie to bardziej do słonych przekąsek ciągnie...


zanudzę się dzisiaj i zapłaczę:/
 
Ostatnia edycja:
MatkaTrójki , może faktycznie Animaladris ma rację , podpytaj jeszcze , może jest jakaś szansa. <tulę >

Smile4u , przykro mi , że sobotni wieczór spędzasz sama , może masz jakąś koleżankę która wpadła by do Ciebie? Trzymaj się kochana , głowa do góry :rofl2: Jesteśmy z Tobą na forum jak coś to pisz:tak:

Nie wiem czy też tak macie , ale ja jakoś z moim S też ostatnio się kłócimy, o głupoty a najśmieszniejsze jest to , że to on się czepia jak by był w ciąży...;)
 
łaaa ale dzień, wysprzątane, na obiadek żurek a później racuszki z jabłkami, wspomniane przeze mnie ciasto zrobione :D o dziwo z biszkopta nie wyszedł zakalec tylko piękne ciasto :) Jutro moi rodzice przyjeżdżają na chwilę, to ocenią czy dobre, naszej trójce smakuje :) Co do kłótni - eh mi Luka też ciągle dogaduje, a ja się obrażam jak dziecko, chyba oboje mamy hormony ciążowe :p Smile4u głowa do góry, Pięknemu :) pewnie teraz jest głupio i na bank się przeprosicie :) Zwłaszcza, że na pewno do "teściów" skłóceni iść nie możecie :p MatkaTrójki - współczuję sytuacji :( jeżeli to sprawka bratowej, to współczuję jeszcze bardziej. Ale nie jest tak, że nawet jeśli się jest w ciąży, a jeszcze o ciąży się nie poinformowało, to pracodawca ma obowiązek umowę przedłużyć ?? Nie jestem pewna, ale opcja rozmowy z prawnikiem, albo z inspekcją pracy jest chyba dobrym pomysłem. Przynajmniej będziesz wiedziała na czym stoisz. Gdyby się udało - miałabyś zapewnione ubezpieczenie i kasę oczywiście. A co do macierzyńskiego - to wg tych nowych ustaleń (roczny macierzyński itd) , osoby bezrobotne też nie pozostaną bez środków do życia z tego co kojarzę. Mam nadzieję, że właśnie tak jest. Przede wszystkim powodzenia życzę. Lecę oglądać Mam Talent dalej :p Dobrej nocy :) buziaki kochane moje :)
 
Smile4u współczuję samotnego ostatkowego wieczoru tulę :crazy:
to chyba Twój Piekny chciał ci zrobic na złość po kłótni mój by tak nie poszedł bo wiedziałby że ja będe wtedy cały czas płakać i sie denerwować bo ogólnie jestem nerwowa i jak jest mi zle to potrafię przepłakać kilka godzin więc teraz w ciązy stara sie mnie nie denerwować kłócilśmy się troche jakoś na początku ale to wtedy hormony mi szalały teraz sie tak jakby wyciszyłam i prawie sie nie denerwuję :szok:więc i też nie szukam zaczepki przez co sie nie kłócimy wręcz przeciwnie jest super mąz patrzy na mój brzuszek i usmiecha sie sam do siebie :tak:mam nadzieje że nie zapesze i że sie nie pokłócimy :-pwięc współczuje dziewczynom których mężowie chłopaki teraz wkurzaja kurczę faceci powinny być teraz bardzo wyrozumiali i jak któraś już napisała nosic nas na rekach wkońcu nosimy pod sercem nasz wspólny mały cud :wściekła/y:
 
Smile - pocieszę Cię, że też siedzę sama. Moj M. wraca dopiero w poniedziałek. W ogóle od maja do listopada spędzam samotnie prawie każdą sobotę lub weekend :(.

Korba - mój też jest taki 'rozdrażniony'. Czepia się drobiazgów i wiecznie mnie 'ogranicza' jest nadopiekuńczy. To było fajne przez 3 dni, ale teraz to już przegina. Wietrzę pokój, a on leci i zamyka okno, bo się przeziębię. Wczoraj zabrał mi kluczyki z auta, bo chciałam pojechać do Rossmana. Paranoja. Nie wiem jak długo wytrzymam.
 
reklama
Smile - pocieszę Cię, że też siedzę sama. Moj M. wraca dopiero w poniedziałek. W ogóle od maja do listopada spędzam samotnie prawie każdą sobotę lub weekend :(.

Korba - mój też jest taki 'rozdrażniony'. Czepia się drobiazgów i wiecznie mnie 'ogranicza' jest nadopiekuńczy. To było fajne przez 3 dni, ale teraz to już przegina. Wietrzę pokój, a on leci i zamyka okno, bo się przeziębię. Wczoraj zabrał mi kluczyki z auta, bo chciałam pojechać do Rossmana. Paranoja. Nie wiem jak długo wytrzymam.

Mój schował kluczyki jak poszedł do pracy. Już ja je jutro znajdę jak bedzie spał :)
 
Do góry