cześć maminki,
u nas w krakowie dzisiaj do południa angielskie mgły, znowu świata nie było widać. Na szczęście przyszła teściowa, zajęła sie małą, ja w tym czasie myk na zakupy szybkie a jak wróciłam mgły rozwiało i poszły spacerować a ja "odpoczywałam" (tak twierdzi mój mąż wracając z pracy, no bo przecież dzieckiem się nie zajmowałam) czyli odkurzyłam, zrobiłam kalafiorową, schabiki duszone z ziemniaczkami i marchewką z groszkiem, mniammm
nie moge się doczekać pn wizyty...
Katerinka moja mała tez na bebilonie pepti i u nas wystarczyło takie zaśw od dermatologa, moze tu uda sie wam wcześniej? Zapytaj czy woogóle u was moze ktoś taki wystawić takowe zaświadczenie.
w sumie to pediatry nie pytałam, jeszcze się za to umawianie do alergologa nie zabrałam, zaczełam znowu wprowadzać zwykłe mleko i chyba teraz jest ok... już sama nie wiem
Katerinka- a Twoja mała to musi ten pepti pić? Nie toleruje laktozy? Moja kuzynka chodziła do lekarza po pepti bo dziecko niby alergik, a nabiał dawała normalnie więc troch zgupiałam o co tam chodziło
to jest ponoć alergia na białko mleka krowiego a nie nietolerancja laktozy...
też nie wiem jak to jest ale patrycja na żółty ser czy na jogurt naturalny nie reaguje a jak dostała bebiko to ją okropnie wysypało, teraz testuję pół na pół pepti z Nan Pro2 i chyba jest ok
Ach i poza tym, mam okolo 30. i powyzej pare tu mamy ;-) Ja mam 29.
Dziewczyny, czy mozna przy niskim cisnieniu pozwalac sobie na wiecej niz jedna kawa dziennie? Rano zawsze pije jedna, ale od poludnia do wieczora ledwo stoje na nogach. Wczoraj wieczorem mialam 90/70 - naprawde zle sie czuje :-( Nie wiem, dlaczego wlasciwie kawa jest dla nas niewskazana - poza tendencja do podnoszenia cisnienia.
Ja teraz też mam 29, jak urodzę to już skończone 30.
Ja mam b. niskie ciśnienie, w poprzedniej ciąży ginekolog wręcz jedną czy dwie słabe (czyli z 1 a nie z 3 łyżeczek)kawy z mlekiem zalecał, pani dietetyk zaleciła do tego szklankę wody po kawie dla wyrównania bilansu bo kawa odwadnia.
ja na beszczelnego szukam pracy-zwolnili mnie przed12tgc kurcze ja tę umowę miałam już podpisać 8 dni temu ale księgowa sie pochorowała w tym czasie ktos uprzejmie doniósł o ciąży i nie dostałam a u nas było od początku dziwnie bo 1 umowa na miesiąc druga na miesiąc trzecia i 4 na dwa potem na 6 miesięcy i czas nieokreślony-miałam podpisywać 3 umowe czyli2 miesięczną i doopa zostałam na lodzie wszystko w świetle prawa;( no nic złożyłam podania o prace w parę miejsc-no i w między czasie kombinuje z pomoca męża i znajomego nad woim marzeniem-własny interes wszystko na razie w fazie pomysłu i kalkulowania czy warto ale pomysł jest chłopakom się podoba
Szukaj może się uda, trzymam kciuki!
Chamówa
Słuchaj a piszesz że miałaś podpisać 8 dni temu!!! A czy w tym czasie pracowałaś?? Bo jeśli "dopuścili cię do pracy" bez umowy to twoja umowa automatycznie się sama przedłużyła. Spokojnie możesz iść do Inspekcji pracy i do sądu pracy, sprawa wygrana na 99,9 %
Jeżeli nie pracowałaś jak skończyła się umowa nr 1 to faktycznie dupa, wszystko zgodnie z prawem...
MatkaTrójki - Bardzo mi przykro
Życzę Ci, żebyś znalazła teraz z kolei wspierający, odpowiedzialny zespół i dobrego szefa. A swoją drogą, może by tę aktualną sytuację przegadać jeszcze z jakimś prawnikiem. Czasem w ramach ngo działają bezpłatnie, tu szczególnie dobrze byłoby nawiązać kontakt z prawnikiem organizacji działającej na rzecz kobiet. Gdyby udało się dowieść, że powodem zwolnienia była wiadomość o ciąży, sprawa może nie być jeszcze przegrana. A może spróbować nie zaszkodzi?
Minnie - Piłam dotychczas bardzo dużo kawy. Ze względu na Hashimoto i niedoczynność tarczycy miałam problem z rozpoczęciem bez niej dnia, zwłaszcza z wystartowaniem w pracy. Teraz nie piję, bo słyszałam, że maluch w ogóle nie ma szans poradzić sobie ze zmetabolizowaniem kofeiny, która jednak do niego dociera. Za to bardzo pomaga mi kakao, choć też staram się z nim nie przesadzać. Sądzę, że pomaga też indyjska kuchnia z dużą ilością przypraw (mało jest wśród nich tych z "czarnej listy" - prawie żadnej z nich, chyba poza asafetidą, nie musiałam eliminować z diety).
W wątku duphastonu - biorę go prawie od początku, a to dlatego, że mam na koncie takie bardzo wczesne poronienie dwa lata temu, kiedy jeszcze nie było wiadomo o moich problemach z tarczycą i nie były leczone. Więc to pewnie tak prowizorycznie, bo i dawka mała (1/2 dwa razy dziennie). W poniedziałek się dowiem, jakie wskazania będą teraz. Kończymy 10 tydzień
Jak u Was wygląda jedzenie słodyczy? Ja dzisiaj wsunęłam dwa kawałki sernika, a jutro robię mango lassi, więc sobie odpuszczę, ale zasadniczo wywaliłam z diety kupne słodkości i staram się cukru nie wcinać. Z czekoladą bywa jedynie ciężko czasami
Jesteście dzielne?
tylko że MamaTrójki nie została zwolniona tylko zwyczajnie przed 12 tyg ciąży nie dostała kolejnej umowy, nawet jakby powodem była nie ciąża a płeć, religia czy rasa to nie ma mowy o żadnej dyskryminacji...
trochę mnie z tą kawą zmartwiłaś -
słyszałaś czy mówił ci o tym metabolizmie kofeiny lekarz?
duphaston borę od pierwszej wizyty u gina i ze względu na krwiaka biorę 2x1, też w poniedziałek wizyta, zobaczymy
na słodyczy to różnie, raczej z przyzwyczajenia zjem 2 ciastka czy kostki czekolady do kawy ale tak mnie nie ciągnie