Witajcie kochane w ten mroźny piątkowy poranek
ależ wy produkujecie
Pozwolę sobie udzielić się w kilku kwestiach
Po pierwsze Ewelina - gratuluję udanej wizyty
ja ciągle odliczam do 20.XI
Druga sprawa - alkohol
na szczęście mnie to nie dotyczy bo jakoś zawsze uważałam się za abstynetnke
dwa razy się opiłam (dwa sylwestry )
i przez następne dwa dni cierpiałam, więc uznałam, że nie ma sensu. Mnie nawet po łyku piwa potrafi bolec głowa.
O mojej ciąży w pracy powiedziałam dwa dni po zrobieniu testu
byłam pewna, obie kreski były krwisto-czerwone
a wizytę miałam wyznaczoną dopiero na za dwa tyg od ww momentu. Powiedziałam od razu, bo wiedziałam że to będzie miało wpływ na mój następny grafik, pół miesiąca miałam na 5 rano,a wiadomo w ciąży od tej godziny pracować nie można, a ponadto chciałam, żeby koledzy i koleżanki mnie zrozumieli jak np poproszę ich o przeniesienie dość ciężkich sprzętów czy zgrzewek art spożywczych - wiadomo do reklamacji różne rzeczy ludzie przynoszą, zwłaszcza jak się pracuje w hurtowni
Następna sprawa - ojc zaparcia
Mi mama wczoraj poleciła : codziennie jogurt, i codziennie : pieczone jabłko
jest pyszne
zdrowe
i poprawia perystaltyke jelit.
No i oczywiście witam nowe mamuśki
eh mamy mały problem z naszą Antosią :/ Otóż zrobił nam się z niej taki mały stereotypowy jedynak :/ 8 grudnia organizujemy jej urodziny wspólnie z jej przyjaciółką a przedszkola (mają urodziny w podobnym terminie, i tak będą te same koleżanki, a po za tym koszty dzielą się na pół). I wczoraj moja gwiazda zrobiła aferę, że ona chce urodziny mieć sama, bo jak będzie miała z Julką, to nie dostanie prezentów :/ Ja jej tłumaczę, że będzie super, że obie dostaną prezenty, ale że przecież to i tak nie chodzi o te prezenty tylko o samą zabawę i świętowanie ... no to się rozryczała i obraziła, i oczywiście z fochem po swojemu na mnie przeklęła : "no to cynamon". I dziś rano też jak o tym się wspomniało to kręciła nosem. Myślę, że teraz jakoś ją przekonamy i przegadamy jej do rozumku, ale obawiam się, że na samym przyjęciu może narobić mi wstydu :/