reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Aaaa saraa zostan z nami !
Anulaaaa wpadaj czesciej !

Madzia - obiecana fotka ;) ps chyba mi dziecko z bodziaka wyrasta ???
 

Załączniki

  • 1421159458465.jpg
    1421159458465.jpg
    15 KB · Wyświetleń: 58
Ostatnia edycja:
reklama
PS. Ja Was proszę edytujcie poprzedni post jeśli między jednym wpisem a drugim nie minęło więcej niż kilka minut i nikt inny nie dodał nowej wypowiedzi ;-)
 
Ostatnia edycja:

Amiro
- sposob dobry wybralas (dziurka - ja tak zrobilam). Nocnych zabaw nie mielismy, u nas gorzej bylo z zasypianiem w dzien. Skonczylo sie na tym , ze jak zasypial sam odlozony do lozeczka, tak teraz z nim siedze i spedzamy ten czas razem. Tylko, ze u nas do tego wszytskiego doszlo jeszcze pojawienie sie siostry ;-) u nas calkowite pozeganie smoka zajelo tydzien. Kazde dziecko inaczej z pewnoscia reaguje, ale nie poddawaj sie ! ps u nas szczebelki tez wyjete ;-)czasem dzieci zaskakuja :tak:

Dziękuję Ci bardzo za odp. Królewicz od małego bez problemu zasypiał sam, a od kilku miesięcy są mega cyrki z zasypianiem. Czytam mu bajki (czasem kilkanaście, bo nidyrydy go odłożyć do łożeczka), a jak już odłożę, to i tak najlepiej bym posiedziała aż zaśnie na dobre. O tyle dobrze, że mam tylko Królewicza na stanie i nie muszę się rozdwajać. Ale Ciebie podziwiam, że ogarniasz dwójkę z tak małą różnicą wieku :)

Z drzemki popołudniowej wstał z takim rykiem, że szok. Pewnie smok by nas uratował, ale nie dałam. Ciekawe, co noc przyniesie.

Ze szczebelkami próbowałam, tzn, wyjmowałam do zasypiania, w efekcie ganiałam za Królewiczem po całym domu. Odpuściłam, aż takiej kondycji to ja nie mam, by maratony przed snem uskuteczniać :)
 
Mikoto ponoc nie spala, jak wrocilam po pracy to byla marudna strasznie, ale potwm siebrozkrecila jak kolezanki przyszly ;-) niby tak, ale bede kombinowala z jazdami tak, zeby M miał pierwsza zmiane. Jakoś mi bedzie lepiej z tym.
Korba poszerzane kanaly? Lo matko o tym też nie slyszalam o_O biedna psinka :-( ochroniarz nie moze go przygarnac?
Madzia oby Tymus dzisiaj lepiej sie czul! Ale ze od mleka? To dziwne :-/ ledwo czasem daje rade, a jak juz mnie nosi to wychodze licze do 10 i na spokojnie staram sie wrocic do Mlodej, czasem dziala, czasem nie :-/
Gosiak dokladnie! Wczoraj juz mialam dosyc :-/ ale co zrobię? Mam nadzieje, ze to tylko chwilowe bo bez smoczka, podejrzewam, ze jakby byl smoczek to moment by zasnela :-/ a jezeli chodzi o psinke, to tule Cie mocno! Trzymam kciuji, zebyb jedbak znalalazlo sie pozytywne rozwiazanie! U nas zaczelo sie nie winnie bo na przeziebieniu, ale pozniej juz nie bylo wątpliwości :-( moglismy tylko zapewnic jej dobra opieke, byla z nami 12 lat.. To E Cie zalatwil :-/ kopniaka mu! Aaa Nelka cudna! Blizniaczka Tymcia :-D
Mikoto tule, jezeli jest mozliwosc to kladz Zosie, nie patrz na to co Babcia mówi.
Paulunoa na 7 ma.zajecia?! Strasznie wczesnie :-(
Martam krokusy i tulipany Ci kwitna? o_O czyzby wczesna wiosna :-D nie wazne za ktorym, wazne ze zdane ;-) i sie nie poddalas :-D
Korba kciuki za bude!
Sara, Anula nie uciekajcie! Zostancie z nami ;-)

Ja po pracy, odezwe sie pewnie wieczorem jak Mloda bedzie spac :-*
 
Marys, Niby mam zakręcone kanały i nie można ich do końca zatruć / wyleczyć hmm nie znam się na tym , ale tak powiedział ostatnio że trzeba poszerzyć żeby się tam dostać :zawstydzona/y: Jeśli chodzi o ochroniarza to nie znam go nawet , jedna dziewczyna tylko mi powiedziała że pies jest tam już 10 lat , więc lepiej żeby tam został , bo jest przyzwyczajony :eek: Męczy mnie los tego pieska :zawstydzona/y:
 
reklama
Ja żyje. Zmęczyłam się :)
Byłam u dentysty, ząbek skończony, potem pojechaliśmy do Seweryna kolegi , kawusię i całe popołudnie przegadałam z kumpeleczką, która ubolewa że nasze kawki się skończą :(
Dentyście też powiedziałam, że się wyprowadzamy a on skwitował wyleczywszy mój ząb " popsuła mi pani humor i cały dzień" .. i jak nie kochać tu dentysty, gdy tak lubi swoich pacjentów ??

Także Korba, biegnij czym prędzej do Dr. Piotra !

W piątk idę na konsultację do szczękowego i dowiem się coś więcej na temat zabiegu, przynajmniej mam taką nadzieję.

Poczytałam Was pobieżnie ale teraz nie mogę wiecej pisać.
Pięknie się rozpisałyście !
 
Do góry