reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

reklama
Też się muszę wybrać na zakupy ciążowe bo mieszczę się w jedne sztruksy i nic więcej. Ale tak mi się nie chce .. Palindromea miałaś jakieś problemy z kolanami wcześniej ???? Może to z osłabienia poprostu ???

Mam termin prenatalnych - 28 listopada. Juz się boję:szok:
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry dziewczyny

Myślałam że odpuszczają mi powoli niemiłe objawy a dzisiaj obudziłam się z zawrotami głowy, żeby tego było mało zaliczyłam właśnie pierwsze wymioty... :baffled:

Ja też mam czasem tak że brakuje mi tchu. Szczególnie jak po kąpieli położe się do łóżka.
 
Też się muszę wybrać na zakupy ciążowe bo mieszczę się w jedne sztruksy i nic więcej. Ale tak mi się nie chce .. Palindromea miałaś jakieś problemy z kolanami wcześniej ???? Może to z osłabienia poprostu ???

No właśnie nie miałam. Zdrowa jak ryba, wyniki książkowe. dziś nawet się porządnie wyspałam (na poduszce męża - ale mi go brakuje, a o tylko 1 dzień). Jeszcze się powylegiwałam w łóżku i miałam wstać siusiu, a tu kolana... wrrrrr aż zła jestem. Jeszcze trochę kręcą, ale trzeba będzie w końcu się zebrać i do miasta ruszyć, jakieś zakupy sobie zrobić, bo powoli się lodóweczka opróżnia, owoce się pokończyły, nie mam co przegryzać :wściekła/y:
 
Trochę się bałam tego braku tchu, ale jak piszecie że i Wy tak macie to już mi lepiej:-). Też mam niskie ciśnienie,moze to tez przyczyna, ale i brzuch mi sie do góry przemieszcze , zwłaszcza te jelita chyba nie mają miejsca...
Ach, niech będzie już ten czerwiec...
 
Trochę się bałam tego braku tchu, ale jak piszecie że i Wy tak macie to już mi lepiej:-). Też mam niskie ciśnienie,moze to tez przyczyna, ale i brzuch mi sie do góry przemieszcze , zwłaszcza te jelita chyba nie mają miejsca...
Ach, niech będzie już ten czerwiec...
O tym samym marzę - by był już czerwiec :) W pierwszej ciąży bardzo się cieszyłam, że mam brzuch i wszystkie dolegliwości, teraz mi to przeszkadza - synuś się tylko cieszy, że mama gruba :D:D:D
 
a czy wy też tak macie, że jak się położycie to brzuszek wam się całkiem chowa? Jak leżę, to mam wrażenie, ze tam nic nie ma, ale jak stanę, to od razu wybrzuszenie się pojawia i to spore...
 
kochane ale wy produkujecie jaaaa. Siedzę w pracy i hmmm kilka wiadomości - mam nadzieję, że mnie wesprzecie. Wiem, że miało nie być narzekania ale hmmm moja wizyta przesunęła się z 20 na jutro rano. Tak mnie jakoś dziś brzuszek pobolewał, niby nic dziwnego, ale poszłam do kibelka i an wkładce plamienie :( niewiele, trochę brązowego śluzu. Ale, że w pierwszej ciąży nie miałam takich objawów to spanikowałam :( Pani doktor przyjmie mnie jutro między 8 a 9 w szpitalu, zrobi USG zbada i ew przepisze recepty. Mam takiego stracha, że masakra. Nie chcę nic w pracy mówić, więc siedzę na dupie cicho, żeby nie chodzić dużo, i byle do 21 :(

Katerinka_2 - ta moja lekarka to hmmm ciemne włosy, młoda, bardzo przyjemna, na FB możesz zobaczyć :)

Odezwę się po powrocie do domu i byle do jutra :(
Mocno trzymam kciuki za wizyte. Pewnie dostaniesz luteine lub duphaston. Daj znac co i jak u Was

Mnie sie tez nie spodobalo, ze dziewczyna sie pyta i sie martwi a ktos js odsyla z kwitkiem bo ten temat juz byl. Rowniez mozna powiedziec ze fora tego typu byly juz przed tem i po co zakladac kolejne skoro mozna sobie poczytac juz istniejace. po to wlasnie jest forum zeby sie zapytac , pozalic.
Ale tutaj chodziło o to ze kilka juz dziewczyn pisało ze jest ok, nie martw się bedzie dobrze itp a ta osoba w kólko jedno i to samo az do znudzenia. Dla mnie temat jest juz zakonczony. Oczywiście jest to forum po to zeby mowić o swoich radościach i smutkach ale tez nie chodzi o to zeby nakrecac siebie i innych (lekarz mowi ze jest ok ale ja bede sobie wkręcac ze nie;/)
Hej dziewczyny.
Pewnie tu juz sie ustabilizowała grupa czerwcówek i nikt mnie nie pamieta. Ja dalej morduję się z fatalnym samopoczuciem i nie zagladam do kompa bo to wzmaga mdłości. Czuje się najlepiej tuż przed spaniem, własnie tak jak teraz. Na szczęście mdłości już się ustabilizowały i nie grozi mi znów szpital. Moja dieta dalej jest uboga. Przyjmuję tylko ser bialy, ziemniaki, jabłka, kefir i pomidory. Mam nadzieję, ze bedę niedługo jadła normalnie bo dieta moja z ciążową nie ma nic wspólnego niestety. Biorę witaminy dla jakiejś równowagi no ale nie zastapi to świeżych owoców i warzyw. Mięsa do ust nie biorę w żadnej postaci ale akurat tak samo miałam z Milą. Śpię tez ciągle gdzie i jak mogę. A mogę jak Mila jest w żłobku bo ja już jestem na L4. Po dwóch cc mam mocne bóle brzucha. Ogólnie brzuch mam ogromny aż sama nie moge wyjsć ze zdziwienia. Ludzie juz zauważają moją ciąże zwłaszcza, że byłam bardzo szczupła wcześniej a teraz wystaje mi piłka.
Pozdrawiam was serdecznie. Może kiedyś uda mi się wbić w rozmowę)))):tak:
Wisienka jasne że cię pamiętam, też się zastanawialam co u Ciebie. Ciesze się że mdłości przechodzą. Czyli teraz też bedziesz miała CC?
Hejka dziewczyny
Ja zaraz zmykam na wizyte mam nadzieje ze wkącu mnie wysle na usg bo bym chciala wiedziec czy jest jeden maluszek czy wiecej i oczywiscie po nowe l4 bo w pracy mnie nie chca :( a mi sie juz w domu nudzi nie narzekam bo mam co robic bo synka mam cały dzien bo z przedszkola zrezygnowałam do przyszłego roku.
To ja sie ubieram budze śpiocha i zmykam
Trzymam mocno kciuki za wizyte i za skierowanie na USG :) My mieliśmy malą od stycznia wysłac do przedszkola ale wole poczekac do wrzesnia bo jak się okazało nie przechodzilam wiekszości tych chorób jak świnka rozyczka itp :no:

Dziewczyny, macie coś takiego jakby brakowało wam powietrza w płucach?
Nie mogę czasem złapać tchu.Musze wtedy głebowo powdychać i mi trochę lepiej. Jest to nie tylko podczas wysiłku, ale i podczas siedzenia np. przy biurku.
Nie mam czegoś takiego teraz, ale faktycznie tak jak dziewczyny pisza moze to od brzusia?

Cholera, wstałam z łóżka i prawie się wygrzmociłam - aż mi się gorąco zrobiło. Na szczęście nic się nie stało - wylądowałam spowrotem w łóżku. Ale jak mi kolana powykręcało. Stanąć dobrze nie mogę. Już wcześniej zaczęły mi dokuczać, ale nigdy aż tak :( Wam też takie pokręcenie się zdarza?
Współczuje, ja z kolanami mam ok ale za to kregosłup to masakra czasami aż się wyprostowac nie moge, ale zauwazylam ze zaczyna mnie bolec zawsze w terminie @ i trzyma az do planowanego zakonczenia tak jak wczesniej :confused:

Dzień dobry dziewczyny

Myślałam że odpuszczają mi powoli niemiłe objawy a dzisiaj obudziłam się z zawrotami głowy, żeby tego było mało zaliczyłam właśnie pierwsze wymioty... :baffled:

Ja też mam czasem tak że brakuje mi tchu. Szczególnie jak po kąpieli położe się do łóżka.
Kingusia witaj w tej nieszczęsnej grupie dziewczyn ktore wymioty mają lub mialy

Wczoraaj odebrałam wyniki badań. Idealne :)
Jutro wizyta u gina juz się doczekac nie mogę aż zobacze mojego bobaska (juz taki duzy będzie :-D)
Moja córa dostała afte na języku (skad to dziadostwo?) jak biedna płacze jak jej to przemywam kropelkami. Wczoraj prawie cały dzień nic nie jadła, dobrze ze jeszcze mleczko piije to w nocy upominała sie na śpiocha o nie (a nie jada juz w nocy z 4-5m) ale dalam jej bo jakos musi bidula nadrobic jedzonko.
Mąż zabrał małą a ja mam chwilę dla siebie, ale fajnie ;)
 
hej

ja nocka koszmar - mały miał stan podgorączkowy, nos zapchany, ale dotknąć się nie dał
szybko zasnął, ale cała noc jęki i sapanie, budził się, marudził - on marudzi, a mi się na hafty zbiera, no dramat jakiś
jestem niewyspana, zmęczona wymiotami i mam dość dziś wszystkiego
bez kitu jak będzie taka możliwość to się wysterylizuję po tej ciąży


Palindromea dzięki za przepis, heh te nasze są bardziej skomplikowane - ja pamiętam jak je jeszcze prababcia robiła - mąka, serwatka, łyżeczka sody oczyszczonej, sól - ciasto jak na naleśniki
najtrudniej to serwatkę wykombinować

anula - trzymam kciuki żeby było ok


Ja czytałam, ze nie można ZA DUŻO wątróbki bo ma dużo wit. A ale z tymi podrobami to nie sadzę żeby prawda była. Na pewno nie wolno surowizny (mięso, ryba)- toksoplazmoza i niepasteryzowanego mleka (również serów niepasteryzowanych)- listerioza, ale serek camembert można np. usmażyć w panierce też pyszny, wiadomo fast food w granicach rozsądku, mocna kawa, napoje gazowane też nie dobre i oczywiście alkohol . Ja generalnie nie znam więcej zakazów, a jak ktoś mi mówi o czymś to często pytam dlaczego, i większość tych zakazów to głupie przesądy, nie mające racjonalnego uzasadnienia.

dokładnie tak jak piszesz, i tak jak już tu było kilka razy pisane - sery pleśniowe można o ile są z mleka pasteryzowanego, a pozostałe zasady - po prostu dokładnie umyte [warzywa, owoce], nie surowe [mięso, wędliny] i rozsądnie [wiadomo że nie alko]


U nas flaki robią rodzice razem. Mam zaczyna, a ojciec doprawia. Mam od nich w słoiczku - i tylko dla mnie, bo A nie lubi :)

bleeee ;-) ja mięsa w ogóle nie jem, ani żadnych ryb, owoców morza - paskudztwo


wiśnia fajnie cię widzieć, ech mdłości i wymioty - masakra, niech to się skończy

natis u mnie wyłacznie ciepłe posiłki, żadnych serków, kanapek, zimnych napojów - niby lepiej, ale dalej wymiotuję [a już najbardziej mnie po tabletkach bierze] - jutro idę do ginki, może coś poradzi na to, albo chociaż zmniejszy ilości leków, które mam teraz

mam nadzieję jutro na usg z badaniem genetycznym

U nas prezenty dla dorosłych też są bardzo symboliczne. Dzieci jedynie zawsze się obłowią :). A portfel też by mi się przydał:tak:

u mnie w tym roku mama znów marudzi, że chce prezenty tylko dla dzieci, żeby nei robić wszystkim... w sumie może i tak będzie...


O tym samym marzę - by był już czerwiec :) W pierwszej ciąży bardzo się cieszyłam, że mam brzuch i wszystkie dolegliwości, teraz mi to przeszkadza - synuś się tylko cieszy, że mama gruba :D:D:D

albo chociaż marzec ;-) mam już dość, a na wiosnę przynajmniej będzie fajnie na dworzu, poza tym zaczie się szał z wyprawką [co u mnie będzie oznaczać głownie ściągnięcie ze strychu, pranie sortowanie i prasowanie, ale co tam, tez będzie fajnie ;-)]

mama wikusi, to wizytujemy razem :-D
ech oby jutro dobre wyniki usg były :-D
 
reklama
Do góry