reklama
Mikoto: chcemy powiedzieć jak już będzie coś więcej wiadomo. A tu z wizyty na wizytę przęciąganie... Też mam nadzieję, że już <3 będzie.
Kochana, będzie!!!!! :-*
madzia128
Fanka BB :)
hej Kochane :*
wczoraj byliśmy pod Spodkiem, gdy zdobywaliśmy mistrzostwo atmosfera super nawet deszcz nam nie przeszkadzał i wizja powrotu na motorze w mokrych ciuchach - warto było
u mnie nadal nijako. w pracy masakra-nie wiem, w co ręce włożyć, mam milion tematów zaczętych, a nie skończonych.. jak coś kończę, to okazuje się, że coś jest błędne i muszę zacząć jeszcze raz mam dość... a gdzie tam kolejny weekend
u domu nijako.. Tymek zakatarzony więc i płacząco-marudzący Matt ma na wszystko odpowiedź i wszystko gdzieś. rozmawiamy codziennie, on obiecuje poprawę.. a następnego dnia szlag mnie trafia z tych samych powodów, co dzień wcześniej
mikoto będziesz ćwiczyć? ja właśnie siedzę na kanapie pod kocem, a miałam biegać.. leń leń straszny leń mnie ogarnął czytam wcześniejsze strony i KOCHAM CIĘ za to, co napisałaś Teri.. kończę post, ubieram się i idę - a co
Palin cieszę się, że wizyta udana Tymek też na jedzenie obrażony, nawet w żłobku napisali, że apetyt dostateczny, a nie bardzo dobry, jak zwykle
Justa mam to samo z Ł.. czyżby jesienny nastrój tak działał na nas? :-(
Wisieńka dobrze, że wyjazd udany, a bez przygód by się nie liczył :-)
anilek nie smęcisz :* każdy na coś narzeka-taka pora roku.. ja pocieszam się, że tuż tuż.. tylko jesień i zima.. i znów będzie wiosna &&&&& za wizytę :*
Robaczku kciuki za szybki i bezbolesny zabieg!
Dmuchawcu ja mam wrażenie, że utrzymanie porządku u mnie to, jak walka z wiatrakami, a dzieci tylko 2 zdrówka w ulu!!!
Podziwiam Was w takie deszczowe dni.. Ja wariuje, a w domu z Tymciem w tygodniu spędzam 3-4 godz..
Postaram się być na bieżąco.. mam jesienne postanowienie - systematyczność Ale jakoś mi to nie pasuje-ja i systematyczność..
wczoraj byliśmy pod Spodkiem, gdy zdobywaliśmy mistrzostwo atmosfera super nawet deszcz nam nie przeszkadzał i wizja powrotu na motorze w mokrych ciuchach - warto było
u mnie nadal nijako. w pracy masakra-nie wiem, w co ręce włożyć, mam milion tematów zaczętych, a nie skończonych.. jak coś kończę, to okazuje się, że coś jest błędne i muszę zacząć jeszcze raz mam dość... a gdzie tam kolejny weekend
u domu nijako.. Tymek zakatarzony więc i płacząco-marudzący Matt ma na wszystko odpowiedź i wszystko gdzieś. rozmawiamy codziennie, on obiecuje poprawę.. a następnego dnia szlag mnie trafia z tych samych powodów, co dzień wcześniej
mikoto będziesz ćwiczyć? ja właśnie siedzę na kanapie pod kocem, a miałam biegać.. leń leń straszny leń mnie ogarnął czytam wcześniejsze strony i KOCHAM CIĘ za to, co napisałaś Teri.. kończę post, ubieram się i idę - a co
Palin cieszę się, że wizyta udana Tymek też na jedzenie obrażony, nawet w żłobku napisali, że apetyt dostateczny, a nie bardzo dobry, jak zwykle
Justa mam to samo z Ł.. czyżby jesienny nastrój tak działał na nas? :-(
Wisieńka dobrze, że wyjazd udany, a bez przygód by się nie liczył :-)
anilek nie smęcisz :* każdy na coś narzeka-taka pora roku.. ja pocieszam się, że tuż tuż.. tylko jesień i zima.. i znów będzie wiosna &&&&& za wizytę :*
Robaczku kciuki za szybki i bezbolesny zabieg!
Dmuchawcu ja mam wrażenie, że utrzymanie porządku u mnie to, jak walka z wiatrakami, a dzieci tylko 2 zdrówka w ulu!!!
Podziwiam Was w takie deszczowe dni.. Ja wariuje, a w domu z Tymciem w tygodniu spędzam 3-4 godz..
Postaram się być na bieżąco.. mam jesienne postanowienie - systematyczność Ale jakoś mi to nie pasuje-ja i systematyczność..
Witam wieczorowo,
Palin - baba jak to baba ja nawet nie ma 100% pewnosci a jak beda jojca tez pokochamy
Anielek- nie ma innej opcji juz czekam na srode
Mikotku - troszke odpoczelam, przesadzilam kwiatka bo juz mial ciasno, no i najwazniejsze upllowalam sofe w sohote E pojedzie odebrac jupiiiiiiiiiiiii . Jutro z mama pogadam aby do biedronki podeszla , dobrze, ze mamy pod domem
Madzia - oby katarek Tymkowi szybko minal, mybtez samrkaci eee motorem to nawet w mokrych ciuchach super. Wlasnie ostatnio z E rozmawialismy ze pojezdzilbysmy jak kiedys....
Palin - baba jak to baba ja nawet nie ma 100% pewnosci a jak beda jojca tez pokochamy
Anielek- nie ma innej opcji juz czekam na srode
Mikotku - troszke odpoczelam, przesadzilam kwiatka bo juz mial ciasno, no i najwazniejsze upllowalam sofe w sohote E pojedzie odebrac jupiiiiiiiiiiiii . Jutro z mama pogadam aby do biedronki podeszla , dobrze, ze mamy pod domem
Madzia - oby katarek Tymkowi szybko minal, mybtez samrkaci eee motorem to nawet w mokrych ciuchach super. Wlasnie ostatnio z E rozmawialismy ze pojezdzilbysmy jak kiedys....
Jestem. Przez te ćwiczenia znów chodzę późno spać.
Justa Zosia nie siada, ale uwielbia skakać w kałużach
Palin cieszę się, że przynosisz dobre wieści!
Madzia wow! motory? Ja bym nie wsiadła na Chiny! Powiedz, kto został z chłopcami jak Was nie było? Wy chyba często wychodzicie bez dzieci? Fajnie, że macie kogoś na kogo możecie liczyć. u nas by to nie przeszło Kochana, ćwiczę od piątku Mel B brzuch, abs i skalpel Chodakowskiej. Cwicz ze mną! W grupie siła! Cwiczenia zajmują mi godzinę, ale idę spać z poczuciem zadowolenia.
Gosiak przypomniałaś mi o nieszczęsnych kwiatkach z salonu, muszę je przesadzić, bo już któryś tydzień to odwlekam Masz zdjęcie sofy?
Uciekam do łóżka. czuję każdy mięsień, ale to chyba dobrze. Bo chcę w końcu dobrze się poczuć sama ze sobą, zrobić coś dla siebie. Ta godzina dziennie i tak by mi uciekała między codziennymi obowiązkami, a przynajmniej rozciągnę mięsnie i wzmocnię kręgosłup, bo znów daje o sobie znać. Spokojnej nocy!
Justa Zosia nie siada, ale uwielbia skakać w kałużach
Palin cieszę się, że przynosisz dobre wieści!
Madzia wow! motory? Ja bym nie wsiadła na Chiny! Powiedz, kto został z chłopcami jak Was nie było? Wy chyba często wychodzicie bez dzieci? Fajnie, że macie kogoś na kogo możecie liczyć. u nas by to nie przeszło Kochana, ćwiczę od piątku Mel B brzuch, abs i skalpel Chodakowskiej. Cwicz ze mną! W grupie siła! Cwiczenia zajmują mi godzinę, ale idę spać z poczuciem zadowolenia.
Gosiak przypomniałaś mi o nieszczęsnych kwiatkach z salonu, muszę je przesadzić, bo już któryś tydzień to odwlekam Masz zdjęcie sofy?
Uciekam do łóżka. czuję każdy mięsień, ale to chyba dobrze. Bo chcę w końcu dobrze się poczuć sama ze sobą, zrobić coś dla siebie. Ta godzina dziennie i tak by mi uciekała między codziennymi obowiązkami, a przynajmniej rozciągnę mięsnie i wzmocnię kręgosłup, bo znów daje o sobie znać. Spokojnej nocy!
emka01
Szczęśliwa mama:)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2012
- Postów
- 3 388
Justa pomagam mezowi w firmie,udalo sie pozyskac kilku nowych klientow,fakt,ze za male pieniazki,ale jak ich tak pozbierac do kupy to zawsze cos-dzieki temu nie musze jeszcze wracac do pracy. Z czasem wyjdzie w praniu czy tak ujedziemy finansowo czy nie.
Kochana moze to chwilowe przemeczenie u Was i stad te nastroje na omijanie siebie. Ladnie prosze sie przytulic i usmiechnac do siebie
Palin super,ze wizyta udana
Anilku a pamietasz jak obydwie stekalysmy,ze nie mamy fb i duzo nas omija co u dziewczyn? Chwile pozniej dolaczylas do nich i juz tu nie zagladalas! oj tak,tak. Wiec jak mialysmy sie umowic na spotkanie ? Gdyby nie fasolka w brzuchu to juz bym Ci jakas kare za to wymyslila
Zobaczysz,ze z kolejnej wizyty wrocisz przeszczesliwa. Mocno trzymam za to kciuki!
Madzia odsapnij choc troszke na tyle ile sie da. Zdrowka dla marudki.
Mikoto sliczne podusie. Co u malej madrali?
Jak tata? Pisalas,ze w rodzinie jako jedyna zachowujesz zimna krew a mama i siostra to panikary. U nas ja jestem taka miekka dupa,przezywajaca wszystko a siostra jak glaz,zawsze opanowana,konkretna.
Dziewczyny bylam dzisiaj w duzym markecie na zakupach,stoje miedzy regalami,kupuje malej kaszke i nagle uslyszalam wrzaski-chodz tu do cholery,natychmiast,biegiem,Szymek co ja ci mowilam,matko itd itd mega glosny,zatrwazajacy i piszczacy wrzask...nie bylo duzo osob,zrobila sie cisza,kasy przestalypikac,wiec nawet kasjerki dopadla konsternacja..nawet nie zdazylam ruszyc w tamta strone,patrze a przez pol sklepu maszeruje wkur..matka psychopatka i trzyma w powietrzu za ramionka moze z poltorarocznego chlopca,trzesie nim jak jakas po*******ona,wrzeszczy az piane toczy z pyska-myslalam,ze go polamie,ze mu glowa odpanie..ludzie stali jak wryci. Mi koszyk wypadl,zrobilam krok ale stanelam widzac,ze dobiegla do niej kobieta i delikatnie,nie krzyczac ja opierdziela. A ta glupia na caly glos-nie prosze pani,pani nie wie co on wyrabia,3 razy mi uciekl,tu zakupy tu gonitwa ..Tak mi cisnienie podniosla,ze nieswiadomie na glos powiedzialam cos o czy pomyslalam i kobieta za mna najpierw zdebiala a po chwili przyznala mi racje...o matko!i jak takie dzieci maja wyrastac na dobrych ludzi?tak traktowane? To samo ma w domu,niestety bylo widac,ze matke ma niezrownowazona...
Kochana moze to chwilowe przemeczenie u Was i stad te nastroje na omijanie siebie. Ladnie prosze sie przytulic i usmiechnac do siebie
Palin super,ze wizyta udana
Anilku a pamietasz jak obydwie stekalysmy,ze nie mamy fb i duzo nas omija co u dziewczyn? Chwile pozniej dolaczylas do nich i juz tu nie zagladalas! oj tak,tak. Wiec jak mialysmy sie umowic na spotkanie ? Gdyby nie fasolka w brzuchu to juz bym Ci jakas kare za to wymyslila
Zobaczysz,ze z kolejnej wizyty wrocisz przeszczesliwa. Mocno trzymam za to kciuki!
Madzia odsapnij choc troszke na tyle ile sie da. Zdrowka dla marudki.
Mikoto sliczne podusie. Co u malej madrali?
Jak tata? Pisalas,ze w rodzinie jako jedyna zachowujesz zimna krew a mama i siostra to panikary. U nas ja jestem taka miekka dupa,przezywajaca wszystko a siostra jak glaz,zawsze opanowana,konkretna.
Dziewczyny bylam dzisiaj w duzym markecie na zakupach,stoje miedzy regalami,kupuje malej kaszke i nagle uslyszalam wrzaski-chodz tu do cholery,natychmiast,biegiem,Szymek co ja ci mowilam,matko itd itd mega glosny,zatrwazajacy i piszczacy wrzask...nie bylo duzo osob,zrobila sie cisza,kasy przestalypikac,wiec nawet kasjerki dopadla konsternacja..nawet nie zdazylam ruszyc w tamta strone,patrze a przez pol sklepu maszeruje wkur..matka psychopatka i trzyma w powietrzu za ramionka moze z poltorarocznego chlopca,trzesie nim jak jakas po*******ona,wrzeszczy az piane toczy z pyska-myslalam,ze go polamie,ze mu glowa odpanie..ludzie stali jak wryci. Mi koszyk wypadl,zrobilam krok ale stanelam widzac,ze dobiegla do niej kobieta i delikatnie,nie krzyczac ja opierdziela. A ta glupia na caly glos-nie prosze pani,pani nie wie co on wyrabia,3 razy mi uciekl,tu zakupy tu gonitwa ..Tak mi cisnienie podniosla,ze nieswiadomie na glos powiedzialam cos o czy pomyslalam i kobieta za mna najpierw zdebiala a po chwili przyznala mi racje...o matko!i jak takie dzieci maja wyrastac na dobrych ludzi?tak traktowane? To samo ma w domu,niestety bylo widac,ze matke ma niezrownowazona...
emka01
Szczęśliwa mama:)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2012
- Postów
- 3 388
Nie wiem czy slyszalyscie ale nawet jest taka choroba u dzieci jak zespol wstrzasania czy jakos tak. Neurologiczne sprawy niestety,mozg "obity"o czaszke... dlatego powtarza sie,ze malych dzieci nie mozna gwaltownie podrzucac do gory,mocno hustac i tym bardziej w nerwach potrzasac.
Emka: o mamo... mnie takie sytuacje baaardzo stresują. Biedny chłopczyk... Nie wiem czemu się tak dzieje, że psychopaci mają dzieci, a wielu porządnych ludzi nie może doczekać się potomstwa... :-(
Madzia: byliście pod spodkiem? Woooooow, ale fajnie! Zazdraszczam! Faaaaaaaajnie....Masz jakieś foty?
Idę pod prysznic wygrzać się. Jakoś zimno mi ostatnio. Małż siedzi w koszulce i gatkach i mu nie zimno, ja w swetrze, skarpetach i nogi zimne jak lody... Brrrrrr....
Madzia: byliście pod spodkiem? Woooooow, ale fajnie! Zazdraszczam! Faaaaaaaajnie....Masz jakieś foty?
Idę pod prysznic wygrzać się. Jakoś zimno mi ostatnio. Małż siedzi w koszulce i gatkach i mu nie zimno, ja w swetrze, skarpetach i nogi zimne jak lody... Brrrrrr....
Palindromea
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2012
- Postów
- 4 644
Połowa nocy za nami, bardzo spokojna połowa. Bez czopków, jojczenia, temperatury. Teraz troszkę wołania o jeść, wiec jak na skrzydłach leciałam i wreszcie zjadł sensowną porcje mleka.
Justa, szybko przegon choróbsko. Zdrówka. Mam nadzieję, ze z mężem znajdziecie tematów do rozmów. W końcu po cos zmywarka została kupiona ;-)
Mikoto, tyle się za dni nabiegasz, napracujesz - to juz solidny trening. A Tobie się chce jeszcze katowac ćwiczeniami :O
Anilek, czekam środy razem z Tobą. Widzę kolejne "uroki ciazowe" Cie dopadają.
Madzia, pod Słodkiej to musiała być atmosfera. Oby ten kocioł w pracy szybko minął, &&&& Zdrówka dla Tymcia, nunu dla Matta i mega dużo cierpliwości dla Ciebie.
Gosiak, ech tej brytyjskiej opieki bym chyba nie zniesła. Juz niebawem się do wiesz na pewno, że Nela to piękna mała panienka ;-) Ja teraz jak juz wiem na pewno mogę się brać za pranie ciuszków. Do tej pory wstrzymywała mnie jeszcze niepewność.
Emka, brak sloiw na takie matki. Miki tez potrafi uparcie iść w swoją stronę, byle była tylko przeciwna do tej maminej - czy to powód żeby go szarpać? A może nas powinni rodzice wstrząsać, bo mamy swoje zdanie? Eech :-(
No lece obejrzeć lekarzy w necvie i spać, o ile się da.
Justa, szybko przegon choróbsko. Zdrówka. Mam nadzieję, ze z mężem znajdziecie tematów do rozmów. W końcu po cos zmywarka została kupiona ;-)
Mikoto, tyle się za dni nabiegasz, napracujesz - to juz solidny trening. A Tobie się chce jeszcze katowac ćwiczeniami :O
Anilek, czekam środy razem z Tobą. Widzę kolejne "uroki ciazowe" Cie dopadają.
Madzia, pod Słodkiej to musiała być atmosfera. Oby ten kocioł w pracy szybko minął, &&&& Zdrówka dla Tymcia, nunu dla Matta i mega dużo cierpliwości dla Ciebie.
Gosiak, ech tej brytyjskiej opieki bym chyba nie zniesła. Juz niebawem się do wiesz na pewno, że Nela to piękna mała panienka ;-) Ja teraz jak juz wiem na pewno mogę się brać za pranie ciuszków. Do tej pory wstrzymywała mnie jeszcze niepewność.
Emka, brak sloiw na takie matki. Miki tez potrafi uparcie iść w swoją stronę, byle była tylko przeciwna do tej maminej - czy to powód żeby go szarpać? A może nas powinni rodzice wstrząsać, bo mamy swoje zdanie? Eech :-(
No lece obejrzeć lekarzy w necvie i spać, o ile się da.
reklama
madzia128
Fanka BB :)
Emka ale sytuacja.. ja jestem nerwowa ale tylko raz jak Mateusz był mały zostawilam wózek z zakupami w Tesco i wyszłam bo on wrzeszczal o coś co zobaczył na półce :/ nie rozumiem takiego zachowania.. matka psychopatka a dziecko ma być ostoją spokoju :/
Mikoto.. wstyd nie biegalam wczoraj. Potrzebuję kopniaka i motywacji więc będę o Twoich ćwiczeniach czytać! Może to głupie ale wpisy Chodakowskiej na fb też mnie motywują Chociaż slalpel jakoś ostatnio do mnie nie przemawia. Próbowałam ostatnio i po 2 razach zrezygnowałam Musiałabym też dietę zmienić.. oj tak
Jak wychodzimy na chwilkę wieczorem to Matt zostaje z Tymkiem. Po 1 on nie budzi się przed 24, po 2 Matt go uspokoi i zadzwoni po nas a my zawsze jesteśmy w takiej odległości, że w 20 minut jesteśmy w stanie wrócić do domu. Trochę nieodpowiedzialne wiem.. ale to nasza jedyna opcja na samotne wyjścia. Moja mama pracuje do 18 i nie chcę jej wieczorami wykorzystywać a teściowa wiecznie zmęczona
Tymek od 2 nocy budzi się o 3 i poplakuje.. dostaje 150ml mleczka i z trudem zasypia. Czyżby 210ml które na noc wypija nie starczyło mu? W ciągu dnia je mniej niż zwykle.. właśnie od 2 dni :/
Uciekam pod prysznic i budzić dzieci. Czas do pracy. L w Warszawie - na jeden dzień pojechał a ja czekam na popołudnie i na Smile z Frankiem <3
Mikoto.. wstyd nie biegalam wczoraj. Potrzebuję kopniaka i motywacji więc będę o Twoich ćwiczeniach czytać! Może to głupie ale wpisy Chodakowskiej na fb też mnie motywują Chociaż slalpel jakoś ostatnio do mnie nie przemawia. Próbowałam ostatnio i po 2 razach zrezygnowałam Musiałabym też dietę zmienić.. oj tak
Jak wychodzimy na chwilkę wieczorem to Matt zostaje z Tymkiem. Po 1 on nie budzi się przed 24, po 2 Matt go uspokoi i zadzwoni po nas a my zawsze jesteśmy w takiej odległości, że w 20 minut jesteśmy w stanie wrócić do domu. Trochę nieodpowiedzialne wiem.. ale to nasza jedyna opcja na samotne wyjścia. Moja mama pracuje do 18 i nie chcę jej wieczorami wykorzystywać a teściowa wiecznie zmęczona
Tymek od 2 nocy budzi się o 3 i poplakuje.. dostaje 150ml mleczka i z trudem zasypia. Czyżby 210ml które na noc wypija nie starczyło mu? W ciągu dnia je mniej niż zwykle.. właśnie od 2 dni :/
Uciekam pod prysznic i budzić dzieci. Czas do pracy. L w Warszawie - na jeden dzień pojechał a ja czekam na popołudnie i na Smile z Frankiem <3
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 229
- Wyświetleń
- 149 tys
- Odpowiedzi
- 146
- Wyświetleń
- 43 tys
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: