reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwiec 2013

Gosiak ja mialam podobnie i nie oznaczalo to @ ale jezeli jednak to to, to nastepnym razem sie na pewno uda!
Wenusjanka ciesze sie, ze to 3 dniowka a noe noc innego! CIPSTECZKO? Padlam :D


Dzisiaj Karina doczlapala sie do mnie do lazienki, normlanie usmiech od ucha do ucha mialam :D

A tak wczoraj moje dziecie pozowalo :)
I jeszcze zdjecie prezentu dla M
 

Załączniki

  • 1392311850889.jpg
    1392311850889.jpg
    21,6 KB · Wyświetleń: 47
  • 1392311912283.jpg
    1392311912283.jpg
    26,9 KB · Wyświetleń: 55
reklama
Hej hej laseczki
melduję, że żyjemy,
Idę robić torcik szwedzki z przepisu Moniki dla moich Walentych. <3

Gosiak: kciukaski za następny raz &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Wenusjanka: podejrzewam, że CIPSTECZKO większość panów by chciała na obiad :-p
Marys: fajny prezent :tak:
 
Ostatnia edycja:
Witam
Mnie dopada chyba „wiosenne” przesilenie, ledwie jak wstałam to myślałam co zrobić aby być szybciej wrócić z pracy w domu. Teraz jak jest taka ładna pogoda, to zamiast siedzieć 8 godz. za biurkiem to wolę być z synkiem i iśc na spacer, myślę, ze będzie coraz gorzej bo jest coraz bliżej do lata. A po drugie sobota tuż, tuż a mnie tam nie będzie – na samą myśl ryczeć mi się chce…

madzia128 dziś miałam problem z uspaniem Filipa, jak wróciła z pracy to już marudził, więc się ubraliśmy i wyszliśmy na spacer, zwykle w wózku zasypiał, a teraz marudził i nawet zaczął płakać, dopiero jak podniosłam siedzenie i mógł siedzieć to było ok., zasnął ok. 18.00 nie napisze ile razy próbowałam go uspać, potem mąż i w końcu babci zasnął

Korba32 wczoraj też synek miał drzemkę 2 godz. a dziś tylko 45 minut, sama nie wiem od czego to zależy, ale wiem na pewno, że mi od święta prześpi 2 godziny w ciągu dnia

gosiak_85 babcia cały czas mówi, że Filip grzeczny, więc chyba tak mocno nie dokucza babci, fajne spodenki kupiłaś, lubię takie, jak byliśmy na ostatnim szczepieniu to lekarz też zwrócił uwagę i mówił o uciekającym oczku, kazał to sprawdzić około roczku u okulisty

Bona87
to Michaś książkowo śpi w ciągu dnia w tym wieku, kupiłam niedawno Sinlac ale mój synek nie chce tego jeść

Kingusia91 może Laura kaszle, bo jej ślina zalatuje?

DzikaBez oby się udało z tym kursem, skoro tak Ci na nim zależy

Wisieńka oby dołki, dołeczki jak najszybciej Cię opuściły, już porządeczki na działeczce – wiosennie brzmi

_Marys_ fajny prezent Walentynkowy wymyśliłaś dla męża, ale pozycja do spania Karinki, myślałam że tylko mój tak spi dziwacznie

Wenusjanka
całe szczęście, że to tylko trzydniówka, jestem rozwalona z rozmowy o Walentynkach, siedzę i się śmieję

Uciekam pozmywać naczynia i do łóżka, bo padam na twarz
 
melduję tylko, że żyjemy..

mam doła:

nie będzie nas w sobotę :-(
rzeczoznawca powiedział, że ciężko będzie naprawić szkodę z AC :-(
Tymcio chodzi po mieszkaniu tzn raczkuje, pluje na podłogę i rozmazuje to paluszkami :-(
na myśl o powrocie do pracy, mam dreszcze.. bo jak poradzę sobie bez Tymcia.. w co ja się ubiorę :-(
na spacerze, Matt prawie wjechał wózkiem, w którym siedział Tymcio pod jadące auto.. dobrze, że to była boczna droga i koleś wyhamował.. eh bezmyślne to moje dziecko :no::zawstydzona/y:

dziś nawet byłam u kosmetyczki, bo mi brwi do oczu wchodziły - nie poprawiło mi to nastroju..

anilek na bank tort będzie pyszny!! prosimy o fotkę wypieku i zadowolonych walentych :-)

Marys cudne fotki!!

teri zaczynam rozumieć Twoje rozterki nt mobilnego dziecka :baffled:

Wenusjanka Twój mąż poprawił mi humor :-D

Natis zdrówka dla synowej :* ja też bez auta zostałam :no:

Gosiak a może jednak udało Wam się?? :tak:

Justa ja Cię podziwiam, jak godzisz wszystko. poproszę o wskazówki :tak: też jak pomyślę o 8h za biurkiem, to mnie szlag trafia :baffled:

Smile miałaś się odezwać dziś wieczorkiem :tak:
 
Hej!

Witam po fitnessie - padnięta, ale zadowolona :tak: Lubię to uczucie, chociaż czasem jest ciężko na zajęciach :baffled:

Gosiak- trzymam kciuki za kolejny raz!!!

Justa- ja też Cię podziwiam! Wiem, że wraz z nadejściem ładniejszych dni będzie Ci trudno, bo na pewno wolałabyś ten czas spędzić z Filipkiem np. w parku... Niestety, większość z nas to czeka...

Wenusjanka- nie dość, że jestem Twoją wielbicielką, to od dziś zostałam fanką Twojego Męża! :-D:-D:-D Cipsteczko :-D:-D:-D Ale tak, jak napisałaś, przynajmniej obiad i prezent masz z głowy ;-)


Mikotku- Ja też odliczam czas do soboty! Będę mogła posiedzieć do ok. 13.30, a potem chłopaki z zespołu po mnie przyjadą, bo będą jechali od Jędrzejowa, więc po trasie :tak: Ale Mama stroi Zosieńkę :happy2:

Madziu- teraz doczytałam... Strasznie mi przykro, że Was nie będzie :-:)-:)-(

Natis- zdrówka dla Natalki!!! Obyście przyjechali w komplecie :-)

Michaś znów dziś zrezygnował z drugiej drzemki... Teri, masz rację, że już coraz mniej snu potrzebują te nasze Maluszki :tak: Ja jednak wolałam, jak spał dwa razy, to były takie ramy czasowe, które pomagały mi organizować dzień. No, ale cóż, z naturą nie wygram :cool2:

Idę poczytać i spaaaaać! Oby dzisiejsza nocka była taka jak wczorajsza :happy2: Wam też życzę spokojnych i przespanych nocy!!!
 
Ostatnia edycja:
Wenusjanka - -poplakalam sie ze smiechu na temat prezenu :-D

Marys - -piekny prezent, a Karinka uroczo sie usmiecha



Poki co bylo malutkie plamienie i na razie cisza , wiec zyje jeszcze nadzieja, zobnaczymy jak sie sytuacja rozwinie ;-)

Przperaszam, ze tak krotko ale ex mojego sie odezwala i znowu chce pieniedzy...tylko dlateog, ze zobaczyla nasze ogloszenie o sprzedazy...dluga historia, ale zalzy mi aby to wszytsko wyjasnili
 
Wenusjanka
Mikoto, ile ty masz tych parapetów i kwiatów? Ja mam na parterze 10, kwiatów mam 55 doniczek, mycie to one kochana mają od święta, okna myję jak mi się wydaje,że mgła jest non stop
embarrassed.gif.pagespeed.ce.U2gs3C4iui.gif
wink2.gif.pagespeed.ce.fmosKM3Vqe.gif
. Chciałam Ukrainkę do domu w komplecie, ale cóz...

Przy takiej ilości kwiecia i ja bym odpuściła częste mycie :baffled::-D Ja nie mam ręki do kwiatków i mam ich w sumie 10, także szybko idzie ;-) Twój Mąż jest niesamowity! Przynajmniej stanie przy garach Ci odpada :-D

DzikaBez spakowana??? Teraz doczytałam o kursie:sorry2:Trzymam kciuki!

Natis jak Natka? Mam nadzieję, że lepiej!

Madziu
strasznie mi przykro!!!!:-:)-:)-:)-:)-( Tak bardzo chciałam się z Wami spotkać, napić kawki! :-:)-:)-(

Bona niedługo znikniesz po tym fitnessie! Już mało co z Ciebie zostało :szok: A to Michas :sorry2:Niech Mu będzie, ze jedna drzemka, ale niech spi w nocy tak pięknie, jak dzisiaj :tak:


Marys Karinka cudna! To prezent gotowy! Super!

Teri jak pakowanie? W sobotę kawkę razem pijemy, jupiii!


Justa jesteś niesamowita - już któryś raz to piszę, ale za każdym razem, gdy czytam Twój wpis, to jestem pełna podziwu dla Was! Pracujesz, zajmujesz się Filipkiem, domem i jeszcze masz czas dla nas, mimo ze na pewno jesteś zmęczona :-(
 
Witam się Walentynkowo moje kochane Walentynki :-D

kurcze pogoda fuuuj znowu pada pewnie jutro tez bedzie padać ...ale to nic jutro nawet deszcz nie popsuje mi humoru :-)

Daria dzis nie chce jeśc mleczka wypluwa smoka i tak patrze a tam wyraznie widać dwie białe kreseczki w dziąsełkach :szok: więc idą idą 2 ząbulki ciekawe tylko kiedy sie przebiją :baffled: oby nie jutro bo będę miała marudkę na spotkaniu ..:sorry2:nie dała sobie dokładnie zobaczyć ale jak coś mówi czy płacze to widać jak sie tam coś bieli :szok:już tak wysoko prawie przy samym wylocie dziąsełek :sorry2:

mikoto mam wszystko naszykowane zostaje wrzucić to tylko do torby ;-)

madzia buuuuuuuuuuuu i Wy też :-:)-:)-(

korba jak się dziś czujesz ??? smuteczki przeszły ???

Dziewczyny fitnes diety kurcze same laseczki zjadą do Tokarni chyba będę tam najgrubsza :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
przeczytałam dzis że brzuch w ciąży rośnie przez 9 miesięcy i potem przez 9 miesięcy ginie więc juz bliżej jak dalej :sorry2:

robię dziś torcik czekoladowy dla moich Walentych szkoda tyle że nie mam formy w kształcie serca ale to nic zrobię serce z polewy na wierzchu ;-)

Miłego Miłosnego Walentynkowego Dnia :-)
 
Ostatnia edycja:
Terii - -u nas od tygodnia jakos jest bunt na butelke i w dzien sie mleka nie napije ! do paszczy nie zjarze bo nie daje, a jak juz palucha wsadze to nie zdarze obamacac bo jezorem wypycha :-p oby zebuszki szybko u Was wyszly
 
reklama
Witam się SERDECZNIE :tak:

Gosiak – kilka plamek jeszcze o niczym nie świadczy. Ja tam trzymam kciuki dalej &&&&

Wenusjanka – super, ze sprawa gorączki się wyjaśniła i choróbsko jest już prawie za wami. Cipsteczko – dobre. Aro stwierdził, że on tego nie potraktuje jak prezent, „bo to przecież oczywistość”:baffled:

Natis – zdrówka dla Natalki. Fajnie jakby udało Wam się pojechać w komplecie.

Marys – śliczny ten breloczek. Ara upominek czeka na niego w skrzynce pocztowej.

Teri – u nas też już na wylocie ząbek i czekamy kiedy zastuka o łyżeczkę. Będą jedyneczki dolne w komplecie. Z tym brzuchem to musi być chyba lipa, bo został miesiąc, a ten jakoś nie wykazuje chęci do zniknięcia.

Wczorajsza kontrola za nami. Pewnie bym nie szła, żeby nie to, że chciałam się przekonać ile Miki waży. No i przez prawie 2 miesiące ponad kg mu się przybrało. Niby wszystko ok, zdrowy, a wieczorem zaczęła się jazda. Mega katar. Miki nie był w stanie noskiem oddychać. We dwójkę odkurzaliśmy mu nos to tak wrzeszczał, że tylko czekałam, kiedy sąsiedzi wpadną z kijami, że dziecko zażynamy. Pół nocy słuchałam jego oddechu. Rano już lepiej. Odkurzanie noska z płaczem, ale już nie takim. Boję się, żeby to nie było kolejne choróbsko, tylko wynik ząbkowania. No i spacery znów muszą poczekać. Ech…:-(
 
Do góry