marcelinoowa
Fanka BB :)
Kinusia widocznie to były przepowiadające skurcze. Odzywaj się i pisz na bieżąco, gdyby się coś działo :-)
Palin dziękujemy za pozdrowienia od Xez. Pozdrów ją również od nas
Paulunia rozumiem Cię co czujesz, gdy malutka choruje. Ja też bardzo przeżywam, gdy marcelowi coś dolega. Najbardziej mi go żal jak ma temperaturę... bidulek tak się męczy. Ale dobrze, że już temp przeszła... aby nie wróciła :-)
Dmuchawcu Ty to jesteś git mama! Podziwiam. Tu syropki naturalne, masz takie fajowe podejście do macierzyństwa :-) Ja czasem czuje się niepewnie jako mama, obawiam się, czy dobrze postępuję, czy nie panikuję za bardzo jak np. mały choruje...
anula, sembo jeszcze troszkę... musimy wytrzymać. Ja też czasem czuje się wymięta, wypluta i obolała... nie mam na nic siły. Na szczęście jesteśmy na finale.. Musimy to wytrzymać!
Palin dziękujemy za pozdrowienia od Xez. Pozdrów ją również od nas
Paulunia rozumiem Cię co czujesz, gdy malutka choruje. Ja też bardzo przeżywam, gdy marcelowi coś dolega. Najbardziej mi go żal jak ma temperaturę... bidulek tak się męczy. Ale dobrze, że już temp przeszła... aby nie wróciła :-)
Dmuchawcu Ty to jesteś git mama! Podziwiam. Tu syropki naturalne, masz takie fajowe podejście do macierzyństwa :-) Ja czasem czuje się niepewnie jako mama, obawiam się, czy dobrze postępuję, czy nie panikuję za bardzo jak np. mały choruje...
anula, sembo jeszcze troszkę... musimy wytrzymać. Ja też czasem czuje się wymięta, wypluta i obolała... nie mam na nic siły. Na szczęście jesteśmy na finale.. Musimy to wytrzymać!