witam ekhm porannie
ja już wciągam podwójne śniadanie ;-) ale tak mnie cisnęło na musli że jak sobie przypomniałam o nim po kanapkach to i tak musiałam sobie nasypać
wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet
niech nam te 3 miesiące szybko miną, łatwych porodów i duzo radości z dzieci
u nas zimy nie ma, słońce się schowało i jest wietrznie, ale chyba znów na plusie
fioletowa: ooo, no to widzisz, może jakieś mamy za sprawą twojego m? Czy tylko takie dla gazet robią? Zamawialiśmy ostatnio program i podręczniki ze Szczecina...
raczej na pewno
oni dla gazet robią tylko od czasu do czasu [najczęściej na początku roku, jak się jakies przepisy zmienieją] a przez cały rok właśnie dla szkół nauki jazdy
mój mąż robi te animacje 3D- np. jak samochody wykonują manewry - no i jest najczęściej podawany do kontaktu z klientami w sprawach technicznych - więc wcale bym się nie zdziwiła jakby nasi panowie już rozmawiali ze sobą ;-)
przez te zmiany przepisów to mój nigdy nie ma urlopu po świętach a przed sylwestrem - bo nowelizacje wchodzą np od 01.01. to oni siedzą do upadłego w robocie, żeby zdążyć ze wszystkim
natis mam nadzieję że prawnik wam pomoże, czasem okazuje się że jest jakieś wyjście z sytuacji
mój kuzyn nam już raz tyłek uratował - mój mąż robił doktorat z informatyki, ale przerwał go i potem uczelnia chciała żeby oddał stypendium, a on głupi oddał im chyba tysiaka, no i tym samym przyznał się do długu, jego kolegom po umarzali a mu nie, bo "się przyznał"
i po kilku latach dostajemy wezwanie od komornika że mamy spłacić - dług, odsetki, opłaty i w sumie wyszło tego ponad 2 razy więcej niż ten dług miał wynosić
a okazało się, że jak mój mąż zmienił adres zamieszkania a jego rodzice sprzedali mieszkanie, to wszystkie wezwania na rozprawę i do zapłaty szły na stary adres, więc my nic nie wiedzieliśmy, dopóki komornik nie znalazł nowego adresu męża
no i kuzyn najpierw napisał pismo o wstrzymanie egzekucji komorniczej, potem o ponowną rozprawę a na końcu okazało się że uczelnia nie ma prawa w postępowaniu cywilnym dochodzić zwrotu stypendium i suma sumarum to oni jeszcze zapłacili [no kasa poszła dla mojego kuzyna, za jego pracę] - ja się czułam jakbym w totolotka wygrała, bo kasa jaką mielibyśmy zapłacić wystarczyłaby np. na kuty płot przed domem, nie mielibyśmy z czego spłacić, a poza tym no są inne wydatki na które wolę te pieniądze wydać
dla nas opcja minimum była taka że po rozprawie będziemy musieli spłacić stypendium, ale bez odsetek i innych opłat, a okazało się że nic nie musimy
betty ogródek marzenie - ech taki trawniczek mieć, u nas jest dramat... kiedyś powoli się zrobi, ale jak powoli to nie wiem ;-)
anisaj dobrze, że już lepiej
Natis – 31 tabletek? Ale robią z Ciebie lekomanke. Żebyś tylko później nie miała problemów, jak po ciąży nagle wszystko odstawisz. Tyle miesięcy organizm przyzwyczajony – może się domagać… Mam nadzieję, że te kłopoty nie dadzą Ci aż tak w kość.
ech spokojnie - zaraz zaczną jej odstawiać po kolei - do porodu zostaną jej tylko witaminki
i za to trzymamy kciuki
teri zdrowia dla synka
korba, ale ty zaczynasz 29? bo na suwaczku masz 28 [czyli że skończony 28?]
betty i ja się przyłączam do protestu - ma być wiosna