Mam 34 lata, i robiłam zwykłe usg genetyczne i przy okazji pobrali mi krew, ja jak zwykle nie dopytałam się, po co, nie wiedziałam, że to durne pappa bo jakbym wiedziała, to bym tego nie robiła, tym bardziej, że na usg było wszystko miodzio.
W poprzedniej ciąży było tak, że usg w 13 tyg przegapiłam bo gdzieś pojechałam a w UK robili za darmo test potrójny i ja się zgodziłam, z krwi mi wtedy wyszło ryzyko 1:240 (mniej więcej), proponowali amino, nie zrobiliśmy. Dzieciak zdrowy i rasowy.
Teraz pappa wyszło mi całościowo 1:133, wiek owszem gra tutaj rolę ale nie decydującą, biochemia u mnie strasznie zawyża ryzyko bo ryzyko z krwi wyszło 1:25. bhcg jest 3xwyższe niż powinno a ten drugi czynnik 3xniższy niż powinien. takie wartości spotyka się w ciążach z zd ale zdarzają się też w ciążach zdrowych.To są tylko *******one (sorry) statystyki i znowu zrobiłam ten błąd, że się w to dałam wmanewrować.
Jakaś taka specyfika mojej krwi chyba, że tak te wartości wychodzą, szkoda mi tylko tego maleństwa, bo jeśli czuje mój stres to już cierpi, staram się jak mogę myśleć pozytywnie i się nie denerwować ale dziewczyny, same rozumiecie...
Ogólnie trzymam się bardzo dobrze i zobaczycie, że za niecałe 6 mcy ogłoszę wam, że urodziło mi się zdrowiuteńkie dorodne dzieciątko! Jak któraś zmawia pacierz wieczorkiem to proszę jednak o 2 słowa do stwórcy w naszej intencji ;-)
asiia
ja tak w poprzedniej ciąży miałam, że za chiny ludowe nie mogłam sobie przypomnieć kiedy ostatnią @ miałam hehe.
a z ruchami to chyba na początku normalne, że raz są a raz nie, zależy, gdzie małe się usadowiło danego dnia.