alijenka
Mamcia Nataszki :))
hej dziewczynki
Mieliśmy ciężką noc, mała wczoraj zasnęła z tatusiem o 16 i wstała o 17.30 później nie mogła spać, walczyłam z nią chyba do 23 aż w końcu wzięłam ją do nas i nie wiem kiedy zasnęła, przeniosłam ją do łóżeczka, położyłam się zasnęłam i zaraz znów trzeba było wstawać bo burza była masakryczna ale mała się nie obudziła ja tylko w panice przed tym że ona się obudzi nie mogłam spać. Pobudka o 7 i o 19 mi już zasnęła, ciekawe jak będzie jutro o której wstanie :-
-(
Wreszcie u nas popołudniu zaświeciło słońce ale co z tego jak musiałam małą 4 razy przebierać, a byłyśmy na dworze 1,5 godz, mam koło domu naturalny basen i moja mała zapragnęła z niego skorzystać, na początku zaczęło się od rzucania kamieni i wchodzenia do wody po czubki palców i tak coraz głębiej głębiej ze skakaniem włącznie, a później jak jej wybiłam basenik z głowy poszłyśmy na rower i na koniec mała sobie weszła pięknym krokiem po kostki do kałuży mając na sobie trampeczki także pobyt na dworze szybko się zakończył

aronia nio niestety ale tak pracowałam wyjeżdżałam z domu o 8 od 9 do 17 siedziałam w biurze wracałam do domu 18-19 i już nie wychodziłam, zresztą dużo z nas tak ma pracując w biurze i siedząc za biurkiem, później jak zaczęłam jeździć jako przedstawiciel to już było lepiej bo jednak troszkę człowiek w danym mieście się nachodził bo nie opłacało się autem przejeżdżać z miejsca na miejsce, ja dopiero teraz mając dziecko większość dnia spędzam na dworze oczywiście jak pogoda na to pozwala.
Ja też jestem przewrażliwiona na punkcie chodzików, zmuszania do chodzenia czy sadzania na siłę ale staram się nie udzielać w tych tematach bo wolę nie obrażać nikogo, raz koleżance zwróciłam uwagę grzecznie że nie powinna 6 miesięcznej córki wsadzać do chodzika to zostałam zmieciona jak brud z podłogi, stwierdziła że 90% matek tak robi i to jest dobre i że my też byłyśmy sadzane w chodziki i nam nic nie jest i w ogóle szkoda gadać.
polaa fajnie że macie taką pogodę, ja się cieszę bo u nas w tym tygodniu zapowiadają takie upały muszę też z małą pojechać na jakieś sandałkowe zakupy :-)
Aga szkoda że wyjazd nie wypalił, pomyśl o odwiedzinach u mnie kiedy Ci pasuje ??????
josie trzymam mocno kciuki za jutrzejszy dzień !!!!!!!!!
kasiek normalnie uduszę jak wrócisz obiecuję Ci to !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
asik całe szczęście że tempka ustąpiła, a temp zbijasz jak dziecko ma 38,5
i miałam coś jeszcze ............................ hmmmmmmmmmmm ...................... wyleciało mi z głowy :-
-
-(
Mieliśmy ciężką noc, mała wczoraj zasnęła z tatusiem o 16 i wstała o 17.30 później nie mogła spać, walczyłam z nią chyba do 23 aż w końcu wzięłam ją do nas i nie wiem kiedy zasnęła, przeniosłam ją do łóżeczka, położyłam się zasnęłam i zaraz znów trzeba było wstawać bo burza była masakryczna ale mała się nie obudziła ja tylko w panice przed tym że ona się obudzi nie mogłam spać. Pobudka o 7 i o 19 mi już zasnęła, ciekawe jak będzie jutro o której wstanie :-
Wreszcie u nas popołudniu zaświeciło słońce ale co z tego jak musiałam małą 4 razy przebierać, a byłyśmy na dworze 1,5 godz, mam koło domu naturalny basen i moja mała zapragnęła z niego skorzystać, na początku zaczęło się od rzucania kamieni i wchodzenia do wody po czubki palców i tak coraz głębiej głębiej ze skakaniem włącznie, a później jak jej wybiłam basenik z głowy poszłyśmy na rower i na koniec mała sobie weszła pięknym krokiem po kostki do kałuży mając na sobie trampeczki także pobyt na dworze szybko się zakończył


aronia nio niestety ale tak pracowałam wyjeżdżałam z domu o 8 od 9 do 17 siedziałam w biurze wracałam do domu 18-19 i już nie wychodziłam, zresztą dużo z nas tak ma pracując w biurze i siedząc za biurkiem, później jak zaczęłam jeździć jako przedstawiciel to już było lepiej bo jednak troszkę człowiek w danym mieście się nachodził bo nie opłacało się autem przejeżdżać z miejsca na miejsce, ja dopiero teraz mając dziecko większość dnia spędzam na dworze oczywiście jak pogoda na to pozwala.
Ja też jestem przewrażliwiona na punkcie chodzików, zmuszania do chodzenia czy sadzania na siłę ale staram się nie udzielać w tych tematach bo wolę nie obrażać nikogo, raz koleżance zwróciłam uwagę grzecznie że nie powinna 6 miesięcznej córki wsadzać do chodzika to zostałam zmieciona jak brud z podłogi, stwierdziła że 90% matek tak robi i to jest dobre i że my też byłyśmy sadzane w chodziki i nam nic nie jest i w ogóle szkoda gadać.
polaa fajnie że macie taką pogodę, ja się cieszę bo u nas w tym tygodniu zapowiadają takie upały muszę też z małą pojechać na jakieś sandałkowe zakupy :-)
Aga szkoda że wyjazd nie wypalił, pomyśl o odwiedzinach u mnie kiedy Ci pasuje ??????
josie trzymam mocno kciuki za jutrzejszy dzień !!!!!!!!!
kasiek normalnie uduszę jak wrócisz obiecuję Ci to !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
asik całe szczęście że tempka ustąpiła, a temp zbijasz jak dziecko ma 38,5
i miałam coś jeszcze ............................ hmmmmmmmmmmm ...................... wyleciało mi z głowy :-