Sylka - metoda szwajcarska zaklada, ze dziec wezmie choc cos do ust (nawet jesli natychmiast wypluje). Bez tego ani rusz
Aktualnie u nas najskuteczniejsza jest metoda "na psa" - daje mu cos do raczki mowiac "daj psu" a on ucieka, chowa sie w kat i zjada sam :-) Mam nadzieje, ze Twoj Szymek nie wsuwa codziennie ryzu?
asik - ja na fb mam tylko wizytowke, jesli Ci to wystarczy, to pisz pw.
Aylin - jak sie pacyfikuje na sile?
Nasz coraz pozniej chodzi spac i dopkoki sie nie zmeczy, nic nie pomaga
andzia, kasiekz, aga - mnie nie szczypia piersi juz od wielu, wielu miesiecy. Zastoj mialam tylko jeden - jak sie zaczal nawal. Szybko okielznalam
12-godzinne przerwy u nas to rzadkosc ale jak sie jakas zdarzy to piersi sa pelne ale nie takie jak z kamienia jak na poczatku juz przy 4-godzinnej przerwie. Moze przy 24h bylyby i "kamienie"? Lepiej nie probowac. Doradczyni laktacyjna mi mowila, ze piersi sie nauczyly produkowac mleko wg. zapotrzebowania, nie magazynuja tak intensywnie jak wczesniej, skutkiem czego piersi sa miekkie ale dziecko i tak ma tyle, ile potrzeba. Moja znajoma w zasadzie nie ma biustu a pokarmu miala jak mleczarnia - gromadzilo jej sie pod pachami
Aga - historia z balwanem jest genialna
Snilo mi sie dzisiaj, ze Cie ogladalam w telewizji
:-)
Aronia jak oboje pracuje i wraca jak jest ciemno, a nie ma się domu z ogrodem to psy muszą się włączyć na tryb oszczędnościowy...
zaza - musza a chca to dwie rozne rzeczy ;-)
U nas od wczoraj lekkie przymrozki, ciutke szronu na trawie i zamarzniete kaluze. Dziec nie daje sobie nalozyc rekawiczek a bez rekawiczek mu tak zimno (czerwone, lodowate raczki), ze wogole nie chce chodzic na spacery. Nie wiem, co mam zrobic z tym fantem
Dzisiejsze slowo dnia:
tuto, czyli futro (psie) :-)