wczoraj powiedziałam koleżance z biura o moim małym awansie, dostałam od szefa zielone światło na podzielenie się z nią tą informacją... chciałam jej powiedzieć zanim pójdzie oficjalne info, bo jakby nie było to ona przede mną w tej firmie juz kilka lat pracowała, jak ten wydział utworzyli to go rozkręcała od podstaw i trochę głupio wyszło, ale ona jest taka, że nie potrafi nikomu złego słowa powiedzieć, a co tu o rozkazywaniu mówić, no i szef wybrał mnie... wczoraj powiedziała, że ona to rozumie, źle by się czuła na takim stanowisku, gdzie trzeba być stanowczym itd., że sama kiedyś powiedziała szefowi z Włoskiego oddziału, że ja się na to stanowisko nadaje, bla bla bla
a dzisiaj się do mnie nie odzywa![]()
kochana koleżanka...

Nie martw się, daleko mi do Reni ;-)
Sarunia ma juz 550g ... pol kilograma szczescia![]()

