Hej
Oliwia obkupiona, wszystko do szkoły już ma
Jeszcze tylko jakieś ciuchy pokupuje bo jak zwykle po wakacjach większość za mała
ale to już nie tak wszystko na raz

My też dużo sami robiliśmy bo gdybyśmy mieli brać do wszystkiego fachowców to po 1. poszlibyśmy z torbami a po 2. do dziś byśmy się nie wprowadzili
Co do kupsztyków to u nas przeważnie była jadna dziennie ale nie raz zdaża się, że zrobi 3-4. Myślę, że to przez ząbkowanie
Dzisiaj Damian od dawna wstał nie zsiusiany aż w szoku jestem. Może to przez to, że nie jest już tak gorąco i troszkę mniej pije? No i na przebiciu mamy górną lewą 3 i dolną lewą 4 ale nawet nie marudzi za bardzo ( obym nie przechwaliła)
Oliwia obkupiona, wszystko do szkoły już ma


Supertakie te nasze dzieci juz madre! moj od soboty w koncu daje mi buziaki jak trzeba - tzn cmoka pieknie w policzek

Młody zazdrosny jak nic, oby szybko mu przeszłoRATUNKUUUUUUUUUUUUUUUU dobra musiałam się wykrzyczeć, mam dosyć tego dnia już. Nie wiem co z moje dziecko wstępuje, ale dzisiaj znowu nie mogę nad nim zapanowaćbije, szarpie, popycha, a i ugryzł M w ramię ;( oczywiście mnie i babcie też tłucze
reaguję stanowczym nie, odstawiam go, dziś nawet raz mu oddałam
i wielkie g.... to daje. W weekendy i popołudnia nie mam tego problemu w ogóle tylko jak przychodzi Milena. Dosłownie płakać mi się chce, ze nie potrafię nad nim zapanować
Asik24 dzięki, ale gdybym miała tylko kasę to bym się przez chwile nie zastanawiała tylko brała fachowca który mi to porządnie zrobi, a nie tak jak ja. No nic nie narzekam![]()
My też dużo sami robiliśmy bo gdybyśmy mieli brać do wszystkiego fachowców to po 1. poszlibyśmy z torbami a po 2. do dziś byśmy się nie wprowadzili
Dobrze, że już jest wszystko ok. Odpoczywajcie teraz jak najwięcejJesteśmy w domu. Szymek śpi a ja ogarniała chatę. Zdezynfekowalam wszystko co mogłam co mieliśmy w szpitalu.
Antybiotyk jeszcze 3 dni ma brać ale już od wczoraj doustnie bo wenflon jedna durna pielęgniarka uszkodziła i nie pozwoliłem wbić kolejnego a tym bardziej tej pindzie.
Jestem zmęczona strasznie ale i tak pod ogromnym wrażeniem mojego syna. Nawet nie narodził w szpitalu. Płakał tylko przy pobraniu krwi no i gdy wenflon się zapchal a tamta dalej walila antybiotyk do rączki. Do lekarzy się cieszył i kradł im długopisy z kieszonek fartuchow.
Tyle na teraz. Muszę odpocząć, dobrze że mały nadal śpi.
Z opisu wszystki są ok ale ja bym wybrała te blisko domuMam DYLEMATTrzy żłobki i wszystkie fajne.
* Pierwsze prawie po drodze do roboty, ekologiczne (jedzenie certyfikowane itp.), dzieci wychodzą na podwórku (dziś rano 1,5 godz. i jeszcze idą popołudniu), ale plac zabaw średnio wyposażony (za to biega tam wielki królik, który robi furorę). W grupie 8 osób (przyjmują od 1,5 roku, ale zrobili wyjątek dla znajomych i mają chłopca z kwietnia 2012), panie z wykształceniem pedagogicznym, młode. Dzieci (nawet te małe) mają wycieczki autokarowe do max. 30km, angielski itp.
* Drugie po drodze do pracy (obok mojej mamy), z wyżywieniem, dzieci wychodzą na spacery i na plac zabaw, ma rewelacyjne opinie. Dzieci przyjmują od 16mies. (ale najmłodsze obecnie ma 20mies.), młode panie z wykształceniem, w grupie 7 osób, angielski itp.
* Trzecie na moim osiedlu (więc pod nosem) ze świetnymi opiniami, jedzeniem na miejscu, wykształconymi pedagogicznie paniami, dzieci też wychodzą na plac zabaw, jest angielski itp. A dzieciaczki przyjmują od 12mies. więc Polka nie byłaby najmłodsza. I co najlepsze - to żłobek z dofinansowaniem, a więc za cały dzień (karnet do 10godz.) płaciłabym 500zł (jestem 3 w kolejce).
Dzielny chłopak, widać, że mu się podobałoHej baby, ja tutaj też nie na bieżącoAle wpadam się chociaż przywitać i donieść, że za nami pierwsze godziny spędzone w żłobku :-) Młody spisał się bardzo dzielnie, był grzeczny, bawił się z dziećmi i ani razu nie zapłakał na widok takiej gromady brzdąców i ich rodziców
Same dni adaptacyjne zorganizowane bardzo fajnie, bo był czas i na zabawę i na pogaduchy z nauczycielkami, i na poczęstunek w jadalni. Fajno
I jeszcze szybkie pytanie (uwaga będzie o kupsztalach, kto je niech nie czyta): młody od tygodnia zaczął się wypróżniać kilka razy dziennie, głównie po jedzeniu. Robi normalne kupki, z tym że małe, a często. Jakieś pomysły z czego to? Zęby, mmr, zmiana żywienia? Nie wiem, czy powinnam iść z tym do lekarza. Miał któryś bąbel tak? (dodam, że do niedawna kupsztal był raz na 1,2 dni).
Co do kupsztyków to u nas przeważnie była jadna dziennie ale nie raz zdaża się, że zrobi 3-4. Myślę, że to przez ząbkowanie
Ja na zimę kupuję kombinezon 2 częściowy do tego gruba czapa, szalik i kozaki. Śpiwór mam ale będziemy go używać tylko na sankachjesiennie sie zrobilo:-( a skoro juz tak to zastanawialyscie sie co na zime dla dzieciakow? kombinezony chyba odpadaja? ja poki co mam kamizelke puchowa i jedna czapke, zadnej kurtki... i nie wiem czy do wozka spiwor sie jeszcze przyda? bo w sumie to dzieciaki glownie chodza no i jak w takich ubloconych butach do spiwora... i jakie buty? kozaki (brrr nienawidze kozakow w kazdej postaci) nie mam zielonego pojecia czego mu szukac na zime wiec pomozcie doswiadczone mamy!
Dzisiaj Damian od dawna wstał nie zsiusiany aż w szoku jestem. Może to przez to, że nie jest już tak gorąco i troszkę mniej pije? No i na przebiciu mamy górną lewą 3 i dolną lewą 4 ale nawet nie marudzi za bardzo ( obym nie przechwaliła)