nanulika pewnie masz racje z mojego otoczenia spotkalam tylko 1 taka sytuacje ... moze to jest jeszcze temat tabu...
Lece z malym do lekarza a potem od razu na USG 3majcie kciuki bo wlasnie zaczynam sie stresowac
Kamila obyś nie musiała z tym mieć styczności, im mniej tym lpiej 3mam kciuki za badanka!
Dziewczyny za chwilę wyjdę z siebie i stanę obok...Bardzo się denerwuję...a wizyta to dopiero o 17.15....tyleeeeeeeee czasu
chyba jestes w trakcie 3mam kciuki
nanulika w 100% zgadzam się z Tobą. Ja jak drugim razem poroniłam w czerwcu ubiegłego roku to byłam 9 w kolejce do zabiegu - nie wiem ile dziewczyn jeszcze było po mnie. To jest jakaś masakra co się teraz dzieje. A najgorsze jest to że po trzecim poronieniu dopiero robią specjalistyczne badania wg PTG o ile sama o nie nie zawalczysz wcześniej tak jak ty - gratulacje za wytrwałość i ducha walki. Jesteś doskonałym wzorem do naśladowania - ja cię podziwiam.Ciekawa jestem czy koszt zabiegu i pobytu w szpitalu nie jest przypadkiem wyższy aniżeli zrobili by komplet badań już po pierwszym poronieniu.
dokładnie tak jak mówisz, nie wiem co im się bardziej opłaca! ja się zawzięłam z natury jestem pokojowa ale do czasu jak mnie coś wk**** wtedy nie ma zmiłuj się zresztą myślę że to walka o upragnioną dzidzię daje mi tyle sił - tak bardzo bym chciała już mieć drugie serduszko w sobie)))