Witajcie, ja tez na nogach, dwie pralki za mna, nocne jedzonko o 3 i 6, teraz grzdyl pozostawiony z tatusiem-jemu nie fiknie- to ze mna robi co mu sie podoba
No u mnie tez zywczyk, jaka tam lampa ehhh z karuzela nad lozeczkiem w najlepszym wypadku mam 20minut dla siebie, ja sie pytam, dlaczego te karuzele trzeba nakrecac co 2min?????? Ze tez nikt nie wynalazl takich co 30min same sie kreca???
Moj grzdylek poranki ma dobre, potem im bardziej dzien mija, tym marudniejszy (o spaniu zapomnija...) i wieczorem to juz apogeum, wczoraj tak wrzasnal tatusiowi, ze ten o malo co w portki nie narobil, bo myslal, ze cos mu sie stalo
A nasz Julcio po prostu tak sobie uwalnia nagromadzona w ciagu dnia energie Wrzask az sie podlawi, potem spokoj, mleczko i nyny
A rodzice do tylu chodza
sicil - jest karuzelka - fisher price na baterie - gra jakies 10 minut (spokojnie zdaze pod prysznic z myciem glowy) i na pilota. Odpalam 2 serie z łazienki i moge sie kremować i balsamować
na UCHO - NEOMECYNA W MAŚCI.
pozatym witam serdecznie w tym tygodniu same siedzimy - mama na wczasach, mąż w delegacji a ja wcinam obiadek - kurczak w szynce parmeńskiej z młodymi ziemniaczkami i sałatką z pomidora i cebulki
odebrałam dzis paszport malej - za tydzień jedziemy na urlop juz się doczekac nie mogę. Miłego dnia dziewczta