reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2012

Ja też piwko piję i to z małą przy cycu. Myślę, że nie zaszkodzi nam ;-) A kreche na brzuchu mam mega wyraźna i krzywa. Może i nawet z rok jeszcze byc widoczna. Dzis mala mega grzeczna jest. Odpoczywa po wczoraj.
Jezuuu jak ja sie po tej ciązy garbie. Masakra........Chyba kupie pajaczka....

esperanza ja się garbiłam tak ze 3 tygodnie,bo mnie strasznie kręgosłup bolał,a jak karmiłam Jacha to też w takiej garbatej pozycji:no:Aż mnie chłopaki zaczęli upominać i już się prostuję;-)

mi zostało 2, 5 kilo do wagi wyjsciowej, ale skóra sflaczała:( zreszta na buzi mam zdecydownaie wieksze wory pod oczami:(

i tez się garbię i plecy mnie bolą -lędzwie a szczególnie część piersiowa woła o pomoc!wczoraj próbowałm się pogimnastykować i mam takie zastała kośći przy kręgosłupie ,że szok!!!! W dodoatku jak sie garbię to amm wrazenie,że mi ktoś dłoń połozył na plecach- tak dziwnie skóra reguje.Na pocztku myslałam,ze stanik mnei uwiera i tak to odczuwam, ale bez stanika tez tak mam.....


Magnii- ja tez nie mam swojego życia:( czuję się jak robot:sprzątam, piorę, prasuję, goruję , opiekuję się dziećmi i spię....nic więcej.....marzę o wolnym......do tego z karmieniem też mam problem. Ostawiłam małą na 3 dni od piersi,żeby jej mineła żółtaczka, a aona nie chciała już potem cyccka, laktator się zepsuł więc nie odciągałam. M mi kupił dopiero przedwczoraj nowy, ale chyba juz za pózno po odciągam po 15- 20 ml . Fakt,ze rzadko to robie bo nie mam czasu...w zasadzie 2 razy to zrobiłam...Myslicie,że mam jeszcze szansę to uratować?Przy poprzedniej córci mialam poakrmu w brud.
 
Ostatnia edycja:
reklama
AVO mnie tak masakrycznie bolały plecy zaraz po,no bo i środek ciężkości się zmieniał i na początku po cc trochę ciągnęła mnie rana to chodziłam skulona,potem karmiłam Jacha w takiej pozycji zgarbionej,ale teraz już jest prawie ok,tzn.plecy nie bolą tylko czasem jeszcze się garbię.
I już nie mrowieją mi nogi,tylko czasem prawa dłoń ale to sporadycznie.Co do karmienia to pisałam właśnie na wątku odpowiednim,że ja straciłam mleko w ciągu 2 dni i już nic nie dało się zrobić,ale może Tobie się uda!!!

Klusia współczuję,że Nadinka taki rykotek jest,ale daj jej szansę,może potrzebuje więcej czasu,żeby się wyregulować.Z wysypką nie pomogę,bo Jachu nie ma nic takiego,ale na twoim miejscu bym zapytała lekarza.No i chyba przeprowadziłabym poważną rozmowę z tatusiem!!!
Mój M. tylko raz coś powiedział do Jacha tonem,który mi się nie spodobał i miał piekło na ziemi!!
 
Ostatnia edycja:
Delwer popieram nie ma co sie zmuszac. Ja karmie cycem bo chce i wiem ze tak lepiej dla malej. Jak zaczal bolec mnie sutek to zaczal ogarniac mnie dobijajacy smutek ze moze grozi mi butelka. U mnie niemoznosc karmienia piersia moglaby wywolac depreche bo tal bardzo chce karmic cycem.


Co do dzieci ktore placza i sa nieprzewidywalne to chyba taki temperament maja i trzeba byc przy nich silnym. Jeny to musi byc mega ciezko
 
Zastanawiasz się czy pracuję?? Oooo tak, JESTEM MAMĄ. To sprawia, że jestem zarówno budzikiem, kucharką, sprzątaczką, kelnerką, lekarzem, nianią, pielęgniarką, stróżem, fotografem, doradcą, szoferem, studentką, organizatorką przyjęć, osobistym asystentem, księgową, BANKOMATEM, pocieszycielką, nigdy nie mam urlopu, wolnych dni ani płacone kiedy jestem chora. Pracuję dzień i noc. Jestem na dyżurze całą dobę do końca mojego życia. JESTEM DUMNĄ MAMĄ :)
 
Delwer u nas wychodzenie piatek przeszlo bez echa na szczescie, za to wczesniejsze to masakra jakas byla.

Esperanza Ty powaznie pijesz piwo z mala przy cycu:szok:?

ja dopiero malego polozylam spac, w sumie to spal wczesniej na moim brzuchu bo ogladalam Sponsoring i sie oderwac nie moglam. ja tez sie w herbatke koperkowa zaopatrzylam. maly wczoraj meczyl sie z kupka pol dnia a po tej herbatce po kilku minutach kupa byla...od pepka po plecy:rofl2:

Ale takie słabiutkie piwko. W ciąży też takie popijałam:tak:'Młoda znowu dziś spała ciągiem 7 godzin!
 
Ostatnia edycja:
ja miałam kilka wieczorów podobnych:( i zgadzam sie koszmar:( W ogóle dwoje dzieci małych to nie przelewki....nie ma zlituj...chodze czasem na rzęsach dosłownie:(

hej dziewczyny...co racja to racja przy dwójce nie ma zlituj. moja Zuza jest naprawdę kochana i jakos zazdrości bezpośrednio nie okazuje ale chyba bunt dwulatka się nasilił bo od dwóch dni na wszystko NIE, NIE, NIE!!!. no ale staramy się z mężem wszystko wynagrodzić. właśnie wróciliśmy ze spaceru, na którym mama bawiła się z Zuzą na placu zabaw a tata pilnował Marysi. i jest ok. trzeba sobie radzić jakoś. a co do utraty "swojego" życia- to normalne, teraz jesteśmy podporządkowane potrzebom dzieci ale pomyślcie- to kiedyś sie zmieni. ja przed urodzeniem Marysi już prawie zaczynałam wracać do normalnosci- praca, ksiązka, wypad do baru. nic nie trwa wiecznie. patrzcie na to optymistycznie i naprawdę najważniejszy jest wypoczynek- jak człowiek nie pośpi to zły chodzi.:-)
 
jejku dziewczyny, że Wy macie czas siedzieć i produkować tyle postów co kiedyś, to podziwiam i zazdroszczę :) ja od wielu już dni nie mogę się pozbierać i pytam co chwilę, gdzie jest chociaż kawałek mojego dawnego życia? Tomek marudny bardzo, ma poważne problemy z trawieniem, właściwie średnio co drugie karmienie popłakuje niedługo po zakończeniu posiłku. czasem udaje mu się zasnąć/nie wybudzać, ale często beczy na całego, wydziela mnóstwo pierdów i ogólnie widać, że bardzo się męczy :( to chyba nie są standardowe kolki, bo nie ma tak, że np. płacze non-stop przez kilka godzin, ale co za różnica dla nas, skoro nie da się zrobić NIC? trzeba go nosić, uspokajać, zmieniać pozycje itd. karmię coraz więcej MM, na zmianę ze ściąganym z cycków, ale chcę już powoli odchodzić od piersi, bo robi się to coraz bardziej frustrujące.

mam teorię chałupniczą, że Tomkowi szkodzi to karmienie mieszane, ciekawe, czy to możliwe, czy po prostu ten typ tak ma dopóki nie wyrośnie. nie reaguje wcale lepiej na mój pokarm. jest tak samo ciężko. do tego jeszcze ta jego anemia :(( aha, no i ulewa, więc próbujemy z mlekiem AR, ale mam wrażenie, że to już całkiem mu zeschizuje układ pokarmowy.

generalnie czuję wielki chaos i mam wrażenie, że jemu dolega wszystko, co tylko może dolegać dziecku... i każdego dnia wierzę, że tym razem znajdę czas na przebywanie z Wami i internetową grupę wsparcia, ale chyba nieprędko się to uda. teraz np. nakarmiłam młodego i położyłam do łóżeczka ześpiochanego na maksa. odeszłam na 30 sekund i już gały szeroko otwarte i postękuje/grucha na całego. tylko czekam zestresowana, kiedy odpali swój wrzaskowokalizer ;P

z podziwem czytam o Waszych mało skomplikowanych przypadkach i przynajmniej w miarę normalnym życiu. mi jest już normalnie strasznie szkoda i przykro z powodu permanentnej nieszczęśliwości Tomka :/

buziaki dziewczyny, tęsknię za Wami!


Hej.Mam ten sam problem z moim malym...u mnie kurna to samoz tym karmieniem, corka sie najadla, odbilo sie i poszla w kime a przy Bartusiu to jak zje swoja porcje, odbije i sie polozy spac to kurde radocha.. wiecej placze po karmieniu niz jest spokojny... co robic????
 
Klusia- z wysypką idz do lekarza bo może to być ŁZS- tak jak u mojego Julka, ja tez myślałam na początku, że to potówki.
 
Klusia moj maly tez ma takie krostki. Na poczatku mial pojedyncze na brzuszku, pytalam pediatre ale kazala sie nie przejmowac, teraz ma na buzi i ma ich coraz wiecej i tez niewiem co z tym zrobic. Wczoraj sie porzadzilam i posmarowalam mu buzie emoilium ale niewiem czy madrze zrobilam.My tez wyjezdzamy we wtorek, a wy gdzie wyjezdzaciejesli mozna spytac? Bo my mielismy dylemat jechac na wczasy czy nie bo dziecko za male i postanowilismy jechac ale w spokojne miejsce, chcielismy nad morze ale to nie bylby chyba dobry pomysl, sama zreszta niewiem...
 
reklama
j
mam teorię chałupniczą, że Tomkowi szkodzi to karmienie mieszane, ciekawe, czy to możliwe, czy po prostu ten typ tak ma dopóki nie wyrośnie. nie reaguje wcale lepiej na mój pokarm. jest tak samo ciężko. do tego jeszcze ta jego anemia :(( aha, no i ulewa, więc próbujemy z mlekiem AR, ale mam wrażenie, że to już całkiem mu zeschizuje układ pokarmowy.


!

Na ulewanie mi pediatra polecila gastrotuss. Ale nie wiem czy dziala bo nie kupiłam. Po jedzeniu się to dziecku daje.



Dziewczyny

A wczoraj właśnie dała nam popalić. Napierw przed południem dała czadu teściowej. Później po spacerze. A jak zaczęło sie jakos po 16ej to 23 (z przerwami) darła się, że do tej pory w głowie to słyszę. O 20ej dopiero wrócił T i on przejął akcję. Ale zero cierpliwości, gadał do niej: uspokój sie kobieto, nie ma opcji, że będe Cię nosił, zapomnij, zdecyduj sie co chcesz itd. Ja juz nawet nie płakałam, ale było kilka momentów, ze zachwiałam się, jakbym miała zemdleć. Nie pomagało NIC. Nie zrobiła wczoraj kupy, to jest przyczyną. Ale co ja mam z tym zrobić???


I mam tez problem z Nadii buzią, nie wiem juz moze pójdę do lekarza.
Na twarzy ma jakby potówki, które momentami się nasilają, jakby jakaś wysypka. I nie mam pojęcia 1) czy to potówki, nie jest przegrzewana, ale czy od upałów by tak było aż? 2)co na to zaradzić?
Poradźcie, tak to wygląda
Zobacz załącznik 481912Zobacz załącznik 481913Zobacz załącznik 481914

W sparawie dac popalić. Moja niunka wczoraj od 3.30 do 15 nie spała. Darła się w niebogłosy bez powodu. Nakarmiona, przewinięta, brzuszek od wxcale nie wzdęty, kupy robiła... Wiec o co jej chodzilo - nie wiem.

Moze to ten skok rozwojowy....

Wysypka - ta u twojej Nadi wygląda tak jak u mojej niuni. Pediatra powiedziała ze to trądzik niemowlęcy spotęgowany przegfrzaniem dziecka.ja nawet nie przegrzałam - u nas 2 tydzień temperatura 34 stopnie i młoda w pampku tylko leży. I zalecono nam przemywac kilka razy dziennie nadmanganianem potasu - tj tak aby woda miala delikatnie rózowy kolor. I pomogło. Wysypki juz prawie nie ma.

mi zostało 2, 5 kilo do wagi wyjsciowej, ale skóra sflaczała:( zreszta na buzi mam zdecydownaie wieksze wory pod oczami:(

i tez się garbię i plecy mnie bolą -lędzwie a szczególnie część piersiowa woła o pomoc!wczoraj próbowałm się pogimnastykować i mam takie zastała kośći przy kręgosłupie ,że szok!!!! W dodoatku jak sie garbię to amm wrazenie,że mi ktoś dłoń połozył na plecach- tak dziwnie skóra reguje.Na pocztku myslałam,ze stanik mnei uwiera i tak to odczuwam, ale bez stanika tez tak mam.....


Magnii- ja tez nie mam swojego życia:( czuję się jak robot:sprzątam, piorę, prasuję, goruję , opiekuję się dziećmi i spię....nic więcej.....marzę o wolnym......do tego z karmieniem też mam problem. Ostawiłam małą na 3 dni od piersi,żeby jej mineła żółtaczka, a aona nie chciała już potem cyccka, laktator się zepsuł więc nie odciągałam. M mi kupił dopiero przedwczoraj nowy, ale chyba juz za pózno po odciągam po 15- 20 ml . Fakt,ze rzadko to robie bo nie mam czasu...w zasadzie 2 razy to zrobiłam...Myslicie,że mam jeszcze szansę to uratować?Przy poprzedniej córci mialam poakrmu w brud.

Podobno nawet całkiem utracona laktacje da się przywrócic - tak panie z poradni na szkole raodzenia mowily, a ile w tym prawdy to nie wiem.
Ale takie słabiutkie piwko. W ciąży też takie popijałam:tak:'Młoda znowu dziś spała ciągiem 7 godzin!

A ja też pije... Lech shandy, warka radler, karmi, bawaria.... specjalizacje z piw niskoalkoholowych zrobie niedługo

Byłam u gina. Wszystko ok. Macica prawie juz obkurczona. Zaswiadczenie do becikowego mam. Recepte na jakies globulki nawilżająco-gojące mam. I na tabsy antykoncepcyjne też juz mam.

A mam pytanie - jak wygląda miejsce po szczepieniu waszych pociech?? Mojej wyszla dziś taka gula jakby ja komar ugryzł. Brzydko to wygląda....
 
Do góry